W kwietniu inflacja bazowa po raz pierwszy od przeszło 5 lat znalazła się w granicach dopuszczalnego odchylenia od 2,5-procentowego celu NBP, powyżej którego znajduje się nieprzerwanie od niemal sześciu lat.


Według opublikowanych dziś danych Narodowego Banku Polskiego w kwietniu 2025 r. inflacja w relacji rok do roku:
- po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 3,4 proc. wobec 3,6 proc. odnotowanych w marcu. Ekonomiści spodziewali się jej spadku tylko do 3,5 proc.
- po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 2,7 proc. wobec 3,4 proc. miesiąc wcześniej,
- po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 4,6 proc. wobec 5,0 proc. miesiąc wcześniej;
- tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 3,9 proc. wobec 4,6 proc. miesiąc wcześniej.
Dz
W ten sposób w kwietniu inflacja bazowa CPI znalazła się na najniższym poziomie od stycznia 2020 roku i po raz pierwszy od tego czasu znalazła się w paśmie dopuszczalnych odchyleń (tj. +/- 1 pkt. proc.) od 2,5-procentowegoe celu Narodowego Banku Polskiego.


Nadal jednak kwietniowy odczyt inflacji bazowej przekraczał 2,5-procentowy cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego. Taki stan rzeczy trwa od przeszło 5 lat. Po raz ostatni inflacja bazowa mieściła się w tym celu w październiku 2019 roku. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że wciąż wysokie są niektóre inne miary inflacji bazowej. Np. wskaźnik po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniósł 4,6%, a 15% średnia odcięta ukształtowała się na poziomie 3,9%.
- Narodowy Bank Polski co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka. To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje. Pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami – czytamy w komunikacie NBP.
Natomiast „szeroki” wskaźnik inflacji konsumenckiej (CPI) w kwietniu był o 4,9% wyższy niż rok wcześniej. To rezultat zawierający w sobie m.in. zeszłoroczne podwyżki taryf na energię i gaz oraz część podwyżek VAT-u na żywność. Oczekuje się, że w III kwartale inflacja CPI będzie bardziej zbliżona do wskaźników inflacji bazowej.
Marcowa projekcja Narodowego Banku Polski zakłada, że inflacja bazowa znajdzie się w ramach 2,5-procentowego celu dopiero w ostatnim kwartale 2027 roku (przy założeniu utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie). Znacznie wcześniej – bo „już” w IV kwartale 2026 r. – do 2,5% ma spaść „szeroka” inflacja CPI – wynika z marcowej projekcji inflacyjnej NBP.