Opłaty za abonament radiowo-telewizyjny to obowiązek, o którym duża część użytkowników po prostu zapomina. Kontrolerzy Poczty Polskiej nie ustają w sprawdzaniu, czy Polacy terminowo płacą za korzystanie z odbiorników telewizyjnych i radiowych. Te zamontowane w samochodach także objęte są abonamentem, a kara za brak opłat może być naliczona nawet 5 lat wstecz i sięgnąć 1305 zł.


Obowiązek opłacania abonamentu dotyczy każdego gospodarstwa domowego, które posiada choć jeden odbiornik radiowo-telewizyjny, włączając w to radio samochodowe. Z opłat zwolnione są m.in. osoby po 75 roku życia, posiadające I grupę inwalidzką i weterani, jednak dopiero po okazaniu w placówce pocztowej dokumentu potwierdzającego prawo do ulgi.
Za radio w samochodzie też trzeba płacić
W 2025 r. miesięczna DZłٲ za radioodbiornik wynosi 8,70 zł; wnosząc ją za cały rok z góry, zapłacimy 94 zł zamiast 104,40 zł. Za odbiornik telewizyjny lub telewizyjny i radiowy łącznie jest to odpowiednio 27,30 zł / miesiąc i 294,90 zł przy wpłacie z góry za rok. Obowiązek dotyczy rodziny i dotyczy wszystkich używanych urządzeń, dlatego nawet jeśli nie mamy telewizora, ale słuchamy radia w aucie, powinniśmy zarejestrować odbiornik na poczcie i zacząć opłacać abonament.
Nawet 1305 zł kary za brak opłaty
Brak uregulowania obowiązkowego abonamentu za radio samochodowe może skutkować naliczeniem kary, która wynosi 30-krotność podstawowej miesięcznej opłaty (obecnie 261 zł). Jeśli kontrolerzy ustalą, że auto należy do kierowcy od 5 lat, mają prawo naliczyć opłatę karną wstecz, co daje aż 1305 zł kary i dodatkowo konieczność uregulowania wszystkich zaległych zobowiązań.
Kontrolą opłacania abonametu zajmują się wyznaczeni pracownicy Poczty Polskiej, jednak prawo nie przewiduje żadnych sankcji za niewpuszczenie ich do mieszkania. W kwestii odbiorników samochodowych kontrolerom nie wystarczy zdjęcie radia, muszą oni bowiem udowodnić, że urządzenie działa i może odbierać sygnał. Ponadto kierowca nie ma obowiązku wpuszczenia pracownika poczty do pojazdu, a to jeszcze bardziej utrudnia jego działania.
Zniesienie abonamentu wciąż przed nami
Abonament radiowo-telewizyjny budzi wiele emocji wśród Polaków, którzy niechętnie podchodzą do regulowania opłat za odbiorniki. Choć media publiczne za pośrednictwem Poczty Polskiej nieustannie kontrolują ten obowiązek, to TVP i Polskie Radio wciąż borykają się z problemami finansowymi. Co jakiś czas wraca kwestia zastąpienia abonamentu opłatą audiowizualną, która miałaby być pobierana od osoby i doliczana do zeznania podatkowego. Prace w tej sprawie ciągle trwają, póki co jednak nie wiadomo, od kiedy miałyby obowiązywać nowe zasady dla posiadaczy telewizorów i odbiorników radiowych.
AD