Dz

REKLAMA
WALLSTREET

OPINIA"Rynki mogą nie doczekać się recesji. Warto stawiać na sztuczną inteligencję"

2023-07-05 07:02
publikacja
2023-07-05 07:02

Globalne rynki kapitałowe mogą się nie doczekać recesji w gospodarce, a ci, którzy wciąż na nią stawiają, nie zarobili podczas hossy trwającej od jesieni zeszłego roku. Trendem, który dał w tym czasie zarobić i ma silne podstawy fundamentalne jest sztuczna inteligencja – uważają zarządzający TFI.

"Rynki mogą nie doczekać się recesji. Warto stawiać na sztuczną inteligencję"
"Rynki mogą nie doczekać się recesji. Warto stawiać na sztuczną inteligencję"
fot. Robsonphoto / /ܳٳٱٴdz

Bartosz Szymański, zarządzający Skarbiec TFI, przypomniał, że 2022 rok minął pod znakiem paniki płynącej z rosnącej inflacji, która groziła ryzykiem recesji po mocnym cyklu podwyżek stóp proc. Druga połowa zeszłego roku upłynęła pod znakiem dyskusji o tej recesji, co spowodowało ostrą przecenę aktywów.

„Okazało się jednak, że fundamenty spółek wcale źle nie zareagowały na to, co dzieje się w strefie makro. Wyniki firm w większości segmentów nie pokazują, że mamy do czynienia z pogorszeniem w gospodarce. To, co się dzieje teraz na rynkach, jest próbą nadrobienia zbyt dużej przeceny z 2022 roku” – powiedział Szymański podczas debaty zarządzających TFI zorganizowanej przez Starfunds.

Dz

„Na początku roku niewiele banków inwestycyjnych zagranicznych przewidziało to, co się wydarzyło do tej pory w tym roku, cały rynek był pozycjonowany bardzo negatywnie co wszystkich klas aktywów” – dodał.

Zarządzający TFI wskazuje, mamy obecnie do czynienia z najbardziej wyczekiwaną recesją w historii. Tymczasem dane z amerykańskiej gospodarki pokazują, że jest jeszcze do niej daleka droga.

Alan Witczak, zarządzający VIG/C-Quadrat TFI, również nie jest przekonany co do recesji.

„Mamy cały czas pełne zatrudnienie, silnie rosnące wynagrodzenia, dodatnie dynamiki kredytów - ciężko w tych warunkach oczekiwać recesji. Widzimy, że w przemyśle nadal sytuacja jest zła, ale to wynika z cykliczności i z tego, że w czasie pandemii mieliśmy koncentrację na produktach, bo usługi były nieczynne” – powiedział Witczak.

„Ten rok jest klasycznym potwierdzeniem słynnych słów Petera Lyncha, że dużo więcej pieniędzy zostało straconych w oczekiwaniu na korektę niż w czasie samej korekty. Jeszcze wiosną tego roku wszyscy w pewnym sensie otwierali szampana, bo wreszcie mogła nastąpić wielka korekta z powodu trudności amerykańskich banków, ale ona nie przyszła” – dodał Tomasz Piotrowski, zarządzający Investors TFI.

Jego zdaniem to, co potencjalnie może niepokoić, to jakość wzrostu, który nastąpił.

„Musimy mieć świadomość, że w przypadku indeksu S&P 500 ten wzrost odbył się na 5-7 pierwszych spółkach, a cała reszta nie partycypowała we wzrostach. Pytanie, czy to jest możliwe do kontynuacji” – powiedział Tomasz Piotrowski.

Bartosz Szymański ze Skarbiec TFI wskazuje jednak, że w ostatnich tygodniach szerokość rynku zaczyna się zwiększać za sprawą z jednej strony firmy Nvidia, która mocno korzysta na modzie na sztuczną inteligencję, a z drugiej – za sprawą spółek z sektora SaaS (oprogramowanie jako usługa).

Adam Łukojć, zarządzający TFI Allianz Polska, ”recesji na straty jeszcze by nie spisywał, bo byłby to pierwszy przypadek w historii, że po tak dużych podwyżkach stop nie nadchodzi recesja”.

„Szału w gospodarce nie ma, ale recesji nie widać. Można narzekać na jakość zysków spółek, ale radzą sobie one dosyć dobrze. Na razie rynek jest bardzo optymistyczny, nie zakłada recesji, nie zakłada pogorszenia wyników spółek, nie reaguje nerwowo nawet na gorsze dane makro” – powiedział Łukojć.

Zdaniem uczestników debaty zorganizowanej przez Starfunds istotnym megatrendem w ostatnim czasie są wszelkie tematy związane ze sztuczną inteligencją. Oceniają oni, że ma on solidne podstawy fundamentalne i może okazać się trendem długoterminowym.

„Kwestie związane z AI różnią się od gorących tematów inwestycyjnych z ostatnich kilku lat. Takie tematy jak metaverse czy kryptowaluty miały istotne wady jeśli chodzi o fundamenty, ale sztuczna inteligencja jest obszarem, który jest dużo łatwiej sobie wyobrazić” – powiedział Tomasz Piotrowski z Investors TFI.

Dodał, że nie jest to nowa kwestia, gdyż od wielu lat w spółkach sztuczna inteligencja jest wykorzystywana.

„To, co się wydarzyło wiosną 2023 roku, to demokratyzacja dostępu do sztucznej inteligencji, każdy może z niej korzystać. Temat sztucznej inteligencji ma znacznie silniejsze podstawy fundamentalne. Mamy do czynienia ze spółkami o najwyższej jakości na rynku, osiągające wysokie stopy zwrotu z kapitału, posiadające realne zyski i mocny cash flow. Już przed boomem AI te spółki należały do liderów, teraz możemy mówić o wyniesieniu ich jeszcze wyżej” – powiedział Tomasz Piotrowski.

„Pomimo bardzo silnych wzrostów na spółkach w tych segmentach trudno powiedzieć, że jest to już szczyt bańki, bo firmy same mówią, że zapotrzebowanie na ich produkty jest ogromne” – dodał zarządzający Investors TFI.

Bartosz Szymański ze Skarbiec TFI zwraca uwagę, że obecnie jesteśmy na etapie tworzenia fundamentów do tworzenia sztucznej inteligencji i finalnego jej zastosowania we wszystkich segmentach gospodarki.

„Mamy pierwszy etap budowy infrastruktury, a w kolejnym kroku sztuczna inteligencja znajdzie swoje zastosowanie w dużo większej liczbie sektorów gospodarki” – powiedział.

Adam Łukojć, zarządzający TFI Allianz TFI, ocenia, że sztuczna intelifencja ma potencjał, żeby stać się motorem większej hossy na rynkach.

W wątku dotyczącym polskiej giełdy zarządzający byli zgodni, że Polska nie stanie się modna wśród zagranicznych inwestorów, co nie oznacza, że inwestowanie na warszawskiej giełdzie nie jest atrakcyjne.

„Szansa na dużą modę na Polskę jest niewielka. Mamy dużo spółek z dużym udziałem w indeksie, którym trudno tworzyć długoterminową wartość. W Polsce warto jednak inwestować, bo jest duża grupa spółek, na których można zarobić mimo braku inwestorów z zagranicy” – powiedział Adam Łukojć.

W opinii Alana Witczaka, zarżądzającego VIG/C-Quadrat TFI, problemem na warszawskiej giełdzie jest niska płynność.

„Płynność skupia się na spółkach cyklicznych albo spółkach z udziałem Skarbu Państwa, co w długim terminie może być problematyczne dla inwestorów zagranicznych” – powiedział.

Bartosz Szymański, zarządzający Skarbiec TFI, uważa, że kluczowa jest analiza fundamentalna – trzeba spojrzeć na podstawy biznesu, jakość zarządu, dobre produkty, które wpisują się w jakiś trend, co daje im potencjał wzrostu większy niż PKB.

„Problem z naszą giełdą jest taki że tego typu spółek jest niezbyt wiele. Wolą pozostać na rynku prywatnym, a dla inwestorów zagranicznych z racji masy aktywów, którymi dysponują, możliwości inwestycyjne są dosyć mocno ograniczone. Na Polsce jednak da się zarobić” – powiedział Szymański.

Tomasz Piotrowski, zarządzający Investors TFI, zwraca uwagę, że Polska jest klasycznym przykładem, że gospodarka nie jest równoznaczna z giełdą. To co może dziać się w gospodarce jest odmienne z tym co może dziać się na giełdzie. Nadreprezentaacja niektórych sektorów i niedoważanie innych powoduje, że trudno jest inwestorom odzierciedlać stan gospodarki.

Polska jest świetnym rynkiem do inwestowania, mamy kilka dobrych spółek, które dają ekspozycję na nasz lokalny megatrend konsumencki i bogacenie się społeczeństwa. Tego typu spółki po przekroczeniu pewnego poziomu kapitalizacji zaczną pojawiać się na radarach inwestorów zagranicznych” – powiedział. (PAP Biznes)

pr/

Źół:PAP Biznes
Tematy
Advertisement

dzԳٲ(3)

dodaj komentarz
samsza
„Mamy cały czas pełne zatrudnienie, silnie rosnące wynagrodzenia, dodatnie dynamiki kredytów - ciężko w tych warunkach oczekiwać recesji.

??? za dużo tvp
ppooll
Inwestować w akcje a może fundusze akcji? Powiem coś o kosztach w polskich funduszach akcji. U nas kroją naiwnego Kowalskiego. Udają że dla niego inwestują, zarządzają itp., a tak naprawdę zarabiają na nim. Nasze fundusze akcyjne pobierają 2-2,5% za zarządzanie rocznie, amerykańskie ETF do 0,07-0,1%. A więc polskie biorą 20-30 razy Inwestować w akcje a może fundusze akcji? Powiem coś o kosztach w polskich funduszach akcji. U nas kroją naiwnego Kowalskiego. Udają że dla niego inwestują, zarządzają itp., a tak naprawdę zarabiają na nim. Nasze fundusze akcyjne pobierają 2-2,5% za zarządzanie rocznie, amerykańskie ETF do 0,07-0,1%. A więc polskie biorą 20-30 razy więcej. Trzymając kasę na polskim funduszu akcyjnym przez 20 lat minimum połowę naszych wpłaconych pieniędzy przejmie TFI. To w porządku? No ale takie rzeczy trzeba wiedzieć, samemu przeczytać bo elitom finansowym zależy na utrzymywaniu ludzi w niewiedzy, bo wtedy łatwiej nam odebrać pieniądze. Widzieliście ksiązkę pt. Jak stworzyć system transakcyjny do inwestowania na giełdzie? Tam o tym piszą. Można poznać jak skutecznie inwestować, jak stworzyć system dopasowany do siebie, mechaniczny eliminujący emocje, kiedy kupować i sprzedawać, ile zainwestować (zarzadzanie wielkością pozycji). Przy spadkach taki system uchronił od strat.
ministerprawdy
Rynki wyceniają wszystko z wyprzedzeniem a nie czekają. Poza tym stawianie na sztuczną inteligencję to jak stawianie na internet - to technologia a nie konktetna firma. Warto o tym pamiętać.

ʴǷɾąԱ: Inwestowanie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki