– Jeśli cykl obniżek stóp procentowych przez RPP będzie rozłożony w czasie, to nie stworzy większego niebezpieczeństwa dla zysków i wycen banków – mówi Dz Jakub Bentke z AgioFunds TFI. Wskazuje też, jakie branże i duże spółki z GPW mogą zyskać dzięki niższym stopom i pod jakim warunkiem będziemy świadkami bicia kolejnych rekordów przez WIG.


Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami obniżyła w środę stopy procentowe o 50 pkt bazowych. Stopa referencyjna spadła do 5,25 proc. Na GPW ruch ten jednak został zdyskontowany już wcześniej. – Wczorajsze cięcie nie było zaskoczeniem dla rynków. Nie widać było żadnych spektakularnych ruchów cen – zwraca uwagę w rozmowie z Dz Jakub Bentke, zarządzający funduszami w AgioFunds TFI.
– Ostatnie odczyty makro były natomiast zaskoczeniem dla ekonomistów. Po raz kolejny inflacja była niższa od oczekiwań, a wskaźniki aktywności gospodarki raczej rozczarowywały – dodaje Bentke. Zwraca uwagę, że akcje banków reagowały na słabsze dane i perspektywę majowego cięcia stóp spadkami. – Wydaje się jednak, że było to lekkie przereagowanie. Cięcia stóp nastąpiły wcześniej zaledwie o około kwartał, niż oczekiwano. Z punktu widzenia wyceny sektora jest to praktycznie bez znaczenia – podkreśla.
Dz
Bankom cięcia stóp nie zaszkodzą?
Jak kolejne posunięcia RPP mogą wpływać na notowania banków? – Analitycy przewidują znormalizowanie się stóp na poziomie 3,5 proc. w horyzoncie dwóch lat. Pozostaje pytanie, w jakim tempie Rada będzie dalej obniżała stopy. Jakakolwiek obniżki łącznie o więcej niż kolejne 0,5-1 proc. w tym roku zostałyby odebrane jako negatywne dla wycen banków. Jeżeli jednak cykl będzie łagodny, rozłożony na około dwa lata, to nie stanowi większego niebezpieczeństwa dla branży – podkreśla Bentke.
Jeśli chodzi o wyceny, wskazuje on, że obecnie sektor bankowy w Polsce jest wyceniany na poziomie swoich europejskich odpowiedników. – Warto zaznaczyć jednak, że przed covidem i wojną na Ukrainie był wyceniany ze znaczną premią. Przyczyną jest oczywiście szybszy wzrost gospodarczy Polski, a co za tym idzie, także przyrost aktywów – dodaje.
– Warto też pamiętać, że większość banków stosuje politykę zabezpieczeń, co w krótkim terminie zneutralizuje negatywny wpływ niższych stóp procentowych. Od przyszłego roku skończą się też odpisy na kredyty frankowe. Analitycy przewidują płaskie lub lekko spadające w kolejnych latach zyski i kontynuację wypłaty dywidend ze stopą dywidendy w okolicach 10 proc. Wydaje się, że banki nie są specjalnie zagrożone spokojnymi, rozłożonymi na dwa lata obniżkami stóp przez RPP – podkreśla ekspert AgioFunds TFI.
Akcje deweloperów już najwyżej od 2007 roku
Pozostałe sektory powinny jednak jego zdaniem zyskiwać na giełdzie. Przy niższych stopach powinna rosnąć akcja kredytowa, co napędzi gospodarkę. – Same kredyty indywidualne to ponad 700 mld zł. Spadnie również skłonność do oszczędzania, co pozytywnie wpłynie na popyt konsumpcyjny – mówi Bentke.
Jakie sektory na GPW mogą skorzystać z luzowania polityki przez RPP? – Podręcznikowym przykładem są oczywiście deweloperzy, szczególnie mieszkaniowi. Sami mają kredyty, podobnie jak ich klienci. Sektor ma za sobą spore wzrosty, ale spółki wciąż są handlowane z jednocyfrowym wskaźnikiem cena/zysk, a stopy dywidendy przekraczają 10 proc. Popytowi na mieszkania sprzyja fakt, że wciąż jesteśmy mocno poniżej średniej europejskiej pod względem liczby pokoi na osobę i to nie zmieni się znacząco przez lata – zaznacza ekspert. Zwraca uwagę, że ±-Ծܳdzś osiągnął ostatnio poziomy niewidziane od hossy 2007 roku.
Na radarze Cyfrowy Polsat i firmy nastawione na konsumenta
Dodaje, że warto też przyjrzeć się firmom z dużym zadłużeniem. – Dobrym przykładem będzie tutaj Cyfrowy Polsat. Widać to wyraźnie na jego wykresie – mówi Bentke.
Pozytywny wpływ jego zdaniem będzie także widoczny w przypadku spółek zależnych od szeroko rozumianego konsumenta. – Zyskają na tym sieci sprzedające przede wszystkim żywność, takie jak Żabka czy Dino, ale zapewne nawet bardziej spółki takie jak LPP czy CCC – dodaje zarządzający.
– Z punktu widzenia całej gospodarki obniżki stóp są korzystne. Pobudzą konsumpcje i inwestycje, a co za tym idzie, wzrost PKB – podkreśla ekspert. Zwraca uwagę, że od początku roku jesteśmy świadkami napływu na parkiet zagranicznych środków. Częściowo jest to efekt rotacji kapitału z USA do Europy, a częściowo wyraz oczekiwań na pokój w Ukrainie i zyski z jej odbudowy.
– Przekroczyliśmy dzięki temu symboliczne 100 tys. pkt na WIG-u. Jeżeli skończą się wojny celne, a w szczególności ta z Chinami, to będziemy zapewne świadkami dalszych zwyżek na GPW – podsumowuje Jakub Bentke.