Tymczasowe obniżenie ceł i utworzenie mechanizmu konsultacji handlowych to ważny krok w kierunku rozwiązywania sporów między USA i Chinami, dwiema największymi gospodarkami świata – oceniają wyniki rozmów obu stron w Genewie chińskie rządowe media.


Komentatorzy oficjalnego partyjnego dziennika „Renmin Ribao” uznali rozmowy za dobry punkt wyjścia, lecz – jak podkreślili - dla trwałego rozwiązania problemów Pekin oczekuje od Waszyngtonu „całkowitego skorygowania błędnej praktyki jednostronnego nakładania ceł” oraz wzmacniania „obopólnie korzystnej” współpracy. Chiny ze swojej strony deklarują niezachwiane dążenie do rozwoju, dalszego otwierania się na świat i optymalizacji otoczenia biznesowego – czytamy w dzienniku.
Zaznaczono, że „różnice i tarcia” w dwustronnych kontaktach są zjawiskiem naturalnym, biorąc pod uwagę „odmienne etapy rozwoju i systemy gospodarcze” obu mocarstw.
„Równorzędny dialog i konsultacje to właściwa droga do rozwiązania istniejących rozbieżności” – czytamy w artykule.
Z kolei anglojęzyczny rządowy tabloid „Global Times” stwierdza, że dzięki „walce i rozmowom” Stany Zjednoczone mają teraz „głębsze zrozumienie właściwego sposobu postępowania z Chinami”. Osiągnięty konsensus pomoże Waszyngtonowi „poczynić pierwszy krok w postrzeganiu Chin, a także sprawi, że świat odetchnie z ulgą”. W ocenie „GT” wynik rozmów pokazuje też, że „ani Chiny, ani USA nie chcą się rozdzielić”.
W wydanym w poniedziałek oświadczeniu po weekendowych rozmowach przedstawicieli USA i Chin w Genewie w sprawie ceł ogłoszono, że Pekin i Waszyngton na 90 dni, na czas trwania dalszych negocjacji, obniżają wzajemnie cła o 115 punktów procentowych. Oznacza to, że od 14 maja towary sprowadzane z Chin do USA będą objęte taryfami w wysokości 30 proc., a import do Chin - 10 proc. Dodatkowo poinformowano o utworzeniu mechanizmu konsultacyjnego.
Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ akl/