Prezydent Francji Emmanuel Macron określił izraelską politykę wobec cywilów w Strefie Gazy jako „haniebną” i „nieakceptowalną”, za co spotkała go krytyka izraelskiego rządu. Zaniepokojenie sytuacją humanitarną w Strefie Gazy wyrazili też w środę przywódcy m.in. Niemiec, Włoch i ONZ.


„To co robi (izraelski) rząd Benjamina Netanjahu jest nieakceptowalne (...) w (Strefie Gazy) nie ma wody, leków, ranni nie mogą zostać ewakuowani, lekarze nie mogą przyjechać, to co on robi jest haniebne” - powiedział Macron we wtorek wieczorem w wywiadzie dla telewizji TF1.
Francuski prezydent dodał, że sam na początku kwietnia odwiedził Egipt, był przy granicy ze Strefą Gazy i widział, że „cała pomoc dostarczana przez Francję i inne państwa” jest „blokowana przez Izraelczyków”.
„To niedopuszczalna tragedia humanitarna”, zrobię wszystko, by to powstrzymać - zapewnił.
Netanjahu określił w środę wypowiedzi francuskiego prezydenta jako „antysemickie oszczerstwa”. W komunikacie jego kancelarii dodano, że Macron „po raz kolejny opowiedział się po stronie morderczej islamistycznej organizacji i powiela jej fałszywą propagandę”.
Izrael na początku marca wstrzymał wszystkie dostawy humanitarne i komercyjne do Strefy Gazy, blokując transporty żywności, leków i paliwa. 18 marca wojsko wznowiło walki po blisko dwumiesięcznym rozejmie. Rząd w Jerozolimie podkreśla, że te działania są wymierzone w Hamas, który nie chce uwolnić zakładników i zgodzić się na izraelskie warunki rozejmu, a także rozkrada pomoc.
Organizacje pomocowe ostrzegają, że blokada pogłębia kryzys humanitarny panujący na zrujnowanym wojną terytorium, w tym głód. Większość grup pomocowych ograniczyła lub zawiesiła działalność w tym m.in. wydawanie posiłków czy wypiek chleba.
Izrael zatwierdził w zeszłym tygodniu plany nowej ofensywy, która według mediów zakłada m.in. przesiedlenie większości mieszkańców Strefy Gazy oraz zajęcie i długotrwałą okupację większości tego terytorium. Plan zakłada wznowienie pomocy, ale według nowych zasad, które krytykują organizacje pomocowe, zarzucając m.in., że proponowany system nie będzie w stanie zaspokoić potrzeb.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zaapelował w środę do wszystkich stron konfliktu, by zapobiegły głodowi w Strefie Gazy i podkreślił, że dostarczanie pomocy humanitarnej jest obowiązkiem każdej ze stron wojny.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, który był w środę gościem Merza w Berlinie, ponownie wezwał do natychmiastowego rozejmu, uwolnienia izraelskich zakładników i wznowienia pomocy.
Premier Włoch Giorgia Meloni powiedziała w środę, że sytuacja w Strefie Gazy jest „coraz bardziej dramatyczna” i ponowiła apel do Izraela, by znalazł sposób na zakończenie konfliktu.
Nowo mianowana minister spraw zagranicznych Kanady Anita Anand zarzuciła w środę Izraelowi, że wykorzystuje żywność jako „narzędzie nacisku politycznego” i wezwała do dalszych prac nad zawieszeniem broni.
Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ ap/