Kompap ocenia, że sytuacja na rynku druku dziełowego jest trudna, a moce produkcyjne przewyższają popyt. Planuje inwestycje m.in. w druk cyfrowy i rozważa akwizycje – poinformował prezes Waldemar Lipka. Spółka chce sprzedać działkę w Olsztynie, a część środków z transakcji przeznaczyć na wypłatę dla akcjonariuszy.


"Dużo mówi się w branży poligraficznej o kryzysie w ostatnich latach i sądzę, że ten rok też będzie trudny, ale po pierwszym kwartale 2025 r. mogę powiedzieć, że nie jest aż tak źle. Niezbędne są inwestycje, by nadążyć za zmianami na rynku i dlatego inwestujemy w druk cyfrowy, dostosowujemy nasz park maszynowy” – powiedział PAP Biznes prezes Waldemar Lipka.
Jak poinformował, w 2025 r. Kompap planuje inwestycje na poziomie 5-6 mln zł.
"Moim zdaniem to normalna tendencja, że rynek się konsoliduje. Ale jeśli chodzi o druk transakcyjny, cały czas klienci np. w bankach mają prawo otrzymać wersję papierową dokumentów. Generalnie jednak ten rynek przekształca się na cyfrowy, dlatego rozwijamy się w kierunku wysyłki elektronicznej, inwestując m.in. w nową maszynę rolową Canona, która powinna być zamontowana u nas w czerwcu” – powiedział prezes.
"Gorzej jest na rynku dziełowym, gdzie jest nadprodukcja. Mimo to możliwości drukarni są większe niż potrzeby wydawców. Problem w tym, że nakłady stają się niższe i to jest wyzwanie dla części drukarni” – dodał.
Jak wyjaśnił Lipka, kilka lat temu standardem były nakłady po 3-4 tys. egzemplarzy, a obecnie średni nakład to niecałe 2 tys., a najczęściej 1 tys.
"Wydawcy świadomie wybierają nakłady po 1 tys., sprawdzają odzew na rynku i wtedy ewentualnie robią dodruk. Rzadko są tytuły, które drukują się w dziesiątkach tysięcy. Na rynku pojawia się bardzo dużo nowych tytułów, stąd małe nakłady” – powiedział.
Dodał, że zwykle większe nakłady drukowane są w Chinach, ale w ostatnich miesiącach to się zmienia.
"Wydawcy np. z Anglii zgłaszają zapytania na sierpień, wrzesień – to zapytania, które miały być kierowane do Chin, ale w związku z cłami i niepewnością z transportem, szukają innych możliwości” – ocenił prezes.
"Nie sprzyja nam niestety kurs. Silny złoty nie pomaga w byciu konkurencyjnym na europejskim rynku” – dodał.
KOMPAP ROZWAŻA SPRZEDAŻ DZIAŁKI - ŚRODKI MOŻE PRZEZNACZYĆ NA DYWIDENDĘ I AKWIZYCJE
Prezes poinformował, że zarząd nie zakłada zmian w działalności i wchodzenia w nowe branże. Rozważa jednak połącznie spółek wchodzących w skład grupy.
"Kompap jest właścicielem Olsztyńskich Zakładów Graficznych oraz Białostockich Zakładów Graficznych. Myślimy o połączniu tych trzech spółek. Decyzja będzie podjęta przez walne zgromadzenie. Naszą intencją jest to, by działały one tak, jak dotychczas, ale jako jedna firma. Z punktu widzenia produkcji nic się nie zmieni, ale obniżymy koszty działania” – powiedział.
Jak dodał, połącznie może przynieść Kompapowi do 0,5 mln zł oszczędności rocznie.
W obniżeniu kosztów pomóc ma również dodatkowa instalacja fotowoltaiczna, która wraz z dotychczasową pokryje 30-40 proc. zapotrzebowania na energię.
"Otrzymaliśmy także warunki zabudowy na działce Olsztyńskich Zakładów Graficznych, gdzie można wybudować ponad 580 mieszkań. Rozmawiamy z deweloperami. Wartość działki to kilkadziesiąt mln zł” – powiedział Lipka.
"Środki ze sprzedaży działki chcielibyśmy w dużej części przeznaczyć na wypłatę dywidendy” – dodał.
Zarząd w kwietniu zarekomendował walnemu zgromadzeniu wypłatę 1,2 zł dywidendy na akcję z zysku za 2024 rok.
Kompap rozważa przeznaczenie środków także na akwizycje.
"Na rynku jest za dużo mocy produkcyjnych, więc liczymy na konsolidację. Analizujemy branżę i przyglądamy się różnym podmiotom. Interesują nas firmy z naszego obszaru działalności o przychodach na poziomie 20-100 mln zł rocznie. Mam nadzieję, że w nieodległej przyszłości uda nam się przeprowadzić jakąś akwizycję” – powiedział prezes.
"Problem w tym, że drukarnie to także działki i budynki, a nam mocy produkcyjnych nie brakuje – mamy ok. 25 proc. wolnych mocy. Brakuje po prostu atrakcyjnych zamówień, więc idealnym scenariuszem byłoby przejęcie zamówień, a nie maszyn, czy budynków, które są dodatkowym kosztem” – dodał.
Ostatnią akwizycją Kompapu był w 2022 r. zakup spółki Komunikacja Masowa z grupy Asseco, zajmującej się drukiem cyfrowym i korespondencją masową.
W ocenie prezesa, potencjalnych podmiotów do przejęcia jest wiele na rynku.
"Rynek czekają duże inwestycje, a jeśli firma ma 30-50 mln zł przychodów, to trudno oczekiwać, by inwestowała kilkadziesiąt mln zł w wymianę technologii” – powiedział.
"Moim zdaniem branżę czekają zmiany, które zaszły np. w Niemczech, gdzie zbankrutowały setki drukarni, a powstały wielkie firmy, które mają 60-70 proc. rynku” – dodał Lipka.
Duże firmy – jak uważa prezes – byłyby bardziej konkurencyjne w stosunku do Chin.
Największym rynkiem eksportowym dla Kompapu jest Anglia, a zamówienia pozyskuje także m.in. z Włoch, Francji i Hiszpanii, czy Skandynawii.
Dominika Antoniak (PAP Biznes)
doa/ osz/