Prezydent USA Donald Trump powiedział w wywiadzie dla Fox News, że wywrze presję na Rosję i nałoży na nią dodatkowe sankcje "jeśli będzie musiał" i jeśli po rozmowach z Władimirem Putinem nie dojdzie do porozumienia. Mimo to wyraził przekonanie że zawrze układ z Putine


W wyemitowanym w piątek wywiadzie przeprowadzonym podczas wizyty w Abu Zabi, Trump ocenił, że uda mu się dojść do porozumienia z Władimirem Putinem, bo Putin "jest zmęczony całą tą sprawą".
"Nie wygląda dobrze, a chce wyglądać dobrze. Nie zapominajcie, że to miało się skończyć w tydzień" - powiedział Trump. "Gdyby Putin nie utknął w błocie ze swoimi czołgami i wojskiem wszędzie, byliby w Kijowie w pięć godzin" - dodał.
Dz
Stwierdził przy tym, że rosyjski przywódca chciał się z nim spotkać w Stambule, ale on nie zdecydował się polecieć do Turcji, bo "nie chciał rozczarowywać Zjednoczonych Emiratów Arabskich", gdzie przebywał z wizytą.
"Musimy się spotkać i myślę, że prawdopodobnie to zaplanujemy, bo mam już dość tego, że inni ludzie przychodzą, spotykają się i tak dalej" - oznajmił.
Na ponawiane pytania dziennikarza Breta Baiera, czy wywrze presję na Putina i nałoży na Rosję dodatkowe sankcje - Baier przypomniał, że Putin nie posłuchał wezwania Trumpa do zaprzestania bombardowań Ukrainy - Trump kilkakrotnie zmieniał temat, m.in. sugerując, że pieniądze na pomoc Ukrainie zostały zmarnowane. Ostatecznie jednak powiedział, że nałoży sankcje, jeśli zostanie do tego zmuszony.
"Zawsze byłem dobry w wywieraniu nacisku, zrobię to, jeśli będę musiał (...) Zrobię to, jeśli nie zawrzemy umowy. To byłoby miażdżące dla Rosji, ponieważ mają trudności z gospodarką, a ceny ropy są niskie" - mówił.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/wr/