Dz

REKLAMA
ASY BANKIERA

Rodzina na swoim ma nierealne limity cen mieszkań

2011-08-14 09:12
publikacja
2011-08-14 09:12

14.08. Warszawa (PAP) - Nowe limity cenowe dla programu "Rodzina na swoim" uniemożliwią uzyskanie dopłaty do kredytów zaciąganych na zakup mieszkań z rynku wtórnego. W wielu miastach nie ma mieszkań spełniających kryteria programu - podkreślają analitycy.

Agencja Metrohouse oraz portal dom.gratka.pl przeprowadziły symulację, ile i jakie mieszkania są dostępne po nowych obniżonych limitach programu Rodzina na swoim. Okazało się, że biorąc pod uwagę ceny ofertowe, nie można było znaleźć w Krakowie, Warszawie i Szczecinie mieszkań na rynku wtórnym, które kwalifikowałyby się do programu. W większości innych dużych miast dostępność ta wahała się od 1 proc do 8 proc. Najwięcej nieruchomości z rynku wtórnego w nowych limitach cenowych znaleziono w Bydgoszczy (29 proc.) i w Toruniu (11 proc.).

"Nowe limity dla rynku wtórnego przekreślają szanse wielu rodzin na nabycie własnego pierwszego M z rządowym wsparciem, ewentualnie powodują, że zakupy te mogą ograniczyć się do lokali w łym stanie technicznym, przestarzałej technologii, w najgorszych lokalizacjach" - czytamy w opracowaniu analityków.

Eksperci firmy doradczej Home Broker szacują, że obecnie 66 proc. mieszkań o pow. 75 m kw. można kupić z rządową dopłatą, po zmianach będzie to zaledwie 10 proc. Według nich wyjątkowo trudno będzie znaleźć mieszkanie, które odpowiada kryteriom z programu w Białymstoku, Gdyni, Krakowie, Lublinie, Poznaniu, Szczecinie i Wrocławiu.

Komentuje Analityk Dz, Krzysztof Kolany:

To nie nowe limity w RnS są nierealne, lecz ceny mieszkań są absurdalne – gdy za tzw. średnią krajową w wielu miastach nie można kupić nawet pół metra kwadratowego betonowej klitki. I to właśnie RnS jest jedną z przyczyn, z powodu której po jesieni ’08 ceny w największych polskich miastach utrzymały się na tych absurdalnie wysokich poziomach.

„Eksperci” rozpaczający nad „przekreśleniem szans wielu rodzin” są zwykłymi pośrednikami i zarabiają na rosnącym obrocie. Im wyższa cena, tym wyższa prowizja. Wygaszenie, a potem likwidacja RnS to paradoksalnie najlepsza wiadomość dla potencjalnych nabywców mieszkań, gdyż daje szansę na spadek i urealnienie cen nieruchomości.

Zainteresowanym programem pozostaje rynek pierwotny, gdzie podaż mieszkań spełniających warunki jest większa, choć także mocna ograniczona. Alternatywą może być też budowa własnego domu, lecz ze względu na ceny gruntów takie rozwiązanie jest mniej dostępne dla wielu osób.

2 sierpnia prezydent podpisał nowelizację ustawy o finansowym wsparciu rodzin w kupowaniu mieszkań oraz niektórych innych ustaw w zakresie funkcjonowania programu kredytowego Rodzina na swoim. Przewiduje ona stopniowe wygaszanie programu - wnioski na udzielanie preferencyjnych kredytów można składać tylko do końca 2012 r. Obniżona została cena mieszkania, na kupno, którego można dostać dopłatę.

Zgodnie z nowelą z preferencyjnych kredytów mogą korzystać małżeństwa, nawet, jeżeli jeden z małżonków skończył 35 lat, a także osoby "niepozostające w związku małżeńskim", czyli single. Zdaniem analityków Home Broker wprowadzenie limitu wieku jest kolejnym istotnym ograniczeniem ze korzystania z programu. Za to wskazują, że wprowadzenie do niego singli pozwala rozszerzyć pomoc. Ale równocześnie wskazują, że single będą mogli kupować mieszkania do 50 m kw., a o takie jest bardzo trudno. Zgodnie z danymi Home Brokera oznacza to "możliwość wyboru z blisko trzykrotnie mniejszej liczby grup lokali".

Ponadto nowelizacja zakłada zmniejszenie z 1,4 do 1,0 wartości mnożnika określającego limit ceny mieszkania, do której można dostać dopłatę na rynku pierwotnym oraz z 1,4 do 0,8 mnożnika dotyczącego mieszkań na rynku wtórnym. Mnożnik ten odnosi się do maksymalnej wartości metra kwadratowego lokalu, na który zaciągany jest preferencyjny kredyt. Wartość średniej ceny metra lokalu w danym regionie określa raz na pół roku wojewoda. Im wyższy mnożnik, tym droższe może być mieszkanie objęte programem.

Program Rodzina na swoim funkcjonuje na mocy ustawy z września 2006 r. Uprawnionym osobom, które wzięły odpowiedni kredyt w banku i podpisały stosowną umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, przez pierwszych osiem lat państwo dopłaca połowę wartości odsetek. W ramach programu można skredytować mieszkanie, którego maksymalna powierzchnia nie przekracza 75 m kw., czy dom o powierzchni nieprzekraczającej 140 m kw.(PAP)

ska/ amac/ jbr/

Źół:PAP
Tematy
Advertisement

dzԳٲ(17)

dodaj komentarz
~Na Skraju Lasu
Jeśli marzą się Państwu własne cztery kąty, a do ich sfinansowania jeszcze trochę brakuje, warto zastanowić się nad niestandardowymi możliwościami uzyskania kredytu. 31 sierpnia 2011 r. wesła w życie nowelizacja ustawy, która zawęża możliwości uzyskania kredytu z programu „Rodzina na swoim”. Ograniczyła ona limity Jeśli marzą się Państwu własne cztery kąty, a do ich sfinansowania jeszcze trochę brakuje, warto zastanowić się nad niestandardowymi możliwościami uzyskania kredytu. 31 sierpnia 2011 r. wesła w życie nowelizacja ustawy, która zawęża możliwości uzyskania kredytu z programu „Rodzina na swoim”. Ograniczyła ona limity cen, w ramach których można się o niego starać. Oznacza to, że wielu osobom będzie o wiele trudniej go uzyskać. Dla Poznania średni wskaźnik przeliczeniowy (limit ceny) na IV kwartał 2011 r. to 5 322,50 za mkw. Dodatkowym utrudnieniem jest wprowadzenie limitu wiekowego, który wynosi obecnie 35 lat (nie dotyczy osób samotnie wychowujących dzieci). Wszystko to sprawia, że jedynie przystępne ceny mieszkań umożliwiają skorzystanie z programu. Między innymi pod tym kątem, jako nieliczni na poznańskim rynku, budowaliśmy naszą ofertę. W sprzedaży posiadamy 9 mieszkań, które mogą Państwo kupić ze wsparciem programu „Rodzina na swoim”. Zapraszamy!

www.naskrajulasu.pl
~kto da mniej
Kto da mniej? Mi sie wydaje ze pazdziernik, po wyborach jak wyjdzie co ma wyjsc to ceny zaczna spadac coraz szybciej, jeszcze potrzebny czynnik mediow, rozglodnienie ze ceny zaczely w koncu spadac gdyz sa za wysokie, max 3 lata i mieszkania dojda do 50% swojej terazniejszej wartosci, za 1,5 roku spadek 30% murowany, lepiej poczekac Kto da mniej? Mi sie wydaje ze pazdziernik, po wyborach jak wyjdzie co ma wyjsc to ceny zaczna spadac coraz szybciej, jeszcze potrzebny czynnik mediow, rozglodnienie ze ceny zaczely w koncu spadac gdyz sa za wysokie, max 3 lata i mieszkania dojda do 50% swojej terazniejszej wartosci, za 1,5 roku spadek 30% murowany, lepiej poczekac niz potem plakac
~Ziomek
SKĄD TE CENY !!? Czy siła nabywcza tak się zmieniła, żeby ceny windować w Poznaniu do 8000ł za m2 klity ?? Zarobki na tym samym poziomie a m2 dziupli z choinki !! Układ bankowo deweloperski niech obniży ceny to ludzie chętnie wezmą kredyt ja mam stówe na koncie i czekam mam w dupie tych pasibrzuchów !! wiem że za pół roku 4000 za SKĄD TE CENY !!? Czy siła nabywcza tak się zmieniła, żeby ceny windować w Poznaniu do 8000ł za m2 klity ?? Zarobki na tym samym poziomie a m2 dziupli z choinki !! Układ bankowo deweloperski niech obniży ceny to ludzie chętnie wezmą kredyt ja mam stówe na koncie i czekam mam w dupie tych pasibrzuchów !! wiem że za pół roku 4000 za m2 to będzie standard czyli normalna cena !!!!!
~MarioS
Bankier publikuje jak wszystkie portale to zaco im placa, ale przynajmniej postaral sie o wlasciwy komentarz!!!! Pan K.Kolany zabral wlasciwe stanowisko, skomentowal bardzo WLASCIWIE! Podobnie jak kiedys Pan Macierzynski ktory byl jedynym! glosem rozsadku w czasach ogolenej paniki i nagonki mieszkaniowej! Zawsze powtarzalem ze jak Bankier publikuje jak wszystkie portale to zaco im placa, ale przynajmniej postaral sie o wlasciwy komentarz!!!! Pan K.Kolany zabral wlasciwe stanowisko, skomentowal bardzo WLASCIWIE! Podobnie jak kiedys Pan Macierzynski ktory byl jedynym! glosem rozsadku w czasach ogolenej paniki i nagonki mieszkaniowej! Zawsze powtarzalem ze jak wszyscy biora za pisanie klamstw to kilku zarobi lepiej piszac prawde!
~stx
Wielkie brawa dla Pana Kolany za komentarz do tego artykułu. W końcu ktoś z głową na karku zabrał głos, bo wszedzie w koło tylko naganiactwo na te "klitki". A ceny wyższe niż w wiekszości miast europy zachodniej.

Koniec RnS to koniec łupienia społeczeństwa i początek urealniania się cen.

~asd
Ja bym zmienił temat na "Nierealne ceny mieszkań", i to już dawno. Gdyby nie sztuczne podtrzymywanie cen dotacjami z naszych podatków, to deweloperzy dawno by przestali nakładać te tragiczne marże. Z resztą dużo można by pisać o cenach działek, itd...
~Prorok
Widać że wracamy powoli do normalności.
Spadek cen nieruchomości nadchodzi i to wielkimi krokami.
Jak w tvn zaczną buczeć to będzie zjazd.
~pitr
Na całym świecie analitycy rynku mieszkaniowego kierują się ekonomiczna zasada ze cena przeciętnego mieszkania (np 2 pokoje o normalnym metrażu w bloku ) nie może przekraczać 4 średnich pensji rocznych i to w momencie wielkiego bumu mieszkaniowego ! Inaczej braknie ludziom zdolności kredytowej. Realna cena to 3 średnie roczne pensje Na całym świecie analitycy rynku mieszkaniowego kierują się ekonomiczna zasada ze cena przeciętnego mieszkania (np 2 pokoje o normalnym metrażu w bloku ) nie może przekraczać 4 średnich pensji rocznych i to w momencie wielkiego bumu mieszkaniowego ! Inaczej braknie ludziom zdolności kredytowej. Realna cena to 3 średnie roczne pensje czyli w Polsce 120 000 ł . Można płakać i się z tym nie zgadzać ale to nic nie pomoże...
~normalny
ale GNIOT ten artykul, wtyd bankierze ze taki chlam publikujesz. Oczywiste jest ze to CENY SA NIEREALNE SPADNA SZYBKO DO NOWYCH LIMITOW RnS.

widac ze szkoda czasu na bakier.pl bo to beznadziejny portal drukujacy szmatlawe artykulu. BRUKOWIEC!!
~jakotakoliczy
To dziwnie, ale rzetelnie sytuację przedstawiają forumowicze. Ale im nikt nie płaci w odróżnieniu od autorów piszących artykuły na zamówienie. Wstyd Panie redaktorze.

ʴǷɾąԱ: Rodzina na swoim

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki