Jacek Kowalczyk pisze, że o tym, czy podatki w Polsce wzrosną, czy spadną, albo czy OFE zostaną odbudowane czy zupełnie pożre je budżet państwa - o wszystkim w dużej mierze będą decydować politycy w Berlinie, Paryżu albo traderzy w londyńskim City. Według analityków, wygrana PO pomoże o tyle, że polski rząd zachowa ciągłość, a scena polityczna uniknie mocnych wstrząsów.
Według komentatora "Pulsu Biznesu", cudu gospodarczego nie należy się spodziewać też z innego powodu. Jego zdaniem ostatnie cztery lata pokazały, że PO - wbrew oczekiwaniom - nie lubi odważnych reform i strategicznego planowania. Analitycy amerykańskiego banku Goldman Sachs twierdzą, że biorąc pod uwagę dokonania PO z ostatnich czterech lat, wydaje się mało prawdopodobne, iż stworzony przez nią ponownie rząd wprowadzi jakiekolwiek radykalne reformy gospodarcze.
Więcej - w "Pulsie Biznesu".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Puls Biznesu"/kry/jj
Źół:IAR