Paweł Jezierski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, inicjator akcji podkreślił, że ma ona przede wszystkim zwrócić uwagę na skandalicznie niskie pensje młodych lekarzy po studiach.
Kardiochirurg profesor Bohdan Maruszewski z Centrum Zdrowia Dziecka powiedział, że tą akcją lekarze chcą bronić dobrego imienia zawodu, które ostatnio jest szargane przez różne przekazy medialne. Zdaniem profesora Maruszewskiego, nie służy to pacjentom i przeszkadza uczciwym lekarzom w pracy.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł ma nadzieję , że akcja przełamie stereotypy i pokaże, że są inne sposoby podziękowania, niż wręczenie koperty.
Doktor Grzegorz Luboiński ekspert Fundacji Batorego uważa, akcja nie jest najlepszym pomysłem, bo korupcja nie ma nic wspólnego z wysokością wynagrodzenia. Wyjaśnił, że z badań, w których uczestniczył wynika, że najczęściej biorą Ci, którzy są najlepiej opłacani - czyli ordynatorzy i profesorowie.
Według samorządu lekarskiego lekarze powinni zarabiać co najmniej 5 tysięcy brutto miesięcznie albo 33 złote za godzinę.
Jutro w ponad 250 szpitalach odbędzie się jednodniowy strajk ostrzegawczy lekarzy, którzy żądają podwyżek płac. Jeżeli ich postulaty nie zostaną spełnione, 21 maja rozpocznie się strajk ciągły.
Źół:IAR