Dz

REKLAMA
ASY BANKIERA

Coraz większe pustki na bazarach. "Nie ma szans w starciu z gigantami"

2023-07-19 08:55
publikacja
2023-07-19 08:55

Drobny handel nie ma szans w starciu z gigantami. Zamykają się nie tylko osiedlowe spożywczaki - ubywa również handlujących na targach i bazarach. W rok niemal tysiąc z nich zamknęło swój biznes - informuje "".

Coraz większe pustki na bazarach. "Nie ma szans w starciu z gigantami"
Coraz większe pustki na bazarach. "Nie ma szans w starciu z gigantami"
fot. Sebastien Burel / /ܳٳٱٴdz

Choć wciąż lubimy kupować na targach i bazarach, to od wielu lat spada liczba detalicznych sprzedawców, m.in. żywności, odzieży, obuwia i innych towarów handlujących w ten sposób. Z danych Dun&Bradstreet wynika, że jest ich obecnie 110,6 tys.

– Ta liczba od wielu lat spada. Tylko w ostatnim roku rynek sprzedawców na targach i bazarach skurczył się o blisko tysiąc. A i tak dane te można uznać za optymistyczne – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik firmy. – W latach 2022 i 2021 z rynku wyparowało blisko 3 tys. sprzedawców, w ostatniej dekadzie zniknęło prawie 20 tys. działalności gospodarczych, a w ostatnich 15 latach – ponad 72 tys. – dodaje.

Nierówna walka Dawida z Goliatem

Nie jest tajemnicą, że bazarom coraz trudniej jest walczyć o klientów. Duże sieci handlowe mają większe możliwości negocjacyjne, czy też mogą stosować promocje i inne akcje obniżkowe, na które drobny handel nie zawsze może sobie pozwolić.

– Konsumenci odwiedzający bazary, targowiska i małe sklepy mają nadzieję na zakupy trochę tańszych produktów – mówi Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland. Wymienia kilka czynników, które mogą wpływać na to zjawisko. Po pierwsze stragany i bazary często oferują produkty lokalne, które nie są dostępne w dużych sieciach handlowych. – Te produkty mogą być tańsze ze względu na ograniczone koszty dystrybucji i brak pośredników – dodaje.

O ile warzywa i owoce na bazarach jakoś się obronią, to w przypadku produktów przemysłowych czy odzieży sytuacja jest zupełnie inna.

Najszybciej znikają z bazarów firmy oferujące towary przemysłowe, ponieważ w ich przypadku rywale w postaci dużych sieci są w stanie zaoferować lepsze warunki. – Od 2022 roku rynek handlu odzieżą i obuwiem na bazarach, liczony liczbą punktów sprzedaży, kurczył się w tempie do 3 proc. w stali roku. W czerwcu 2023 roku w porównaniu z grudniem liczba punktów spadła o 1,4 proc. Powodem jest dominacja na rynku dyskontów, które de facto zastąpiły w codziennych zakupach rolę bazarów i targowisk – mówi Tomasz Starzyk.

Czy trend da się zatrzymać?

Zmiany w strukturze handlu można zaobserwować w swojej najbliższej okolicy. Dawniej niemal na każdym rogu ulicy znajdował się sklep spożywczy, piekarnia czy mięsny. Od kilkunastu lat widać trend zamykania się drobnego handlu wraz z pojawieniem się dużych sieci handlowych.

W rozmowie z Dz były właściciel osiedlowego spożywczaka przyznał, że nie wytrzymał konkurencji z sieciami handlowymi, które niejednokrotnie oferowały towary w cenach niższych, niż on miał zapłacić w hurtowni. Jak pisaliśmy wcześniej, drobny handel lawinowo się zamyka. Nie pomogły działania rządu w postaci zakazu handlu w niedzielę czy podatku handlowego, które miały ten trend powstrzymać. A największe spadki notuje się w branżach zdominowanych przez e-commerce.

W czasach wysokiej inflacji ponownie jednym z najważniejszych kryteriów wyboru produktu staje się cena. Większość Polaków znów stara się kupować jak najtańsze produkty, nawet kosztem ich jakości. To zaś nie tworzy optymistycznych perspektyw dla bazarów.

JM

Źół:
Tematy
Advertisement

dzԳٲ(37)

dodaj komentarz
osiemgwiazd
Szkodą ludzi, klimatu bazarków, ale sprzedawcy są sami sobie winni. Znałem ich, rozmawiałem z nimi. W zdecydowanej większości to wyborcy PiS. Ostrzegałem, że inflacja w nich pierwszych uderzy. Nie chcieli wierzyć...
max5000
Pamiętam jak powstawały hipermarkety w Polsce pod koniec lat 90 tych rządy AWS a potem SLD. Nikt się nie przejmował rolnikami ani straganami ani Solidarnosc ktora potem stworzyła AWS z Krzaklewskim i Buzkiem ani komunisci z SLD. W nagrodę za hipermarkety Buzek dostał posadę komisarza w UE. A w hipermarketach na ludzi czekała praca Pamiętam jak powstawały hipermarkety w Polsce pod koniec lat 90 tych rządy AWS a potem SLD. Nikt się nie przejmował rolnikami ani straganami ani Solidarnosc ktora potem stworzyła AWS z Krzaklewskim i Buzkiem ani komunisci z SLD. W nagrodę za hipermarkety Buzek dostał posadę komisarza w UE. A w hipermarketach na ludzi czekała praca za najnizszą krajową. Ludzie nie zdawali sobie sprawy co ich czeka wspierając Solidarnosc w latach 80-tych, obiecywano im drugą Japonię a była bieda i bezrobocie 20%.
prawnuk
brałem trochę w tym udział - pomagając Francuzom....
Człowieku dyrektorem sklepu zostawał chłopak, który odrabiał tu wojsko ;-)
Od 18 lat mamy coraz mniej konkurencyjny handel wielkopowierzchniowy - i zmieniają się zwyczaje /pojedz do wielkiego sklepu we wtorek - pusto/.
Sorki winny nie jest AWS tylko RYNEK

Rozumiem,
brałem trochę w tym udział - pomagając Francuzom....
Człowieku dyrektorem sklepu zostawał chłopak, który odrabiał tu wojsko ;-)
Od 18 lat mamy coraz mniej konkurencyjny handel wielkopowierzchniowy - i zmieniają się zwyczaje /pojedz do wielkiego sklepu we wtorek - pusto/.
Sorki winny nie jest AWS tylko RYNEK

Rozumiem, że nie pamiętasz pomarańczy po 60.000 zł bo ja pamiętam ;-). 30 lat temu te owoce kosztowały 4-6 dzisiejszych złotych - bo nie było wielkich sieci.......

co się zmieniło - był COVID a on zmienił strukturę zakupów.
dodatkowo - każde miasto ma teraz strefy parkowania.
Nikt tam więc nie przyjedzie samochodem....

PS. u mnie na straganie mam stałego dostawcę. Parę lat temu wysłał nas na maliny, bo nikt nie chciał kupowactak drogo, a sprzedawać tanio. Jesli dobrze pamiętam na 4 opakowania - jedno szło do nas
infinityhost
A potem zostali ludzie z mieszkaniami, emeryturami i tanią siłą roboczą. Solidarnościowcy zrealizowali swój plan.
pimpek01
ale tamte AWS to dzisiejsze PiS i Zjeban Prawica
bha
Od ponad już 2 dekad zamknęło się upadło zbankrutowało już miliony maluczkich, małych, średnich firm, biznesów, hurtowni, sklepów, kiosków, ryneczków, bazarów, targowisk itd. niestety również i za sprawą ekspancji bez umiaru i dominacji na rynku wielkiego, ogromnego globalnego kapitału monopolowo-sieciowego.Niestety.
infinityhost
Nie do końca tak to wygląda i nie wszędzie. W małych miasteczkach bazary są jedynym miejscem gdzie można kupić np. normalne obuwie.
jarekzbyszek
Mydło, szwarc, powidło… to chyba dobrze, że prowadzący te biznesy musieli się przebranżowić? Rynki powinny zostać do sprzedaży artykułów spożywczych: szybko psujących, lokalnych. W tym duże sieci nigdy sobie nie poradzą. Artykuły przemysłowe kupuje się w sieci, dyskontach.
lipsk
Nie ma znaczenia kto rządzi. Sieci są w pernamętnej promocji na owoce ,warzywa i mięso. Moga na tym nie zarabiać długo az małe sklepy a nawet te srednie nie upadną. I padaja bo jak klient juz poleci na promocje gruszek pomidorów i kotletów to i kupi inne potrzebne mu artykuły. Wiec do małego sklepu przychodzi sporadycznie. A z takiego Nie ma znaczenia kto rządzi. Sieci są w pernamętnej promocji na owoce ,warzywa i mięso. Moga na tym nie zarabiać długo az małe sklepy a nawet te srednie nie upadną. I padaja bo jak klient juz poleci na promocje gruszek pomidorów i kotletów to i kupi inne potrzebne mu artykuły. Wiec do małego sklepu przychodzi sporadycznie. A z takiego handlu długo sklepikarz nie pożyje.
pozhoga
Hmmm. Dziwne - nikt z komentujących tutaj ,,ekspertów" nie zauważył prostego faktu, że z artykułu wynika, jakoby w l. 2008-13 padło 52 tys. sklepów (czyli ponad 10k rocznie), a w l. 2014-23 padło 20 tys. (czyli 2k rocznie).
Kto rządzi(ł) w którym okresie proszę sobie sprawdzić samemu.

ʴǷɾąԱ: Zakupy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki