RPP nie zaskoczyła nikogo, decydując w środę o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Rynek był na to gotowy i nie przewidywał innego scenariusza, lecz nie wiadomo co na temat przyszłych perspektyw i prognoz w polityce pieniężnej powie w czwartek prof. Adam Glapiński. Zapraszamy do śledzenia relacji Dz z konferencji prasowej prezesa NBP.


W środę, 5 lutego, Rada Polityki Pieniężnej po raz 15. z rzędu utrzymała dotychczasowy poziom stóp procentowych. Perspektywy ich obniżek w 2025 r. są wciąż niepewne ze względu na utrzymującą się podwyższoną inflację. Być może nowych informacji w tej sprawie dostarczy czwartkowa konferencja prezesa Narodowego Banku Polskiego prof. Adama Glapińskiego.
Aktualna wysokość stóp procentowych NBP:
- stopa referencyjna: 5,75 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,75 proc.),
- stopa lombardowa: 6,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 6,25 proc.),
- stopa depozytowa: 5,25 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,25 proc.),
- stopa redyskonta weksli: 5,80 proc. w skali rocznej (poprzednio 5,80 proc.),
- stopa dyskontowa weksli: 5,85 proc. w skali rocznej. (poprzednio: 5,85 proc.)
Dz
Reklama
Inflacja wciąż dwukrotnie wyższa niż cel NBP
Od kilku miesięcy inflacja utrzymuje się w okolicy 5 proc. Jest to dwukrotnie więcej niż cel NBP, który jak wiadomo, wynosi 2,5 proc. - rozpoczyna Glapiński.
Według aktualnych prognoz w I kwartale inflacja wzrośnie wskutek podwyżki cen żywności i zwiększonych taryf na gaz. W pierwszej połowie 2025 r. według aktualnych prognoz inflacja ma być zbliżona do 5 proc. Jak wynika z projekcji NBP, w III kwartale inflacja powinna spadać. Na koniec 2025 r. inflacja znów wróci jednak do poziomu porównywalnego z obecnym - wskazują modele ekonometryczne analityków NBP - przekazał prezes banku centralnego.


Adam Glapiński zwraca uwagę, że decydujący wpływ na kształtowanie się inflacji w Polsce mają i będą mieć ceny energii. Powrót inflacji do celu NBP może opóźnić się również przez czynniki makroekonomiczne.
Glapiński: Wzrost PKB przekroczy w 2025 r. 3 proc.
Po pierwsze polska gospodarka jest w fazie ożywienia, co jest pozytywne i z czego oczywiście się cieszymy, ale jest to czynnik inflacjogenny. - mówi Glapiński. Polska ma być nawet wśród liderów w Unii Europejskiej pod względem wzrostu gospodarczego [...] Według projekcji NBP wzrost PKB przekroczy w 2025 r. 3 proc. - mówi prezes NBP.


W związku z szybkim wzrostem cen usług inflacja bazowa jest niezwykle uporczywa. Prognozy, które w tej chwili możemy zbudować, mówią, że inflacja bazowa będzie utrzymywać się w tym roku na podwyższonym poziomie w okolicy 4 proc. - mówi Glapiński o inflacji bazowej.
Prezes NBP zwraca też uwagę, że polityka fiskalna rządu zawęża przestrzeń od luzowania polityki pieniężnej. Jak podkreśla Polska ma jeden z najwyższych deficytów budżetowych w UE i zadłużenie państwa stale rośnie.
Glapiński: Wysokie stopy procentowe są bolesne, ale nie ma żadnych podstaw, żeby je obniżać
Wysokie stopy procentowe są bolesne dla niektórych sektorów gospodarki i kredytobiorców, ale nie ma żadnych podstaw, żeby je obniżać. Potwierdzają to wszystkie międzynarodowe instytucje, warto to odnotować w związku z różnymi głosami, które się w polskich mediach pojawiają. Może nie będę w to wnikał czym motywowanych. MFW wskazał, że polityka NBP jest całkowicie prawidłowa - mówi Adam Glapiński.
Rada ma oczywiście na uwadze, jesteśmy tego świadomi, że źródła podwyższonej inflacji są całkowicie niezależne od NBP. W warunkach przyspieszonego wzrostu gospodarczego musimy prowadzić politykę gospodarczą tak, żeby inflacja nie utrwaliła się na podwyższonym poziomie. [...] Nie przesądzamy jako RPP jakie decyzje będziemy podejmować w kolejnych kwartałach. Mówimy podobnie jak EBC i FED - będziemy podejmować decyzje w zależności od napływających danych - zaznaczył szef banku centralnego.
Dynamika płac na celowniku NBP
Z czasem będziemy wiedzieli więcej. Czekamy na to jakie będą taryfy na energię w drugiej połowie roku. Liczymy na to, że dynamika płac, która napędza inflację, spadnie. Będziemy czekać przede wszystkim na dynamikę płac - podkreśla Glapiński.
Będziemy zwracać też uwagę na koniunkturę i inflację bazową. Tak jak zawsze najważniejszym uwarunkowaniem naszych decyzji będą prognozy na temat kształtowania się prognoz dotyczących inflacji. Będziemy prowadzić politykę pieniężną tak, żeby mieć pewność, że inflacja nie utrwali się na wyższym poziomie - kontynuował szef NBP.
Adam Glapiński podkreśla, że RPP głosuje za utrzymywaniem stóp na niezmienionym poziomie niemal jednomyślnie za wyjątkiem prof. Joanny Tyrowicz, która konsekwentnie od wielu miesięcy uważa, że stopy procentowe są o 2 pkt. za niskie i głosuje za ich podwyższeniem.
Widać, że wszyscy członkowie Rady oczekują jak kania dżdżu momentu, w którym można będzie obniżać stopy procentowe. Ale na razie nie ma takiej możliwości - dodał.
Glapiński: Trzymać inflację mocno
Jakby koniunktura nie daj Bóg zgasła i Polska przestałaby się rozwijać, tak jak np. Niemcy, inflacja spadła by radykalnie, ale tego oczywiście nikt sobie nie życzy. My mamy za zadanie trzymać jako NBP inflację za... za... za co można trzymać inflację? Trzymać inflację mocno - mowił prezes Glapiński.
Z satysfakcją przyznaję, że wszyscy członkowie RPP zachowują się profesjonalnie bez względu na żadne naciski. […] Przyjdzie moment, gdy stopy procentowe zostaną obniżone - przyznał szef NBP.
Glapiński: W żadnym wypadku NBP nie będzie gromadził rezerw w bitcoinach
"Prezes banku Czech (...) mi wspominał (...), że ma taki pomysł, no oryginalny. Przede wszystkim odpowiem, że nie. Narodowy Bank Polski w żadnym wypadku (tego nie rozważa - PAP), bo my uważamy, że rezerwy muszą być absolutnie bezpieczne" - powiedział Glapiński, pytany, czy NBP rozważa utrzymywanie rezerw w bitcoinach.
"Chcemy gromadzić najbardziej pewne (rezerwy - PAP). Gromadzimy je w złocie, dolarach, w euro. Marginalne elementy też mamy, bo mamy prawo mieć np. w obligacjach firm, mamy akcje nawet" - wskazał Glapiński.
Zwrócił uwagę, że na rezerwach złota, które ma NBP "jest ogromny przyrost wartości". "łdzٴ poszło i idzie nadal niesamowicie w górę, bo czasy są niespokojne" - stwierdził, zaznaczając, że bitcoin też poszedł w górę, ma ogromną wartość. "Ale to nie jest nic pewnego" - zaznaczył Glapiński.
Zaznaczył też, że rezerwy NBP są "naprawdę na wyjątkowe sytuacje". Wskazał również, że wysoka wartość rezerw podnosi atrakcyjność Polski w oczach inwestorów i partnerów handlowych.
"Z tak ogromnymi rezerwami jesteśmy zawsze bezpiecznym partnerem chociaż graniczymy z regionem wysoce niespokojnym (...) Będziemy bezpieczni, odpukać, nawet w jeszcze bardziej niebezpiecznej sytuacji z punktu widzenia militarnego, politycznego, przy tych rezerwach jakie mamy" - ocenił Glapiński.
Szef banku centralnego dodał, że rezerwy złota Polska rozlokowała "bardzo bezpiecznie".
Rezerwy w złocie w posiadaniu banku centralnego wynoszą obecnie 450 ton. Pod koniec listopada ub.r. było to 448,2 t., a wartość rezerw w złocie wyniosła 156,5 mld zł. Udział rezerw w złocie w całości w oficjalnych aktywach rezerwowych wyniósł na koniec listopada ub.r. ponad 17,6 proc. Na koniec listopada 2024 r. stan oficjalnych aktywów rezerwowych NBP wynosił 890,3 mld zł.
RPP cieszy się, że kurs złotego jest wysoki - działa antyinflacyjnie
"Cieszymy się, że ten kurs jest wysoki, dlatego że działa przeciwinflacyjnie, to jest silny element działający przeciw inflacji (...). Natomiast co do oddziaływania na gospodarkę, to mogę powtórzyć, że prowadzimy systematycznie stałe ankiety wśród przedsiębiorców i przedsiębiorcy jednoznacznie mówią, że kurs złotego nie jest nawet w pierwszej dziesiątce problemów, którymi sobie zaprzątają głowę" - powiedział Glapiński.
Dodał, że są daleko ważniejsze sprawy, którymi się niepokoją polscy przedsiębiorcy.
"Kurs wysoki oczywiście działa antyinflacyjnie ale ma tendencję osłabiającą się. Co będzie - nie wiemy. RPP nic w tej sprawie nie może zrobić. Jak bank centralny interweniuje to robi to zarząd. Robi to niesłychanie rzadko i tylko wtedy, żeby opóźnić trend spadający lub wrastający. (...) Złoty jest jedną z nielicznych walut na świecie, która swobodnie kształtuje się na wolnym rynku (...), a to dla gospodarki bardzo dobre" - powiedział Glapiński.
Dodał, że NBP nigdy nie interweniuje, żeby uzyskać określony poziom kursu.
JM/MM/PAP