Portalowi internetowemu Wikileaks grozi bankructwo. Jak podają niemieckie media, za kilka miesięcy może zabraknąć pieniędzy na bieżące wydatki serwisu.
Na kontach bankowych pozostało około 100 tysięcy euro. Wikileaks szacuje, że wystarczy to na kilka miesięcy działalności, ale na dalsze funkcjonowanie będzie potrzebne około miliona euro. Portal, który utrzymuje się w większości z datków przyznaje, że liczba wpłat spada.
Winą za tę sytuację oskarża m.in firmy Visa i MasterCard, które dwa lata temu zawiesiły możliwość dokonywanie przelewów na konta portalu. Wikileaks szacuje, że stracił przez to ponad 20 milionów euro. W ciągu kilku lat działalności demaskatorski portal opublikował blisko ćwierć miliona depesz amerykańskich dyplomatów z całego świata. Jego twórca Julian Assange przebywa obecnie w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, gdzie schronił się przed grożącą mu deportacją do Szwecji. Assange jest tam podejrzany o przestępstwa na tle seksualnym.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Szymański/Berlin/mm
Na początku tego miesiąca portal WikiLeaks rozpoczął publikację ponad 2 milionów e-maili syryjskich polityków, ministerstw i firm. Zdaniem przedstawicieli portalu, dokumenty ujawniają powiązania reżimu w Damaszku z zachodnimi firmami. Ich zdaniem, materiały te rzucają śɾł na wewnętrzne funkcjonowanie syryjskiego rządu oraz ujawniają, że Zachód i zachodnie firmy mówią jedno, a robią drugie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Szymański/Berlin/mm
Wikileaks grozi bankructwo
2012-07-19 06:50
publikacja
2012-07-19 06:50
2012-07-19 06:50
Źół:IAR