Dz

REKLAMA
WALLSTREET

Ponad 50 krajów chce negocjować z USA w sprawie ceł. To nic nie da?

2025-04-06 18:11
publikacja
2025-04-06 18:11

Doradca ekonomiczny prezydenta USA Kevin Hassett powiedział w niedzielę, że ponad 50 krajów zwróciło się do Białego Domu o negocjacje warunków handlowych po ogłoszeniu nowych ceł. Jednocześnie minister handlu Howard Lutnick sugerował, że mimo to cła pozostaną i zbywał ofertę obniżki ceł m.in. od Wietnamu.

Ponad 50 krajów chce negocjować z USA w sprawie ceł. To nic nie da?
Ponad 50 krajów chce negocjować z USA w sprawie ceł. To nic nie da?
fot. Michael Brochstein / /󰿸鱫

„Faktem jest, że kraje są wściekłe i dokonują odwetów, ale - nawiasem mówiąc - siadają do stołu. Wczoraj wieczorem dostałem raport, że ponad 50 krajów zwróciło się do prezydenta o rozpoczęcie negocjacji” - powiedział w wywiadzie dla telewizji ABC dyrektor Narodowej Rady Ekonomicznej. Oceniał też, że konsumenci w USA nie odczują znacznie efektów nowych ceł.

Szef doradców prezydenta ds. gospodarczych zaprzeczał też, by Donald Trump celowo chciał wywołać krach na giełdzie, mimo że prezydent dwukrotnie w ostatnich trzech dniach podał dalej w mediach społecznościowych film wideo twierdzący, że taki jest jego plan.

W klipie na TikToku zamieszczonym przez anonimowego twórcę „AmericanPapaBear” narrator twierdzi, że Trump dąży do krachu na giełdzie, m.in. po to, by doprowadzić do obniżki stóp procentowych, a także obniżenia rentowności amerykańskich obligacji, co miałoby pozwolić na refinansowanie amerykańskiego długu po niższym koszcie. Autor filmu stwierdził, że jest to genialny ruch, który wzbogaci Amerykanów. Hassett zapewnił, że Biały Dom nie zamierza stosować „politycznego przymusu” wobec Rezerwy Federalnej, by obniżyć stopy procentowe.

Doradca był w niedzielę jednym z kilku przedstawicieli administracji Trumpa, który w wywiadach bronili decyzji o nałożeniu wysokich ceł na niemal wszystkie towary z niemal wszystkich krajów świata. jednak w niedzielnych programach nie mówili oni jednym głosem, zwłaszcza odpowiadając na pytanie o to, jak długo nowe cła mogą obowiązywać i czy prezydent jest skłonny je obniżyć w drodze negocjacji.

Pytany o to minister finansów Scott Bessent powiedział w wywiadzie w telewizji NBC, że „zobaczy, co inne kraje oferują i czy jest to wiarygodne”.

„Myślę, że będziemy musieli zobaczyć ścieżkę naprzód” - dodał. Zaznaczył jednak, że nie stanie się to w przeciągu „dni lub tygodni”. Zarówno on, jak i Hassett twierdzili, że wbrew prognozom m.in. analityków JPMorgan Chase, na skutek ceł nie dojdzie w USA do recesji.

USA nie zrezygnują z ceł?

Tymczasem minister handlu Howard Lutnick sugerował w wywiadzie dla telewizji CBS, że cła pozostaną na dobre. Pytany o to, dlaczego firmy miałyby przenosić swoje fabryki do USA, jeśli nie mają pewności co do trwałości ceł, zapewnił, że „prezydent zawsze będzie chronił inwestujących w USA”. Dodał, że ideą stojącą za wprowadzeniem ceł jest „zresetowanie siły USA zarówno wobec sojuszników, jak i przeciwników”. Potwierdził też, że nowe cła wejdą w życie zgodnie z planem, 9 kwietnia.

Lutnick przywołał przykład Wietnamu, na który ma zostać nałożone aż 46-procentowe ł, a który w ostatnich dniach zaoferował całkowite zniesienie ceł, do zera. Jak podkreślił, administracji nie chodzi tyle o obniżenie samych ceł, co wyrównanie bilansu handlowego i kupowanie produktów z USA przez inne państwa.

„Problem polega na tym, że to nie tylko cła (...). Wietnam wysyła nam towary warte 120 miliardów dolarów każdego roku. A my im tylko około 12 miliardów dolarów. Więc to nie ma nic wspólnego z cłami. Gdyby przeszli do poziomu (ceł) 0-0, to przeszliby do (nadwyżki) 200 miliardów z nami. Musimy powstrzymać to zdzierstwo” - mówił Lutnick.

Twierdził, że dzięki wprowadzonym taryfom iPhone'y (obecnie montowane w Chinach i Indiach) będą produkowane w USA nie przez „armię milionów i milionów ludzi wkręcających małe śrubki”, lecz przez maszyny, które będą budować i obsługiwać „Amerykanie ze średnim wykształceniem”.

Pytany o to, dlaczego na liście Białego Domu dotyczącej stawek dla poszczególnych krajów znalazły się również niezamieszkane wyspy takie jak należące do Australii Wyspy Heard i McDonald, minister stwierdził, że konieczne było ujęcie wszystkich terytoriów, by nie pozwolić państwom na unikanie ceł za pomocą przekierowania handlu przez te terytoria. W rzeczywistości lista jednak ominęła szereg państw i terytoriów, m.in. Rosji, Białorusi, Burkiny Faso, Kuby, Somalii czy Grenlandii.

Wcześniej Hassett stwierdził, że Rosja nie została ujęta w spisie ze względu na negocjacje w sprawie wojny w Ukrainie. Ujęta została jednak sama Ukraina, choć otrzymała minimalną stawkę 10 proc. Według formuły stosowanej do obliczania ceł przez Biały Dom towary z Rosji powinny zostać obłożone 42-proc. cłem.

Indie raczej nie odpowiedzą na cła Trumpa, liczą na rozmowy handlowe

Indie nie planują odpowiedzieć na 26- proc. cła prezydenta USA Donalda Trumpa, powiedział urzędnik indyjskiego rządu, powołując się na trwające rozmowy o umowie handlowej między krajami, przekazał w niedzielę Reuters.

Rząd premiera Narendry Modiego przyjrzał się klauzuli rozporządzenia taryfowego Trumpa oferującej możliwe odroczenie dla partnerów handlowych, którzy „podejmą znaczące kroki w celu zaradzenia niewzajemnym ustaleniom handlowym”, powiedział urzędnik, który odmówił podania nazwiska, ponieważ szczegóły rozmów są poufne.

Nowe Delhi widzi przewagę w tym, że jest jednym z pierwszych krajów, które rozpoczęły rozmowy na temat umowy handlowej z Waszyngtonem, i jest w lepszej sytuacji niż azjatyccy partnerzy, tacy jak Chiny, Wietnam i Indonezja, które zostały objęte wyższymi taryfami celnymi USA, powiedział Reutersowi drugi urzędnik rządowy, również anonimowo.

W dniach po ogłoszeniu przez Trumpa ceł, które wstrząsnęły globalnymi rynkami, Indie dołączyły do krajów takich jak Tajwan i Indonezja, które wykluczyły cła odwetowe.

Indie i USA zgodziły się w lutym na zawarcie do jesieni 2025 umowy handlowej w celu rozwiązania impasu w sprawie taryf. Reuters informował w marcu, że Nowe Delhi jest otwarte na obniżenie taryf na import z USA o wartości 23 mld dolarów. Rząd Modiego podjął kroki, aby przekonać Trumpa do obniżenia taryf, proponując zniesienie podatku od usług cyfrowych, który dotknął amerykańskich gigantów technologicznych.

Cła Trumpa mogą spowolnić wzrost gospodarczy Indii o 20-40 pkt bazowych w bieżącym roku finansowym i sparaliżować indyjski przemysł diamentowy, który wysyła ponad jedną trzecią swojego eksportu do USA, podkreśla Reuters. (PAP)

osk/ kar/

Źół:PAP
Tematy
Advertisement

dzԳٲ(6)

dodaj komentarz
jjmm2u
Biedna Kambodża, Laos, Mjanmar, Pakistan czy Afryka, mają kupować drogie towary z USA, żeby sprzedawać swoje po dumpingowych cenach w USA.
pilsener
USA to chyba jedyny kraj który nie prowadził protekcjonistycznej polityki - jak widać nawet oni powiedzieli dość. Oczywiście najbardziej protestują ci u których nawet 90% niektórych cen to podatki :)
akcjoinm
Trump sam odpuści jak biznes straci kolejne miliardy dolarów. Musk już mu rurka mięknie.
sweetacid1313
Najlepsze będą cła odwetowe na dobra cyfrowe, dużo tego i zaśmieca rynek mediów.
tomitomi
poziom ZERO (odniesienia ) ustali Trump za parę miesięcy , jak się handel poukłada .

Duży może więcej ! ... i radzę z trendem nie walczyć ,,,,,

ʴǷɾąԱ: Polityka celna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki