Zaskakujące dane w raporcie Narodowego Banku Polskiego. Okazuje się, że terminali POS, w których można dokonać transakcji kartą jest w Polsce coraz więcej, ale spada liczba firm, które akceptują płatności kartami.


Najnowsze dane oraz trendy związane z rynkiem kart płatniczych i dzó analizowaliśmy już na łamach Dz w poprzednim tygodniu. Przyszedł czas przyjrzeć się bliżej rynkowi terminali POS. A z danych płynących z opracowania Narodowego Banku Polskiego można wysnuć ciekawe wnioski.
Nie będzie zaskoczeniem, jeśli napiszemy, że z kwartału na kwartał rośnie liczba terminali POS, w których można płacić kartą - w grudniu 2024 roku było ich już 1,38 mln. To o 10,5 tys. więcej w porównaniu z końcem września i o 46 tys. więcej niż w grudniu 2023 roku. Liczba terminali POS rośnie nieprzerwanie od kilku lat, a niemała w tym zasługa Fundacji Polska Bezgotówkowa, która dofinansowuje instalacje terminali w firmach.
Przybyło także punktów handlowo-usługowych akceptujących płatności kartami, choć tu wzrosty nie są już tak spektakularne. Na koniec grudnia 2024 roku takich punktów było 974,1 tys., czyli o 91 więcej niż we wrześniu i o 5,1 tys. więcej niż rok wcześniej.
Mniej firm akceptuje płatności kartą. Dlaczego?
Ubyło natomiast firm, które akceptują płatności kartami. Na koniec grudnia 2024 było ich 626 572, czyli aż o 7,9 tys. mniej niż we wrześniu. W ostatecznym rachunku rok zakończyliśmy jednak na plusie, bo porównując dane z grudnia 2023 r. jest to wzrost 770 firm akceptujących płatności, ale już w zasadzie od pierwszego kwartału 2024 roku liczba ta zaczęła topnieć.
Z czego mogą wynikać te nieco zaskakujące dane, czyli wzrost liczby terminali i spadek liczby firm, które akceptują płatności? Na przykład z postępującego rozwoju sieci dużych firm handlowo-usługowych - marketów czy stacji paliw, które zamawiają coraz więcej terminali POS, a i nierzadko instalują dodatkowe urządzenia samoobsługowe.
Z drugiej strony warto zauważyć, że według CEIDG w 2024 roku swoją działalność zakończyło ponad 190 tys. firm. Można więc przyjąć, że co najmniej niektóre z tych podmiotów korzystały z terminali płatniczych. Jest jeszcze jeden powód, który wydaje się jednak mało prawdopodobny na większą skalę - być może niektóre firmy zrezygnowały z terminali po zakończeniu dofinansowania z programu Polska Bezgotówkowa.
Terminale POS nie tylko w sektorze prywatnym
Na marginesie warto dodać, że terminale POS pojawiają się nie tylko w prywatnych firmach, ale także w urzędach. Niedawno Fundacja Polska Bezgotówkowa podała, że do tej pory ze wsparcia fundacji skorzystało ponad 3 tys. instytucji publicznych i samorządowych, co przełożyło się na sfinansowanie ponad 16 tys. terminali, a ponad 8,5 tys. z nich zostało umieszczonych bezpośrednio w urzędach.