Dz

REKLAMA
WALLSTREET

Bezcłowa stal. Unia Europejska przedłużyła wyjątkowe zasady handlu z Ukrainą

2025-05-12 06:25, akt.2025-05-12 07:21
publikacja
2025-05-12 06:25
aktualizacja
2025-05-12 07:21

8 maja Parlament Europejski w pierwszym czytaniu przyjął przedłużenie zawieszenia ceł przywozowych i kontyngentów na niektóre towary importowane z Ukrainy, jak żelazo i stal, które bez tego wygasłyby 5 czerwca 2025 roku. Nie wszyscy europosłowie poparli tę decyzję. Zdaniem prawicowych polityków nawet ułatwienia w handlu wspierać będą nie tyle Ukrainę, ile grupę oligarchów kontrolujących produkcję. Rolnicy obawiają się, że rozporządzenie będzie wykorzystywane do liberalizacji handlu także innymi produktami, zwłaszcza rolnymi.

Bezcłowa stal. Unia Europejska przedłużyła wyjątkowe zasady handlu z Ukrainą
Bezcłowa stal. Unia Europejska przedłużyła wyjątkowe zasady handlu z Ukrainą
/ Rada Europejska

- Po raz kolejny Komisja Europejska proponuje zawieszenie, tym razem na trzy lata, ceł na stal i żelazo. Gdy mówi się o tym, że będziemy wspierać gospodarkę ukraińską, wspierać ją w wojnie, nie wydaje się to prawdziwe. Niestety wojna jest wykorzystywana do wspierania kilku oligarchów, którzy zarządzają produkcją - mówi agencji informacyjnej Newseria Anna Zalewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości. - Natomiast jest to bardzo niebezpieczne dla tych krajów, które przede wszystkim graniczą z Ukrainą, bo to one zostaną zalane produktami, które są oczywiście tańsze. W Ukrainie nie płaci się ETS-u, czyli podatku od tego, ile się wyemituje dwutlenku węgla.

Europosłowie przegłosowali w czwartek 8 maja przedłużenie zawieszenia ceł przywozowych i kontyngentów na niektóre towary importowane z Ukrainy, jak żelazo i stal, które to zawieszenie wygasa 5 czerwca 2025 roku. Wraz z przyjęciem rozporządzenia ATM UE zliberalizowała handel z Ukrainą poprzez zawieszenie środków ochrony handlu 4 czerwca 2022 roku. Od tego czasu środki te były trzykrotnie odnawiane, a ostatnie przedłużenie miało wygasnąć 5 czerwca. Teraz posłowie zatwierdzili proponowane przedłużenie tych środków liberalizacji handlu, które koncentrują się na stali, aby zapewnić Ukrainie niezbędne przychody z eksportu.

- Przemysł stalowy Ukrainy jest kręgosłupem przemysłu obronnego kraju. Nie przestaje przynosić zysków, mimo że wielu pracowników opuściło huty, aby walczyć na froncie, a fabryki są narażone na poważne ataki ze strony Rosji. Pogłębienie stosunków handlowych między UE a Ukrainą nie jest kwestią dobroczynności, ale wzajemnie korzystnej wymiany, która wzmacnia obie strony - podkreśliła Karin Karlsbro, europosłanka ze Szwecji, przedstawicielka grupy Renew, sprawozdawczyni tego projektu.

Tekst został przyjęty 354 głosami za, przy 147 przeciw i 53 wstrzymujących się. Nowe rozporządzenie będzie obowiązywać trzy lata, do czerwca 2028 roku, jednak do tego potrzebne jest porozumienie Parlamentu Europejskiego z państwami członkowskimi w ramach Rady UE.

- Unia Europejska i Komisja Europejska ma dokument, rezolucję Parlamentu Europejskiego, która wielokrotnie wspierała i deklarowała, że chciałaby przyspieszenia wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej. Natomiast ta rezolucja jest wykorzystywana, by różnymi sposobami liberalizować handel, znosić cła tak naprawdę na wszystkie produkty, nie tylko stal i żelazo, bez spełniania jakichkolwiek warunków, Tu przerażeni są rolnicy - wskazuje Anna Zalewska. - Przypomnijmy, że tam nie obowiązują wszystkie normy, zasady i certyfikaty, które są charakterystyczne dla Unii Europejskiej, w związku z tym to jest ogromne ryzyko, że zagrozi to polskiej i europejskiej gospodarce.

Jak alarmuje portal Farmer.pl, chociaż najnowszy wniosek KE nie odnosi się wprost do produktów rolnych, to jego skutki będą odczuwalne w rolnictwie. W jego ocenie propozycja zawiesza stosowanie przepisów umożliwiających wprowadzenie ceł, kontyngentów i środków ochronnych - także wobec towarów rolnych, które nie są objęte szczególnymi regulacjami wspólnej polityki rolnej, co w praktyce może oznaczać liberalizację także w rolnictwie, i to bez dodatkowych mechanizmów prewencyjnych. Działacze rolniczej Solidarności nawołują w mediach społecznościowych do protestów, oskarżając zarówno obecny rząd, jak i rządy PiS-u o przyczynianie się do upadku polskiego rolnictwa.

W odpowiedzi na obawy, że zapisy rozporządzenia będą tak ogólne, że można będzie wykorzystać „furtkę” dla bezcłowego importu produktów rolno-spożywczych, minister ds. UE Adam Szłapka zapewnia, że takie ryzyko nie istnieje. Również Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapewniło, że projekt ten nie dotyczył liberalizacji importu towarów rolnych z Ukrainy. Do tematu w piątek 9 maja odniósł się także premier Donald Tusk, który zapewnił, że Polska, ale też wiele innych państw, nie zgodzą się na taką liberalizację, czyli swoiste ponowne otwarcie granicy i handlu, które znowu miałoby zagrozić destabilizacją na rynku zbożowym.

Komisja pracuje obecnie nad długoterminowym rozwiązaniem, które zapewni pewność gospodarczą w handlu między UE a Ukrainą.

- Zanim dojdziemy do stałych układów handlowych z Ukrainą, musi się po pierwsze skończyć wojna, muszą być ustalone granice, bo to też warunek wejścia do Unii Europejskiej, i kilkudziesięcioletni jednak proces dochodzenia i spełniania wszystkich warunków, aby w Unii Europejskiej być. To żmudny proces, oczywiście można go przyspieszyć, ale najpierw trzeba skończyć wojnę - podkreśla europosłanka.

Źół:
Tematy
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!

dzԳٲ(1)

dodaj komentarz
carlito1
Super :) dojedźmy już i tak ledwo dyszącą gospodarkę UE. Choć w ukrainie przybędzie troszkę luksusowych furek :)

ʴǷɾąԱ: Ukraina w Unii Europejskiej

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki