Dz

REKLAMA

TSUE o biznesie wokół sankcji kredytu darmowego. Kancelarie mają powód do zadowolenia

Michał Kisiel2025-05-02 06:00analityk Dz
publikacja
2025-05-02 06:00

Sankcja kredytu darmowego to jeden z najbardziej dynamicznych obszarów prawnego biznesu. Pytanie skierowane do TSUE mogło podłożyć minę pod ten segment rynku, ale opinia wydana pod koniec kwietnia rozładowała napięcie.

TSUE o biznesie wokół sankcji kredytu darmowego. Kancelarie mają powód do zadowolenia
TSUE o biznesie wokół sankcji kredytu darmowego. Kancelarie mają powód do zadowolenia
fot. PawelKacperek / /ܳٳٱٴdz

W sądach jest już kilkanaście tysięcy spraw dotyczących tzw. sankcji kredytu darmowego.  Bankowcy na przełomie roku wskazywali, że napływ sporów jest dynamiczny. Potwierdziły to raporty za 2024 r. W każdym przypadku, gdy możliwe było takie porównanie, przyrost kwartał do kwartału był dwucyfrowy.

Przypomnijmy, że sankcja kredytu darmowego opiera się ona na jednym z artykułów ustawy o kredycie konsumenckim. Z punktu widzenia kredytodawcy ma on prostą konstrukcję – jeśli zaniedba się ustawowych obowiązków, kredytobiorca może spłacić kredyt bez odsetek i innych kosztów. Takimi zaniedbaniami mogą być np. pominięcie istotnych elementów w umowie kredytowej czy naruszenie zasad określających maksymalną wysokość kosztów kredytu.

W większości przypadków w spór z bankami wchodzą nie sami klienci, lecz różnego typu podmioty skupujące wierzytelności i wynikające z nich ewentualne roszczenia. Wokół okazji biznesowej wynikającej z art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim powstał cały segment rynku.

Ostatnia sprawa analizowana w TSUE to efekt działania właśnie tego typu „pośrednika”. Powodem była spółka Zwrotybankowe.pl, a pozwanym PKO Bank Polski. „Konsument przeniósł na spółkę Zwrotybankowe.pl prawo do żądania od Banku PKO wszystkich kwot należnych temu konsumentowi w ramach transakcji wynikających z zastosowania sankcji ‘kredytu darmowego’” – wskazano w dokumentacji sprawy, która trafiła do TSUE w lutym 2024 r. i zyskała oznaczenie C-80/2024.

„Umowa cesji przewidywała ponadto, że spółka Zwrotybankowe.pl miała prawo do 50  proc. kwoty wierzytelności głównej odzyskanej od Banku PKO. Ponadto spółka Zwrotybankowe.pl miała prawo do wszystkich przyznanych kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego” – czytamy w opinii Rzecznika Generalnego TSUE.

O co zapytał się polski sąd?

Dwa pytania skierowane do Trybunału Sprawiedliwości UE przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia koncentrują się na:

  1. Kwestii dopuszczalności zbycia przez konsumenta prawa na rzecz np. kancelarii, która konsumentem nie jest.
  2. Zakresu badania z urzędu warunków zawartych w umowie. Sąd chce wiedzieć, czy badając nieuczciwe warunki w umowie (np. kredytowej) powinien jednocześnie pod tym kątem zbadać również umowę cesji pomiędzy konsumentem a przedsiębiorstwem, które nabyło wierzytelność.

Pytanie drugie kryje w sobie interesujący problem. Odpowiedź pozytywna oznaczałaby, że pod lupę trafią, przy okazji spraw sankcji kredytu darmowego również relacje pomiędzy konsumentami a różnymi podmiotami tworzącymi „prawny biznes” wyrastający wokół sporów z bankami. To mogłoby oznaczać spore zawirowania, zwłaszcza dla podmiotów, które niedbale podeszły do uregulowania np. kwestii wynagrodzenia za usługę wykorzystania SKD.

Opinia Rzecznika tylko częściowa

30 kwietnia 2025 r. przedstawiono opinię Rzecznika Generalnego TSUE w sprawie. Skoncentrowała się ona wyłącznie na odpowiedzi na pytanie drugie. Najważniejsze tezy streścić można następująco:

  • Ochrona, „jaką sąd krajowy powinien przyznać konsumentowi na mocy dyrektywy 93/13 w drodze interwencji z urzędu, nie może sięgać tak daleko, by pomijać lub wykraczać poza granice przedmiotu sporu określone przez strony w ich żądaniach w świetle podniesionych przez nie zarzutów”.
  • „Powództwo między dwoma przedsiębiorcami nie charakteryzuje się tą samą nierównowagą, jaka istnieje w powództwie między konsumentem a jego przedsiębiorcą, będącym drugą stroną umowy”.
  • „W postępowaniu głównym, (…) konsument nie jest w nim stroną. Przedmiot sporu określony przez strony w ich żądaniach i zarzutach dotyczy umowy o kredyt. Umowa cesji zawarta między spółką będącą cesjonariuszem a konsumentem nie jest przedmiotem powództwa wniesionego do sądu krajowego”.
  • „W takich okolicznościach, (…) w celu zapewnienia skuteczności systemu ochrony konsumenta (…) nie jest ani wymagane, ani konieczne, aby sąd krajowy rozpatrujący spór pomiędzy dwoma przedsiębiorcami, (…) badał z urzędu potencjalnie nieuczciwy charakter warunku znajdującego się w umowie cesji zawartej przez tego konsumenta”.

Dla podmiotów, które bazują na zakupie spornych wierzytelności, taka opinia jest zdecydowanie korzystna. W najbardziej optymistycznym scenariuszu odmienne rozstrzygnięcie mogłoby co najmniej doprowadzić do wydłużenia postępowań. W najbardziej pesymistycznym – do sytuacji, w której niektórzy uczestnicy rynku „z łowczego staliby się zwierzyną”.

Warto przypomnieć, że opinia Rzecznika Generalnego nie jest ostatecznym rozstrzygnięciem TSUE. Rzadko jednak trybunał nie bierze pod uwagę sugerowanych w niej tez.

Komentuje Wojciech Bochenek, radca prawny (Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy)

„Sprawa, w której Rzecznik Generalny TSUE wydał opinię dotyczy sytuacji, w której to roszczeń od banku dochodzi nie bezpośrednio konsument, a spółka która nabyła od konsumenta roszczenia wynikające z tytułu sankcji kredytu darmowego.

W zakresie pierwszego pytania, które dotyczyło zagadnienia możliwości zbycia przez konsumenta uprawień wynikających z ustawy o kredycie konsumenckim Rzecznik Generalny nie udzielił odpowiedzi, skupiając się jedynie na pytaniu drugim, do czego wyraźnie został zobowiązany przez Trybunał. W takiej sytuacji musimy  poczekać na stanowisko Trybunału, który być może zdecyduje się rozstrzygać oba przesłane przez skąd krajowy zagadnienia.

Co istotne Rzecznik wskazał, że w sporze zainicjowanym przez nabywcę wierzytelności przeciwko bankowi, sąd nie ma obowiązku z urzędu weryfikować umowy łączącej cesjonariusza z konsumentem. W takiej sytuacji Rzecznik wskazał, że spór nie dotyczy bezpośrednio umowy zbycia wierzytelności. Gdyby z roszczeniem przeciwko cesjonariuszowi wystąpił konsument, wówczas sąd miałby obowiązek zweryfikować taki obowiązek z urzędu.

 Na ostateczne stanowisko Trybunału będziemy musieli jeszcze poczekać.”

Źół:
Michał Kisiel
Ѿł
analityk Dz

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Advertisement

dzԳٲ(0)

dodaj komentarz

ʴǷɾąԱ

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki