Dz

REKLAMA
ASY BANKIERA

OPINIAKoniec dopłat do hipotek spowoduje korektę cen mieszkań

2024-10-31 14:22, akt.2024-10-31 15:51
publikacja
2024-10-31 14:22
aktualizacja
2024-10-31 15:51

Popyt na mieszkania pozostanie osłabiony wobec słabej dostępności finansowej mieszkań i prawdopodobnej rezygnacji rządu z programu wspierania kredytobiorców - oceniają analitycy banku Santander BP. To ich zdaniem przełoży się na korektę cen nieruchomości w dół, choć nie będzie ona raczej znacząca.

Koniec dopłat do hipotek spowoduje korektę cen mieszkań
Koniec dopłat do hipotek spowoduje korektę cen mieszkań
fot. Wirestock Creators / /ܳٳٱٴdz

Analitycy banku oczekują w najbliższych kwartałach zwyżki podaży mieszkań związanej z większą aktywnością budowlaną rynku na przełomie 2023 i 2024 r.

"Jednocześnie popyt pozostanie osłabiony w obliczu słabej dostępności finansowej mieszkań i prawdopodobnej rezygnacji rządu z programu wspierania kredytobiorców. To naszym zdaniem przełoży się na korektę cen nieruchomości w dół. Nie zakładamy jednak, aby była ona znacząca" - napisali w komentarzu ekonomicznym.

Jak wskazali, ze względu na szybki wzrost cen mieszkań w ostatnich kwartałach, dostępność finansowa mieszkań, liczona jako liczba metrów kwadratowych, które można kupić za przeciętne wynagrodzenie, obniżała się.

"Mieszkania były najtańsze w porównaniu do przeciętnych płac w I kw. 2019 r., kiedy za roczne średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej można było kupić 8,8 metra kwadratowego według przeciętnej ceny na rynku pierwotnym w 17 największych miastach. Od 2020 r. dostępność ta obniżała się i w II kw. 2024 r. wyniosła 7,3 metra kwadratowego, porównywalnie z poziomem z 2014 r." - napisali.

Dodali, że spadek dostępności finansowej mieszkań w ostatnim czasie staje się jeszcze bardziej widoczny, gdy uwzględni się zmiany stóp procentowych, a zatem kosztu finansowania kredytem hipotecznym.

"Według naszych obliczeń, rata kredytu na 60-metrowe mieszkanie (raty stałe) wzrosła z ok. 30 proc. przeciętnego wynagrodzenia w I kw. 2021 r. do 64 proc. w III kw. 2022 r. Obecnie wynosi ona ok. 55 proc." - oszacowali.

Wskazali, że funkcjonowanie programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” tymczasowo obniżyło tę wartość do ok. 45 proc.

"Spadek dostępności finansowej mieszkań w ostatnim okresie był naszym zdaniem istotnym czynnikiem stojącym za zmniejszeniem popytu, co szczególnie było widoczne w 2022 r., kiedy wolumen nowych kredytów hipotecznych spadł z 7,6 mld zł w ostatnim kwartale 2021 r. do 2,1 mld zł w ostatnim kwartale 2022 r. Zakładamy, że przy stabilizacji cen nieruchomości, dalszym wzroście wynagrodzeń i lekkim obniżeniu stóp procentowych, dostępność finansowa mieszkań poprawi się, choć pozostanie jednak poniżej poziomów z lat 2019-2021" - ocenili.

Jeżeli chodzi o tendencje na rynku nieruchomości w perspektywie krótkookresowej, to - jak wynika z raportu banku Santander - w drugiej połowie br. powinna uwidocznić się wzrostowa tendencja w liczbie mieszkań oddanych do użytkowania. Jednak - jak zaznaczyli analitycy Santandera - nie będzie ona bardzo znacząca. Wskazali, że dopiero w 2025 r. zobaczymy widoczny wzrost oferty, ale liczba dostępnych mieszkań pozostanie zdecydowanie poniżej poziomu z lat 2022-2023 r.

Analitycy banku nie spodziewają się jednak wyraźnego wzmocnienia popytu na rynku mieszkaniowym w krótkim horyzoncie. "Nie zakładamy także, by spadek stóp NBP miał istotny wpływ na popyt – obniżki stóp procentowych w Polsce są wyceniane przez rynek już od dłuższego czasu: 5-letnie stawki IRS znajdują się poniżej stawki WIBOR już po początku 2023 r." - napisali.

Analitycy Santandera zauważyli jednocześnie, że dorównanie do standardów europejskich wymagałoby zbudowania kilku milionów mieszkań, co oznacza, że przez najbliższe lata w Polsce utrzymywać się będzie strukturalny popyt na mieszkania. Polska jest bowiem czołówce krajów UE, jeśli chodzi o wskaźnik przeludnienia i plasuje się nisko, jeśli chodzi o liczbę izb na osobę.

Z analizy ekspertów banku wynika, że choć Polskę czeka duży spadek populacji, to nie do końca przełoży się to na zmniejszenie popytu na mieszkania, m.in. ze względu na wzrost liczby gospodarstw jednoosobowych. Zauważyli, że udział gospodarstw domowych złożonych tylko z jednej pracującej osoby dorosłej wzrósł z 5 proc. w 2006 r. do 16 proc. w 2023 r. i trend ten będzie kontynuowany. Powołując się na dane GUS wskazali, że zmiana trendu w liczbie gospodarstw domowych nastąpi ok. roku 2030 i będzie ona efektem spadku dzietności. "Jeśli zatem przyjmiemy, że w Polsce brakuje 2-3 mln mieszkań, to obecny zasób może okazać się nadmierny dopiero za ponad 30 lat" - ocenili.

Autorzy raportu wskazali też, że dla rynku mieszkaniowego ważne będą nie tylko same zmiany liczby ludności i gospodarstw domowych, ale również migracje wewnętrzne. O ile bowiem wyludniać się będą np. tereny przygraniczne na wschodzie i północy, to rosnąć będzie populacja w dużych ośrodkach miejskich oraz w otaczających je powiatach – m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu, Krakowie, Bydgoszczy i Toruniu.

"W perspektywie do 2030 r. GUS zakłada największe wzrosty populacji w Warszawie (50 tys.), powiecie poznańskim (36 tys.), wrocławskim (23 tys.) i w Krakowie (23 tys.). Do 2060 r. – w powiecie poznańskim (74 tys.), wrocławskim (63 tys.), kartuskim (37 tys.) i wołomińskim (31 tys.)" - czytamy. (PAP Biznes)

jz/ ana/ ewes/ mmu/

Źół:PAP Biznes
Tematy
Advertisement

dzԳٲ(42)

dodaj komentarz
onurb
Czytając ten artykuł widać jak na dłoni, że banksterom żal cztery litery ściska, że społeczeństwo odrzuca kredyt 0% i nie chce im nabijać kasy. PO jako liberałowie powinni sobie przypomnieć hasła, że rynek sam się ureguluje. Nie ma potrzeby ingerować w rynek jakimiś bzdurnymi kredytami 0% itp.
dreustachy
Tuskowi i reszcie jego myrchaczy nie o taki brak regulacji chodzi...
samsza
Wszystko zaczęło się pod koniec lutego 2023 roku, gdy Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, podczas spotkania wyborczego w Pabianicach zapowiedział wprowadzenie „Kredytu 0 proc.” dla osób do 45. roku życia. Była to odważna propozycja, mająca na celu ułatwienie młodym Polakom startu na rynku nieruchomości oraz zmniejszenie barier Wszystko zaczęło się pod koniec lutego 2023 roku, gdy Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, podczas spotkania wyborczego w Pabianicach zapowiedział wprowadzenie „Kredytu 0 proc.” dla osób do 45. roku życia. Była to odważna propozycja, mająca na celu ułatwienie młodym Polakom startu na rynku nieruchomości oraz zmniejszenie barier finansowych związanych z zakupem pierwszego mieszkania. W ramach planowanych zmian pojawiła się także obietnica 600 złotych dopłaty do wynajmu mieszkań, co miało pomóc osobom, które nie chcą lub nie mogą jeszcze zdecydować się na zakup nieruchomości. Program został zaprezentowany jako jedno z kluczowych rozwiązań mających poprawić sytuację na rynku mieszkaniowym i stał się istotnym elementem strategii wyborczej Koalicji Obywatelskiej.

/smart/mieszkanie-na-start-czyli-kredyt-0-bedzie-czy-nie
samsza
istotne strategie wyborcze Koalicji Obywatelskiej przekonały trolley do głosowania na tuska, pamiętamy!
:)
trolley odpowiada samsza
Jedyne nad czym ubolewam że nikt z waszej mafii nie poszedł siedzieć, nie po to wybierałem Tuska żebyście na wolności chodzili.
samsza odpowiada trolley
Mają siedzieć (!) tak jak Nawalny przez dyscyplinowanie sędziów na sposób sowiecki, tylko po to, że kochana partia inaczej nie daje rady wyborów wygrać i straciłaby władzę. Ja bronię procedur, żeby nie było wątpliwości, że jak sąd skaże to za przestępstwo, a nie po sowiecku. Wtedy zawsze można podważać procedurę i gości wypuszczać Mają siedzieć (!) tak jak Nawalny przez dyscyplinowanie sędziów na sposób sowiecki, tylko po to, że kochana partia inaczej nie daje rady wyborów wygrać i straciłaby władzę. Ja bronię procedur, żeby nie było wątpliwości, że jak sąd skaże to za przestępstwo, a nie po sowiecku. Wtedy zawsze można podważać procedurę i gości wypuszczać realnie czy moralnie.
No i nie wiem czemu ciągle piszesz bzdury, na pis nie głosowałem, w czasie ich rządów stale krytykowałem, możesz znaleźć wpisy; głosowałem za wywróceniem stolika i przeciw rozdawnictwu.
A ty się nie udzielasz w tematach rozliczeń, tylko zawsze o mieszkaniach, a głosujesz na wciskanie publicznej kasy deweloperom i bankowcom.
trolley odpowiada samsza
W ogóle pisowski klakierze xd.
mirek1979 odpowiada trolley
A Ty z tych z Jagodna?? taki raj miał być Tuskowy? buahahaga
nrg
Donald Tusk jest ewenementem na skalę światową. W 10 miesięcy doprowadził najlepiej prosperujący kraj w regionie do ruiny.
trooper
Tusk powiedział "Sprawdzam" i sie okazalo, że ta prosperującą Polska jest zadłużona i trzyma się dzięki drukowaniu pustego pieniądza. Ten pusty pieniądza napędzał rynki, ale doprowadził do ogromnej inflacji. Nie win Tuska za grzechy PISu.

ʴǷɾąԱ: ܳdzś

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki