Premier Słowacji Robert Fico, krytykując antyrosyjskie sankcje, ocenił, że w Europie istnieje zainteresowanie budową nowej żelaznej kurtyny. W ramach obchodów 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej Fico złożył we wtorek wieńce na grobach żołnierzy Armii Czerwonej w Michalovcach na wschodzie kraju.


"Komisja Europejska przedstawia plan działań mający na celu trwałe zatrzymanie jakiegokolwiek przepływu energii z Federacji Rosyjskiej do Europy. W końcu jest to żelazna kurtyna z niesamowitymi konsekwencjami gospodarczymi dla całej Unii Europejskiej" - powiedział Fico w przemówieniu na cmentarzu wojskowym w Michalovcach, gdzie pochowanych jest 17 tys. żołnierzy Armii Czerwonej.
Jego zdaniem dowodem na istnienie żelaznej kurtyny jest brak bezpośrednich połączeń lotniczych do Rosji. „Kiedy leciałem do Moskwy w grudniu ubiegłego roku, musiałem lecieć przez Turcję, a wracałem też naokoło przez Koszyce. To jest żelazna kurtyna” - ocenił.
Fico podkreślił, że łǷɲᲹ odrzuca nową żelazną kurtynę, a wyrazem jego sprzeciwu będzie obecność w Rosji na obchodach rocznicy zakończenia II wojny światowej. „Musimy brać udział w takich wydarzeniach i przedstawiać prawdę historyczną” - zaznaczył premier.
Jego zdaniem oddanie hołdu żołnierzom Armii Czerwonej nie ma nic wspólnego z bieżącymi wydarzeniami. Fico stwierdził, że wspominając II wojnę światową, nie można być neutralnym. „Można stanąć po stronie zwycięzców, albo po stronie faszystów” - powiedział.
Już po zakończeniu uroczystości w Michalovcach słowackie media poinformowały, że po dopełnieniu przez Bratysławę wymaganych formalności Polska udzieliła zgody na przelot samolotu specjalnego, którym delegacja Słowacji z premierem Ficą poleci do Moskwy na uroczystości 9 maja. (PAP)
Piotr Górecki (PAP)
ptg/ kar/