Źół: thetaXstock
Specjalne kredyty hipoteczne na domy energooszczędne są dostępne w dwóch instytucjach: Banku Ochrony Środowiska i Banku BPH. Budowana nieruchomość musi spełnić konkretne wymogi, przez co klient będzie musiał wydać więcej pieniędzy niż w przypadku zwykłej nieruchomości.
Jest energooszczędność, jest (nie)specjalna oferta
Spośród ponad dwudziestu instytucji tylko dwie premiują klientów, którzy decydują się na budowę eko-nieruchomości. Premia polega na obniżce marży kredytu mieszkaniowego lub rezygnacji z prowizji za udzielenie kredytu.
W Banku Ochrony Środowiska klient jest premiowany przez obniżkę marży. W porównaniu do oferty standardowej jest ona niższa średnio o 0,3%. W zależności od kwoty kredytu, wysokości wkładu własnego oraz rodzaju zastosowanego sposobu energooszczędności składowa oprocentowania waha się w przedziale 1-2,4%.
Szczegóły ekologicznego kredytu hipotecznego w BOŚ Banku można sprawdzić .
Drugą instytucją oferującą kredyty eko jest Bank BPH. Tu można zyskać niską prowizję za udzielenie kredytu – 0,1%. Klient będzie musiał jednak nie tylko udowodnić, że jest eko – nieruchomość nie może zużywać więcej niż 100 kWh/mkw. na rok; dodatkowo konieczne będzie wykupienie ubezpieczenia od ryzyka utraty stałego źródła dochodu. Wysokość marży w przypadku zarówno standardowego kredytu, jak i wersji eko jest taka sama.Szczegóły ekologicznego kredytu hipotecznego w Banku BPH można sprawdzić .
Wskazane wyżej obniżki nie są niczym specjalnym – promocyjne marże są dostępne w większości banków w zamian za np. otworzenie rachunku (często darmowego) lub założenie karty płatniczej. Klienci, którzy zdecydują się na te i inne dodatki (konto oszczędnościowe, kartę kredytową, fundusz inwestycyjny) mogą liczyć na atrakcyjne warunki w bankach, w których nie będzie trzeba przedstawiać dowodów na bycie eko.
Klienci inwestujący w energooszczędne technologie mogą wybierać jedynie spośród dwóch ofert. Tymczasem profity nie czynią oferty bardzo atrakcyjnej. Podejmując decyzję o kredycie hipotecznym, warto zastanowić się także nad ofertą innych banków, nawet jeśli nie kuszą one ofertą proekologiczną. A może lepiej poczekać do przyszłego roku?
Od 2013 roku nowy program dofinansowania
Z końcem 2012 roku zakończy się Rodzina na swoim. Próbą zapełnienia pustki po rządowych dopłatach będzie program wspierający eko budownictwo.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wypłaci od 10 do 40 tysięcy złotych brutto osobom, które ograniczą emisję dwutlenku węgla, stanowiącego efekt ogrzewania nieruchomości. W zależności od wskaźnika zapotrzebowania na energię grzewczą budynku (liczonego na rok) właściciel nieruchomości, której zakup będzie finansowany z pieniędzy banku (bez narzucania konkretnej instytucji), może zyskać odpowiednio:
- w przypadku domów niskoenergochłonnych (do 40 kWh/mkw.) – 20 tysięcy zł brutto, a domów pasywnych (do 15 kWh/mkw.) – 40 tysięcy złotych brutto,
- w przypadku mieszkań, w zależności od wskaźnika – do 40 kWh/mkw. i do 15 kWh/mkw. – można zyskać odpowiednio 10 lub 15 tysięcy złotych dopłaty brutto.
| »Zobacz także: Wkrótce nowy program dopłat do kredytów na mieszkania |
Eko kredyt lepiej zestawić ze standardowym
Banki na różne sposoby zachęcają promocjami do zaciągania kredytów hipotecznych. W Polsce nagradzanie przez instytucje tych, którzy chcą mieszkać w eko nieruchomości, nie jest popularne ani szczególnie opłacalne. Rozglądając się za kredytem, warto przeanalizować wszystkie oferty, nie tylko te modne lub promowane.
Na zniżki standardowo mogą liczyć osoby posiadające wkład własny, ci, którzy skorzystają z innych produktów instytucji, a także osoby o wysokich zarobkach. Samo bycie eko może nie wystarczyć.
Hanna Hylińska
Redaktor Dz
h.hylinska@bankier.pl
Źół:
