Prezydent RPA Cyril Ramaphosa w przyszłym tygodniu spotka się w Białym Domu w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem - poinformowało w czwartek biuro Ramaphosy. Wizytę określono jako okazję do „zresetowania strategicznych relacji między dwoma krajami”, którym w minionych miesiącach towarzyszą napięcia podobne do tych z czasów apartheidu.


Lista problemów jest długa. Trump wielokrotnie twierdził, że w RPA „dzieją się straszne rzeczy” i w lutym kazał wstrzymać wszelką pomoc finansową dla tego kraju.
Stany Zjednoczone mają za złe Pretorii jej działania w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości przeciwko Izraelowi, bliskiemu sojusznikowi USA. Zwieńczeniem tych napięć było przyznanie w mijającym tygodniu przez Biały Dom statusu uchodźcy 49 białym mieszkańcom RPA, pod pretekstem, że padli ofiarą dyskryminacji rasowej.
Ramaphosa odrzucił tę narrację i publicznie skrytykował stanowisko Waszyngtonu, mówiąc, że USA „złapały zły koniec kija”.
Ale pomimo tych napięć Stany Zjednoczone pozostają drugim co do wielkości dwustronnym partnerem handlowym RPA po Chinach. Oczekuje się, że podczas nadchodzącego spotkania oba rządy rozważą konsekwencje obecnych sporów dla przyszłej współpracy gospodarczej. (PAP)
tebe/ jm/