Prokuratura w Radomiu sprawdza doniesienie posła KO Konrada Frysztaka dotyczące Marka Suskiego (PiS). Chodzi o pożyczkę z NFOŚiGW na inwestycję w elektrociepłowni w Radomiu, którą poseł PiS miał skutecznie zablokować. Suski zaprzecza. Według Frysztaka polityk PiS powinien zrzec się mandatu.


"Na chwilę obecną w sprawie gromadzony jest materiał dowodowy w postaci dokumentów. Po jego zgromadzeniu i przeanalizowaniu prokurator podejmie decyzję co do wszczęcia śledztwa w tej sprawie" - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Aneta Góźdź.
Na początku marca Frysztak poinformował media o skierowaniu doniesienia do Prokuratury Krajowej. Jak ustaliła PAP najpierw Prokuratura Krajowa przekazała sprawę do Prokuratury Regionalnej w Lublinie, a ta skierowała ją do Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
"W dniu 9 kwietnia 2025 roku zarejestrowano postępowanie sprawdzające z zawiadomienia posła na Sejm RP Konrada Frysztaka, dotyczące przekroczenia nie później niż do dnia 20 września 2021 r. w Warszawie uprawnień przez posła na Sejm RP Marka Suskiego poprzez doprowadzenie do nieuzyskania przez Radomskie Przedsiębiorstwo Energetyki Radepec środków dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej" – przekazała rzeczniczka prokuratury w Radomiu.
Tłem sprawy są zeznania, które złożył w sądzie Tomasz J., bliski znajomy posłanki PiS Iwony Arent. Zostały one ujawnione przez dziennikarzy Radia Zet i Newsweeka. Jednym z wątków była sprawa Radomskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej "Radpec" i interwencji Marka Suskiego.
"Jak wynika z doniesienia, podstawą złożonego zawiadomienia były wyjaśnienia złożone przez Tomasza J. podczas rozprawy przed Sądem Okręgowym w Warszawie, w których obciążył on posła na Sejm RP Marka Suskiego odpowiedzialnością za nieuzyskanie przez Radomskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej Radpec dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej" - powiedziała Góźdź.
W oświadczeniu przesłanym mediom Suski napisał, że nie miał żadnego wpływu na proces decyzyjny w tej sprawie. "Wszelkie sugestie, jakoby blokowałem uzyskanie dofinansowania przez tę firmę, są kłamstwem. Należy podkreślić, że umowę na dofinansowanie +Radpec+ procedowały i podpisały władze NFOŚiGW powołane za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy" – wskazał.
Suski podważył też wiarygodność Tomasza J. i jego zeznań. Według niego Tomasz J. jest oskarżony o liczne oszustwa oraz niezgodne z prawem uzyskiwanie korzyści majątkowych i że "broniąc się przed ukaraniem, może posługiwać się nieprawdą, i już nawet przez ten fakt jego zeznania są niewiarygodne".
Suski zapewnił, że jego zaangażowanie w sprawę "miało charakter wyłącznie doradczy, wynikający z troski o rozwój Radomia, dobro jego mieszkańców".
Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Radomiu poseł Frysztak ocenił, że w związku z obecną sytuacją Suski powinien złożyć mandat posła. "Marek Suski powinien jasno wytłumaczyć się z tego, dlaczego działał na niekorzyść (miasta), działał przeciwko mieszkańcom i mieszkankom Radomia, dlaczego przez możliwe działania Marka Suskiego cena ciepła nie mogła być w Radomiu zmniejszona" – powiedział Frysztak.
"Marku Suski, czas twojej bezkarności mija. Idą po ciebie. Będziesz musiał odpowiadać przed prokuraturą, będziesz musiał odpowiadać na pytania. A jak doskonale wiemy, nie ma głupich pytań, są tylko głupie wypowiedzi Marka Suskiego" – powiedział Frysztak. (PAP)
ilp/ mok/