W sprawie 200 mln zł wsparcia dla Warmii i Mazur czekamy na stanowisko naszych koalicjantów - powiedział w piątek wicepremier Jarosław Gowin. Dodał, że projekt wsparcia regionu, który został najszybciej "zamrożony" z powodu pandemii, przedstawiony został zarówno premierowi, jak i prezesowi PiS.


"Zgodnie z tym co zapowiadałem, projekt ten przedstawiłem panu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Czekam na stanowisko naszych koalicjantów w tej sprawie. Bardzo dziękuję Solidarnej Polsce za poparcie projektu Porozumienia" - powiedział w piątek w Olsztynie minister rozwoju, pracy i technologii.
W kwietniu wicepremier Jarosław Gowin mówił w Olsztynie, że podczas obrad Rady Ministrów zawnioskuje o specjalne wsparcie dla gmin Warmii i Mazur. Samorządy regionu miałyby wykorzystać pomoc na niwelowanie skutków pandemii Covid-19.
Poseł Porozumienia Michał Wypij dodał, że dziwi go, że "najbiedniejszy region w Polsce, który poddany był dłuższemu lockdownowi do dziś nie otrzymał wsparcia". "Czekamy na decyzję, mamy nadzieję, że będzie pozytywna. Tym bardziej, że to nie jest tak, że pan Morawiecki odmawia nam. (...) On odmawia mieszkańcom gmin. Zatem liczymy na refleksję ze strony największej partii koalicyjnej"- dodał
Wyjaśnił, że Porozumienie liczy i zabiega także z Solidarną Polską, że region otrzyma 200-milionowe wsparcie.
Wicepremier Gowin pytany o brak polskich wątków podczas wizyty prezydenta USA w Europie Joe Bidena odpowiedział, że "Polska jest i będzie ze względu na swoje położenie geopolityczne i przynależność do NATO oraz Unii Europejskie jednym ze strategicznych partnerów Stanów Zjednoczonych i niezależnie od tego jaka ekipa rządzi, która ekipa rządzi drugim krajem to te relacje są i będą utrzymywane".
Pytany o relacje z posłem Wojciechem Maksymowiczem odpowiedział, że "Wojciech Maksymowicz został wypchnięty z koalicji rządowej poprzez niesprawiedliwy, bezpardonowy, bezpodstawny atak".
"Ta sprawa, o której mówił rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia stawiając zarzuty pod adresem prof. Maksymowicza, była mi doskonale znana. Jak byłem ministrem nauki wyjaśniłem tę sprawę. Nie ma najmniejszych podstaw by kwestionować profesjonalizm i trzymania się zasad etyki zawodowej przez tak wybitnego naukowca i lekarza"- dodał.
Ministerstwo Zdrowia informowało, że wyjaśnia sprawę eksperymentów medycznych w dziedzinie neurochirurgii przeprowadzanych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim pod kierownictwem prof. Wojciech Maksymowicza. Rzecznik resortu mówił, że to "bardzo delikatna materia, bo dotyczy płodów".
Prof. Maksymowicz odpierał zarzuty, twierdząc że to atak na jego osobę, bo krytykował działania resortu w czasie pandemii.
Wojciech Maksymowicz, dotychczasowy polityk Porozumienia, były wiceszef resortu nauki, ostatnio poseł niezrzeszony, poinformował następnie, że przechodzi do koła parlamentarnego Polska 2050. (PAP)
autorka: Agnieszka Libudzka
ali/ itm/