[Aktualizacja, godz. 8:42] Korea Północna ogłosiła we wtorek, że przperowadziła pierwszy "udany" test międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) - podała agencja Kyodo. Wcześniej USA twierdziły, że chodziło o pocisk średniego zasięgu, ale Korea Płd. nie wykluczała, że mógł to być ICBM.


We wtorek Korea Płn. wystrzeliła pocisk balistyczny, który pokonał 930 km i spadł do Morza Japońskiego, w strefie ekonomicznej Japonii - poinformowały władze Korei Płd., USA i Japonii.
Według japońskiego ministerstwa obrony pocisk osiągnął wysokość ponad 2,5 tys. km, co według analityków może charakteryzować ICBM.
Według południowokoreańskiego sztabu generalnego pocisk wystrzelono z poligonu w prowincji Phyongan, położonego w odległości ok. 100 km na północny zachód od stolicy Korei Północnej - Pjongjangu.
Tokio wyraziło stanowczy protest wobec tej próby, która - jak podkreślono - była jaskrawym naruszeniem rezolucji ONZ.
Prezydent Korei Południowej Mun Dze In, po poinformowaniu go o próbie, zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Ambasador Chin w ONZ Liu Jieyi ostrzegł w poniedziałek, że dalsza eskalacja napięć wokół Korei Północnej grozi wymknięciem się spod kontroli, co "mogłoby mieć katastrofalne następstwa".
W ub. tygodniu prezydent USA Donald Trump rozmawiał na temat Korei Północnej z przywódcami Chin i Japonii. Wyrażono wówczas zdecydowany sprzeciw wobec północnokoreańskich zbrojeń nuklearnych i rakietowych a Trump zapowiadał, że ma "solidny plan działań" wobec Pjongjangu.
Analitycy podkreślają, że Pjongjang dokonał ostatniej próby rakietowej bezpośrednio przed obchodami Święta Niepodległości USA 4 lipca i na krótko przed rozpoczęciem obrad szczytu G20 w Niemczech. (PAP)
jm/