Przywódca Rosji Władimir Putin oświadczył w wyemitowanym w niedzielę programie telewizyjnym, że Rosja ma wystarczająco sił i środków, by doprowadzić wojnę z Ukrainą do "logicznego zakończenia z potrzebnym jej rezultatem". Zarzucił Zachodowi odwieczną chęć podporządkowania sobie Rosji.


W programie, poświęconym 25. rocznicy wyboru Putina na prezydenta Rosji, która minęła 26 marca, Putin pytany był przez dziennikarza o kwestię użycia przeciwko Ukrainie broni jądrowej. Oznajmił w odpowiedzi, że "nie było potrzeby" jej zastosowania i że "ma nadzieję, że to nie będzie potrzebne". Dodał następnie: "mamy wystarczająco sił i środków, by doprowadzić to, co zaczęliśmy w 2022 roku do logicznego zakończenia z potrzebnym Rosji rezultatem".
Propagandowy film, trwający półtorej godziny, składał się z rozmów z Putinem przeprowadzonych wiosną 2025 roku, ale też wielu fragmentów wywiadów z poprzednich lat. Putin przekonywał, że krajami zachodnimi kieruje "stałe pragnienie, by coś wyrwać Rosji, jakoś ją sobie podporządkować i uczynić ją bardziej posłuszną". Oświadczył też, że Rosja "w istocie sama przeciwstawia się całemu kolektywnemu Zachodowi".
W filmie nie pada żadna wzmianka o negocjacjach dotyczących rozejmu w inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump wymieniony jest w kontekście jego rozporządzenia o istnieniu dwóch płci.
Putin oświadczył też, że jego przemówienie w Monachium z 2007 roku "nie zostało usłyszane" przez kraje zachodnie (chodzi o antyzachodnie wystąpienie na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa) i że "to doprowadziło ostatecznie do tragicznych wydarzeń na kierunku ukraińskim". (PAP)
awl/ kar/