Dz

WALLSTREET

"Transformacja energetyczna nie będzie całkowicie bezpieczna"

Dominika Florek2024-11-18 06:00redaktor Dz
publikacja
2024-11-18 06:00

Gaz, paliwa syntetyczne, a może wodór? Polska stoi przed wyzwaniem przeprowadzenia transformacji energetycznej. Koszty procesu będą wysokie zarówno pod względem ekonomicznym, jak i społecznym. "Transformacja energetyczna nie będzie całkowicie bezpieczna" – podkreślił Grzegorz Onichimowski, prezes zarządu PSE. Jednak docelowo ceny energii będą niższe.

"Transformacja energetyczna nie będzie całkowicie bezpieczna"
"Transformacja energetyczna nie będzie całkowicie bezpieczna"
fot. DimaBerlin / /ܳٳٱٴdz

Transformacja energetyczna nie będzie całkowicie bezpieczna 

– Nie możemy zakładać, że zmiana ta będzie całkowicie bezpieczna, ponieważ znajdujemy się w sytuacji, w której możemy jedynie mitygować ryzyka i ograniczać je w możliwie największym stopniu. Na najwyższym poziomie mitygacja ryzyka oznacza walkę ze zmianami klimatycznymi lub adaptację do nich, co prowadzi do przejścia w kierunku gospodarki niskoemisyjnej. Energia elektryczna stanowi istotny element redukcji ryzyka, ponieważ wiemy, jak wytwarzać ją przy niskiej emisji. Jednak nawet w tym przypadku ryzyka są tylko mitygowane, ponieważ w dużym stopniu polegamy na źródłach energii zależnych od warunków pogodowych. Mamy ryzyko związane z niestabilnością podaży, ale również ogromne ryzyko wynikające z rosnącego zapotrzebowania – podkreśla Grzegorz Onichimowski, prezes zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE). 

Onichimowski przytoczył przykład Stanów Zjednoczonych, gdzie tylko w tym roku powstały nowe projekty o łącznej mocy 24 GW, obejmujące jedynie potrzeby data centers. Prezes podkreślił również, że zapotrzebowanie na energię w obszarze ładowania samochodów elektrycznych jest porównywalne, jeśli nie większe.

– W efekcie, niezależnie od skali budowy nowych źródeł energii i infrastruktury sieciowej, może to okazać się niewystarczające. Chińczycy twierdzą, że nawet gdyby zatrudnili wszystkich inżynierów elektryków na świecie, skala transformacji pozostanie poza zasięgiem (...) Są jednak dobre wiadomości. Technologie, które dziś wprowadzamy, w niewielkim stopniu lub wcale nie zużywają paliw kopalnych. Nawet w przypadku elektrowni gazowych stosowanych do bilansowania systemu, ich użycie ogranicza się do kilku tygodni w roku. Kluczowe technologie, takie jak energia wiatrowa na lądzie, a w pewnym stopniu także na morzu, czy energetyka jądrowa, minimalizują ryzyko cenowe. Głównym wydatkiem pozostaje CapEx, a późniejsze koszty operacyjne są znacznie niższe w porównaniu z technologiami, które obecnie odchodzą w przeszłość – podsumował prezes PSE. 

Docelowo koszty energii będą niższe

– Jeżeli skutecznie przeprowadzimy transformację, doprowadzi ona do obniżenia kosztów energii, ponieważ energia z OZE jest już dziś tańsza – zauważył Stanisław Szultka, dyrektor Departamentu Rozwoju Gospodarczego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego.

Przeczytaj koniecznie

"ʴdzǰkorzysta na zielonej transformacji energetycznej"

–  Największym ryzykiem, moim zdaniem, jest kwestia kosztów tej transformacji. Ważne jest jednak nie tylko to, ile będzie nas ona kosztować, ale także ile uda się na niej zyskać. Możemy ograniczyć się do kupowania gotowych rozwiązań od innych, ale lepszym scenariuszem byłoby wykorzystanie tej transformacji do budowy nowych gałęzi przemysłu i tworzenia własnych technologii. Polska charakteryzuje się zróżnicowaną specyfiką regionalną. Na Pomorzu patrzymy na tę transformację z optymizmem, ponieważ do tej pory brakowało tam źródeł energii, które teraz zaczynają się pojawiać. Nie mam wątpliwości, że Pomorze skorzysta na zielonej transformacji energetycznej dzięki rozwojowi farm wiatrowych i innych projektów. Kluczowe jednak będzie, jak szybko uda się osiągnąć korzyści i czy zdołamy wykorzystać tę transformację do rozwoju gospodarczego i technologicznego. Właśnie tu, moim zdaniem, leży największe wyzwanie: czy będziemy w stanie nie tylko przeprowadzić transformację, ale również na niej zarobić, wnosząc naszą własną wartość dodaną – pokreślił Stanisław Szultka.

Dz

– Transformacja energetyczna (...) jest pewnego rodzaju megatrendem geopolitycznym, który przychodzi do nas z zewnątrz. Więc moim zdaniem tu nie wygra ani Śląsk, ani Pomorze, tylko może albo wygrać, albo stracić Polska w sensie konkurencyjności. Jeżeli patrzymy na to, jak zbudowany jest nasz model gospodarczy w ogóle, wtedy dopiero dojdziemy do wniosku i do odpowiedzi, dlaczego ta transformacja energetyczna jest konieczna. Polska jest krajem wysoce uprzemysłowionym, z energochłonnym przemysłem, czyli średnio o kilkanaście procent więcej energochłonności niż w Unii Europejskiej w ogóle do naszego przemysłu. To wynika poniekąd z tego, co odziedziczyliśmy po epoce komunizmu i socjalizmu i po epoce poprzedniej, która minęła. W związku z tym konieczne jest działanie oparte na mierzeniu śladu węglowego. Nasza gospodarka w dużej mierze opiera się na inwestycjach zagranicznych oraz firmach, które od 30 lat inwestują w Polsce, a także na polskich podmiotach współpracujących z tymi firmami. Każda z tych firm otrzymuje dziś zapytanie: "Jaki jest ślad węglowy w Twoim produkcie?". Jeżeli ślad węglowy w ramach procesu transformacji energetycznej nie będzie redukowany, straci na tym cała Polska. To nie będzie problem tylko Pomorza czy Śląska tylko stracimy na tym wszyscy – zauważył Artur Osuchowski, członek zarządu ds. energetyki i transformacji energetycznej spółki Orlen.

"Podstawowa zasada to: odważne podejście do podejmowania prawdziwych decyzji" 

– To, co nam, jako aktywnemu uczestnikowi tego rynku się rysuje jako podstawowa zasada, to przede wszystkim odważne podejście do podejmowania prawdziwych decyzji. Jesteśmy dzisiaj w sytuacji, w której definiujemy sobie, jak ta transformacja energetyczna powinna wyglądać w Polsce i zdajemy sobie sprawę, że odważne, a nie zawsze popularne decyzje są konieczne. Powiedzieliśmy sobie, że musimy zredefiniować nasz miks wytwórczy. To, co widzimy jako zarząd Polskiej Grupy Energetycznej, to potrzeba przeprowadzenia tej redefinicji w sposób rzeczywisty – podkreśla Maciej Górski, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych, PGE Polska Grupa.  

Górski zwrócił uwagę, że będzie to wymagało jasnego i precyzyjnego zdefiniowania systemu wsparcia dla nowych źródeł wytwórczych oraz dodał, że ostatecznie, oprócz bezpieczeństwa krajowego systemu elektroenergetycznego, musimy również myśleć o konkurencyjności polskiej gospodarki. Wiceprezes podkreślić, że jest to możliwe do osiągniecia pod warunkiem uwzględnienia cen energii elektrycznej zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla przemysłu. Dobrze zaprojektowany plan transformacji pozwoli w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu lat nie tylko zredukować emisyjność polskiej energetyki, ale także zwiększyć konkurencyjność naszego przemysłu.

– Stabilne otoczenie regulacyjne nie jest tożsame z brakiem konkurencyjności. Stabilne regulacje, systemy wsparcia – czy to dla morskiej energetyki wiatrowej, planu dekarbonizacji, czy wyłączania istniejących mocy węglowych – z perspektywy regulatora i państwa są bardziej inwestycją niż kosztem. Analizując efekty systemu wsparcia dla budowy morskich farm wiatrowych w drugiej fazie, widzimy, że inwestycje rzędu 2,5–3 miliardów złotych mogą przynieść wielokrotnie większe korzyści ekonomiczne w postaci niższych cen energii dla gospodarki. Warto to jasno powiedzieć: jako istotni gracze rynku, w tym duże firmy z udziałem Skarbu Państwa, mamy konkretny plan na odpowiedzialne uczestnictwo w transformacji. Widzimy również, że nasze plany mają solidne podstawy finansowe. Co istotne, kluczową rolę odgrywa dialog – z operatorami sieci przesyłowych, regulatorami oraz decydentami politycznymi. Jesteśmy w momencie, w którym ponadsektorowe porozumienie jest realne do osiągnięcia. Decyzje podejmowane dziś będą miały wpływ na najbliższe lata. Stabilny system wsparcia nie wyklucza rynkowej transformacji – wręcz przeciwnie. Zapewnia bezpieczną i odpowiedzialną transformację, która pozwoli na zwiększenie konkurencyjności polskiego przemysłu w perspektywie kilku, a nawet kilkunastu lat – Maciej Górski. 

Czy będą pieniądze na transformację?

– Już w chwili obecnej tak naprawdę musimy pędzić do przodu z inwestycjami zmierzającymi do przestawienia polskiej gospodarki na niskoemisyjne źródła. Natomiast zagrożeniem w procesie jest brak środków na dokonanie transformacji. Nie mówię tutaj o dużych inwestycjach deweloperów, takich jak PGE czy Orlen, tylko na przykład o przemyśle chemicznym albo produkcji stali. Tam koszty przejścia na zielone źródła energii i zazielenienie produktów, mówiąc nomenklaturą, będą się wiązały z naprawdę wielkimi nakładami (...) Jeżeli znajdziemy środki i będziemy potrafili zainwestować odpowiednio szybko, to wskoczymy na wyższy poziom konkurencyjności i znajdziemy się w pierwszej światowej lidze. Także to jest ten moment, w którym decyduje się, czy zostaniemy krajem zacofanym, niekonkurencyjnym, czy wejdziemy do pierwszej ligi, będziemy mogli konkurować, przyciągać poważne inwestycje i jednocześnie budować swoje kompetencje. Transformacja jest ogromną szansą na budowanie unikalnych kompetencji, np. w dziedzinie półprzewodników czy offshore – skomentował Jakub Dulski, wiceprezes zarządu, Agencja Rozwoju Przemysł (ARP). 

 Z perspektywy inwestora widzimy, że w kontekście transformacji energetycznej oraz inwestycji w odnawialne i bezemisyjne źródła energii, dostęp do finansowania jest zapewniony. Nie ma obecnie dyskusji na temat tego, czy uda się znaleźć środki zarówno od inwestorów, jak i instytucji finansowych na sfinansowanie transformacyjnych projektów w energetyce. Jako Polska Grupa Energetyczna, a także inne podmioty, takie jak PSE czy Orlen, dostrzegamy ogromne wsparcie ze strony rynków kapitałowych i finansowych dla przeprowadzenia transformacji. Jest to niezwykle pozytywna informacja, zarówno w odniesieniu do małych, rozproszonych projektów, jak i dużych projektów transformacyjnych. Wierzę, że będziemy w stanie skutecznie pozyskać finansowanie i zapewnić inwestorom oraz instytucjom finansowym określony zwrot z inwestycji. To dobra wiadomość, ponieważ nie realizujemy sztucznych projektów, ale prawdziwe, komercyjne inwestycje - czy to morskie farmy wiatrowe, czy sieci dystrybucyjne i przesyłowe. Jednak kluczową kwestią, która została tutaj poruszona, choć moim zdaniem zbyt cicho, jest otoczenie regulacyjne. Skala tych inwestycji oraz długi horyzont czasowy transformacji sprawiają, że stabilne regulacje są jednym z najważniejszych czynników wpływających na jej sukces – mówił Maciej Górski. 

19 proc. Polaków cierpi na ubóstwo energetyczne 

Michał Obiegała, dyrektor ds. korporacyjnych i projektów strategicznych BP Polska, powołując się na dane z raportu EY dotyczące ubóstwa energetycznego w Polsce, podkreślił, że około 19 proc. obywateli w Polsce na dzień dzisiejszy cierpi na ubóstwo energetyczne definiowane jako wydawanie ponad 10 proc. domowego budżetu na energię. 

Obecnie polski miks energetyczny w 60 proc. składa się z węgla (...) Udział OZE to około 27 proc. (...) Musimy zwrócić uwagę na to, w jaki sposób transformacja może przebiec akceptowalnie społecznie, dlatego że ona kosztuje i będzie kosztowała. Powinniśmy patrzeć na to, kto i kiedy za to zapłaci, i w jaki sposób (...) Jeżeli nie zrobimy tego mądrze i nie oprzemy tego faktycznie na tym, jak funkcjonujemy jako biznes, to ten proces będzie odrzucany społecznie. Jeżeli będzie odrzucany społecznie, to będzie również odrzucany przez inwestorów (...) Jeżeli inwestorzy nie będą tego akceptować, a obywatele kraju, w którym żyjemy, również się na to nie zgodzą, to transformacja odbędzie się dużo później i zapewne dużo drożej. Także wskazuję tutaj na to, że jednak musi to być oparte na rynku, a nie tylko i wyłącznie na pewnym paradygmacie czy braku neutralności technologicznej w tym zakresie. Nie możemy obrać sobie jednej technologii i powiedzieć: „To będzie nasz miks energetyczny w 2050 roku”. Na dzień dzisiejszy nie wiemy, co znajdzie się w tym miksie energetycznym w 2050 czy 2060 roku. Co będzie tym świętym Graalem energetyki? To dopiero się okaże. Czy będzie to wodór, paliwa syntetyczne, a może gaz? Czy na dzień dzisiejszy będzie to miks tych rozwiązań? My tego nie wiemy. Myślę, że na dzień dzisiejszy jest to de facto wróżenie z kryształowej kuli (...) Część z tych technologii jest dzisiaj droga i nieredukowalna, ale w momencie, gdy osiągną one odpowiednią skalę, a konsumenci będą tego oczekiwali, biznes będzie mógł sobie na to pozwolić. Wtedy znajdziemy się w pełni tego procesu, który zakończy się sukcesem dla nas wszystkich i przyniesie tańszą energię – mówił Michał Obiegała. 

– Będziemy w stanie to osiągnąć, jeśli zawsze będziemy mieli na uwadze ceny energii elektrycznej - zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla polskiego przemysłu. Kluczowe jest opracowanie dobrze zaprojektowanego planu transformacji. Myślę, że znajdujemy się właśnie w przededniu jego definicji w kontekście polskiej elektroenergetyki. Dobrze zaplanowany proces transformacji pozwoli nam w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu lat nie tylko stworzyć mniej emisyjną energetykę, ale również bardziej konkurencyjny przemysł (...) Obecnie znajdujemy się w momencie, kiedy dialog pomiędzy interesariuszami – zarówno decydentami politycznymi, jak i przedstawicielami biznesu – staje się bardziej otwarty, uczciwy i długoterminowy. Dzięki temu w najbliższym czasie będziemy mogli obserwować coraz lepiej zdefiniowane działania. Inwestycje, o których mówimy, będą miały jasno określony, szerszy wymiar - nie tylko dla tych, którzy je realizują, ale także dla wszystkich interesariuszy: lokalnych społeczności, społeczeństw oraz polskiego przemysłu – mówił ó쾱.

"Świętym Graalem energetyki będzie elastyczność"

– Gaz jest technologią, która będzie wiodła do maksymalizacji użycia źródeł odnawialnych. Obecnie, aby uruchomić blok węglowy, potrzeba nam 8 godzin. W nowoczesnej energetyce to jest wieczność. Sytuacja na rynku zmienia się co 15 minut, więc nie możemy dysponować źródłami, które będą miały bezwładność 8-godzinną. Musimy dysponować źródłami czy to bateriami lub blokami gazowymi, które będą nam uzupełniały ten miks. W sytuacji niekorzystnych warunków dla dla odnawialnych źródeł energii w sposób w miarę szybki. Świętym Graalem energetyki na pewno będzie właśnie elastyczność pojmowana w różnych obszarach, również elastyczność klienta – wskazał Grzegorz Onichimowski.

– Wyleczyłem się kilka lat temu z tego, że będzie jakiś Święty Graal, jedna technologia, jedno rozwiązanie typu wodór czy coś innego rozwiązanie – stwierdził Stanisław Szultka w odpowiedzi na wypowiedź Grzegorza Onichimowskiego oraz dodaje, że "rzeczywiście kluczem jest elastyczność i lokalne bilansowanie energii. Ono rzeczywiście poprawia sytuację i pozwala na efektywne zarządzanie, ponieważ nigdy nie będzie tak, że sieci będą na tyle elastyczne, aby w dowolnej chwili przerzucić odpowiednią ilość energii z jednego końca Polski na drugi. To się nigdy nie stanie. Dlatego lokalne bilansowanie energii jest kluczowe".

Trudno mówić o bezpieczeństwie w kontekście transformacji energetycznej

– W kontekście transformacji mówienie o bezpieczeństwie to ciekawe zestawienie dwóch pojęć. Bezpieczeństwo samo w sobie zakłada brak ryzyka lub jego maksymalne ograniczenie. Niewątpliwie, transformacja jako jedna z największych przewidywanych zmian warunków funkcjonowania rynku i jego struktury sprawia, że trudno jednoznacznie stwierdzić, czy pełne bezpieczeństwo jest możliwe. Jest ono jednak pożądaną i oczekiwaną formułą (...) Transformacja, zarówno w wymiarze wertykalnym, jak i horyzontalnym, to niezwykle złożony proces zmian. Bezpieczeństwo w tym kontekście wymaga uwzględnienia doświadczeń z przeszłości (...) Przede wszystkim trzeba dążyć do tego, aby zmiany przebiegały w warunkach spełniających zarówno obecne oczekiwania, jak i aktualne uwarunkowania. Kluczowe jest ciągłe monitorowanie i analiza zachodzących zmian – podsumowała prof. Dorota Niedziółka, prorektor ds. rozwoju SGH, kierownik Katedry Geografii Ekonomicznej. 

Rozmowa na temat transformacji energetycznej w Polsce odbyła się w ramach Europejskiego Forum Nowych Technologii (EFNI) w Sopocie. 

DF

Źół:
Dominika Florek
ٴdzԾ첹ǰ
redaktor Dz

Redaktor Dz. Doktorantka na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu. Zajmuje się tematyką podatkową i konsumencką, śledzi także nowości w sektorze MSP. Monitoruje ofertę produktów bankowych dla firm, przygotowując rankingi kont dla przedsiębiorców. Tel.: +48 71 748 95 13

Tematy
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!

dzԳٲ(8)

dodaj komentarz
samsza
To oczywiste, że bez pracy kobiet do 65 rż żadna transformacja się nie uda.
newcommer
Koszty dla społeczeństwa a zyski dla korporacji.
jan-kowalski
"Wierzę, że będziemy w stanie skutecznie pozyskać finansowanie i zapewnić inwestorom oraz instytucjom finansowym określony zwrot z inwestycji. To dobra wiadomość, ponieważ nie realizujemy sztucznych projektów, ale prawdziwe, komercyjne inwestycje - czy to morskie farmy wiatrowe, czy sieci dystrybucyjne i przesyłowe (...) – mówił "Wierzę, że będziemy w stanie skutecznie pozyskać finansowanie i zapewnić inwestorom oraz instytucjom finansowym określony zwrot z inwestycji. To dobra wiadomość, ponieważ nie realizujemy sztucznych projektów, ale prawdziwe, komercyjne inwestycje - czy to morskie farmy wiatrowe, czy sieci dystrybucyjne i przesyłowe (...) – mówił Maciej Górski."

Co za pierdy i zaklinanie rzeczywistości. Gdyby nie ogłupiająca nawałnica ideologiczna i medialna oraz hojne dotacje, nikt przy zdrowych zmysłach nie zainwestowałby w to ani centa z własnych pieniędzy. A tak, dzięki dotacjom i helicopter money, pochodzącym (jedne i drugie) z kreowanego już nieprzytomnie długu wszyscy "bawią się" w najlepsze. To będzie prawdziwy spadek pozostawiony przyszłym pokoleniom, a nie "płonąca planeta" (jeżeli będzie płonąć, to z ww. powodów, a nie tych którymi straszą tzw. ekolodzy).
jer65
Energia z OZE zaczyna być tańsza bo tę z węgla obkładają co raz większym podatkiem , prądu z atomu to doczekamy się może za 20 lat jak dobrze pójdzie . ps. Te setki tysięcy potężnych statków morskich to pływa już na wiatr a nie na ciężki olej napędowy ????
kaczyslaw_
No oczywiście. Nie widziałeś tych bezobjawowych żagli na wielkich statkach wycieczkowych, tankowcach czy kontenerowcach? Wszystkie towary dostarczane z Chin czy surowce z USA są w 100% eko. xDDD

Już nie wspominając o tym, że wszyscy europosłowie latają elektrycznymi samolotami. xDDD
energizerjohn51
"Strzał z pistoletu w głowę nie będzie całkowicie bezpieczny" Bełkot.

ʴǷɾąԱ: Transformacja energetyczna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki