Sytuacja demograficzna w Polsce jest zła. Potwierdzają to najnowsze dane GUS - w I półroczu 2024 r. liczba ludności Polski spadła o 77,7 tys. osób wobec spadku o 70,4 tys. osób w I półroczu 2023 r.


Jak poinformował GUS w I półroczu 2024 r. zarejestrowano 126 tys. urodzeń żywych, tj. o 13,4 tys. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Współczynnik urodzeń zmniejszył się o 0,7 punktu promilowego (p. prom.) do poziomu 6,7 proc: w miastach wyniósł 6,6 proc., a na wsi 6,8 proc.
W stosunku do I półrocza 2023 r. liczba zgonów zmniejszyła się o około 6 tys. do ponad 203 tys. osób, współczynnik wyniósł 10,8 proc. (w miastach 11,4 proc., na wsi 10 proc.).


"W konsekwencji, przyrost naturalny (różnica między liczbą urodzeń żywych i liczbą zgonów) był ujemny i wyniósł –77,7 tys., współczynnik kształtował się na poziomie -4,1 proc. (w I półroczu 2023 r. ubytek naturalny wyniósł -70,4 tys., tj. -3,7 proc.). Oznacza to, że w I półroczu 2024 r., w wyniku ruchu naturalnego, na każde 10 tys. ludności kraju ubyło 41 osób. W miastach ubytek naturalny liczył –39,1 tys. (-4,8 proc.), a na wsi –38,6 tys. (-3,1 proc.)" - podał GUS.
Zauważono jednocześnie, że nadal obserwowany jest pozytywny trend niskiego poziomu umieralności niemowląt.
"Zmarło 0,5 tys. dzieci w wieku poniżej 1 roku życia. Współczynnik wyrażający liczbę zgonów niemowląt na 1000 urodzeń żywych kształtował się na poziomie 3,6 proc. (w miastach 3,7 proc. a na wsi 3,5 proc.) i w stosunku do wielkości notowanej w analogicznym okresie ubiegłego roku był niższy o 0,4 p. prom." - napisał urząd statystyczny.
Drugim elementem wpływającym na ogólną liczbę ludności są migracje zagraniczne. Z danych
pochodzących z rejestru PESEL wynika, że liczba imigracji była wyższa od liczby emigracji. Na pobyt stały zameldowało się w Polsce około 9,8 tys. osób mających poprzednio stałe miejsce zamieszkania za granicą, natomiast wyjazd na pobyt stały za granicę zgłosiło 5,5 tys. osób - odnotowuje GUS.