W ciągu tego roku podjęto decyzję o tym, że za przejazd niektórymi odcinkami płatnych wcześniej autostrad nie trzeba było już płacić. Jednak najwyraźniej nic nie trwa wiecznie, ponieważ nie w każdym przypadku było to bezterminowe rozwiązanie - informuje “F”. 19 grudnia rząd Donalda Tuska zdecydował jednak o przedłużeniu bezpłatnego przejazdu.


W maju Jarosław Kaczyński zapowiadał, że ma zamiar znieść opłaty za korzystanie z autostrad - nie tylko tych należących do państwa, ale również tych, które są prywatne. Od lipca 2023 r. przejazd na odcinkach autostrad A2 Konin - Stryków i A4 Wrocław Sośnica stał się bezpłatny dla pojazdów o masie do 3,5 tony. We wrześniu podjęto taką decyzję w stosunku do autostrady A1 na trasie Toruń - Gdańsk.
Przeczytaj także
podaje jednak, że jeśli chodzi o A1, to umowa związana z bezpłatnym przejazdem obowiązuje tylko do końca tego roku. Wiele wskazuje na to, że od 1 stycznia wrócą opłaty za korzystanie z tej trasy. O jakim koszcie mówimy? Za przejazd w jedną stronę autostradą A1 trzeba zapłacić 30 zł.
Do tej pory dziennik nie otrzymał informacji od Ministerstwa Infrastruktury w związku z ewentualnym prolongowaniem tej umowy.
Taki los prawdopodobnie nie spotka odcinków autostrad A2 Konin - Stryków i A4 Wrocław Sośnica. W ich przypadku zwolnienie z opłat ma być bezterminowe.
Nowy rząd podjął decyzję
Między innymi w tym temacie wypowiedział się Donald Tusk na konferencji prasowej, która odbyła się o 19 grudnia.
"Podjęliśmy także na tej Radzie Ministrów uchwały. Jedna dotyczy ponownego zwolnienia z opłat na autostradzie w kierunku Gdańsk - Toruń przez kolejne miesiące, bo to wygasało w tych dniach" - powiedział Donald Tusk.
"Zanim doprowadzimy do czytelnego i ogólnie obowiązującego systemu, chcemy utrzymać tę ulgę dla korzystających z tej autostrady, tak żeby ona była nadal bezpłatna" - dodał premier.
PB