Luty przyniósł kolejny spadek inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych. Jednakże w dalszym ciągu utrzymuje się ona na bardzo wysokim poziomie, czemu towarzyszy wciąż silna presja inflacyjna w sektorze usług.


W lutym inflacja CPI w USA obniżyła się do 6,0 proc. wobec 6,4 proc. odnotowanych w styczniu oraz 6,5 proc. w grudniu - podało Biuro Statystyki Pracy. To rezultat zbieżny z rynkowym konsensusem na poziomie 6,0 proc. To także ósmy z rzędu spadek rocznej dynamiki CPI w Stanach Zjednoczonych po tym, jak czerwcowy odczyt na poziomie 9,1 proc. był najwyższy od 41 lat.


Miesięczna dynamika amerykańskiego indeksu cen dóbr konsumpcyjnych (CPI) wyniosła 0,4 proc. mdm względem wzrostu o 0,5 proc. mdm odnotowanego w styczniu. Ekonomiści spodziewali się rezultatu na poziomie 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym.
Dz
Na „szerokim” wskaźniku CPI w Stanach Zjednoczonych od pół roku obserwujemy procesy dezinflacyjne – roczna dynamika cen wyraźnie maleje, choć wciąż pozostaje na bardzo wysokim poziomie (a same ceny wciąż rosną). Natomiast tzw. inflacja bazowa - która nie obejmuje żywności, paliw i energii – w lutym ukształtowała się na poziomie 5,5 proc. względem 5,6 proc. w styczniu i 5,7 proc. w grudniu. W tym przypadku wzrost względem stycznia wyniósł 0,5 proc. mdm i był nieznacznie wyższy od oczekiwanych przez rynek 0,4 proc.
Pomimo poczynionych postępów, inflacja cenowa w największej gospodarce świata wciąż jest wysoka. Ceny żywności w lutym były o 10,2 proc. wyższe niż rok wcześniej (i o 0,3 proc. wyższe niż w styczniu). Benzyna kosztowała o 2 proc. mniej niż rok wcześniej, ale olej napędowy był droższy o 9,2 proc. W dalszym ciągu mocno rosły ceny energii elektrycznej (o 0,5 proc. mdm i aż 12,9 proc. rdr). Za to gaz potaniał o 8 proc. względem stycznia, lecz wciąż był o 14,3 proc. wyższy niż przed rokiem. Koszty mieszkania (głównie czynsze na rzecz właścicieli) były o 8,1 proc. wyższe niż rok temu oraz o 0,8 proc. wyższe niż w styczniu.
Niepokojąca jest zwłaszcza wciąż bardzo wysoka inflacja cen usług z wyłączeniem usług dostawy energii. Dynamika cen w tej kategorii w lutym wyniosła 0,6 proc. mdm i aż 7,3 proc. rdr (wobec 0,5 proc. mdm i 7,2 proc. rdr w styczniu). To właśnie bazowa inflacja w sektorze usługowym szczególnie niepokoi decydentów w Rezerwie Federalnej, którzy od marca 2022 roku realizują najgwałtowniejszy od ponad 40 lat cykl podwyżek stóp procentowych.
W lutym Fed podniósł stopę funduszy federalnych już tylko o 25 pb. i była to najsłabsza podwyżka od marca 2022 roku, gdy bank centralny USA rozpoczął cykl podwyżek stóp procentowych, podnosząc koszt pieniądza o 25 pb., do 0,25-0,5 proc. Niedawno przewodniczący Jerome Powell zasugerował przyspieszenie tempa podwyżek stóp procentowych, co rynek zrozumiał jako zapowiedź podwyżki o 50 pb. na marcowym posiedzeniu FOMC. Ale niedawne perturbacje związane z upadkiem Silicon Valley Bank stłumiły rynkowe oczekiwania na kolejne podwyżki stóp w Fedzie.