���Dz�����

Wśród 126 giełdowych spółek ocenionych przez ekspertów rynku kapitałowego tylko 13 uzyskało noty powyżej 80% w kategorii relacji inwestorskich (IR). Postanowiliśmy sprawdzić, co wyróżnia pierwszą dziesiątkę spółek notujących najwyższe oceny IR-u.

Na pierwszy rzut oka trudno znaleźć wspólny mianownik dla pierwszej 10. najwyżej ocenianych emitentów. Niemal po równo są reprezentowane blue chipy z WIG20, „średniaki” z mWIG40 jak i „maluchy” z sWIG80.

Reprezentują różne branże: są dwa banki, rafineria, producent gier komputerowych, wytwórca wyrobów aluminiowych, firma informatyczna, deweloper i firma odzieżowa. Akcje nie wszystkich spółek dały zarobić w 2015 roku, a tylko dwa walory z dziesięciu pozwoliły na ponadprzeciętny zysk. Kilka spółek z wysoko cenionym IR-em równocześnie otrzymało stosunkowo niską ocenę w klasyfikacji ogólnej.

Ź��ó��ł��: "Giełdowa ����ół�첹 Roku", "Puls Biznesu"

Co wyróżnia dobry IR?

W relacjach – także tych inwestorskich – często liczą się drobne rzeczy. Na przykład to, że strona internetowa i raporty dostępna jest także w wersji angielskojęzycznej, co dla poważnej spółki notowanej na GPW powinno być standardem. Tak samo jak dbałość o przejrzystość i wygląd raportów kwartalnych – skan wrzucony na pdf-a źle wygląda już nawet na rynku NewConnect.

Taką drobnostką po stronie spółki, która znacząco ułatwia życie inwestorowi czy analitykowi, jest możliwość ściągnięcia danych w formacie .xls bądź .csv.

Wysoko oceniane relacje inwestorskie łączy fakt, że spółki dzielą się informacjami z inwestorami. Że traktują poważnie zarówno swoich obecnych jak i potencjalnych akcjonariuszy. Żadna spółka z IR-owskiej czołówki nie publikuje sprawozdań finansowych na ostatnią chwilę. Najwyżej notowana spółka – PKN Orlen (ex aequo z Grupą Kęty) – publikuje raporty kwartalne jako pierwsza spółka z WIG20. Skoro tak duża firma potrafi dostarczyć wyniki w ciągu ok. 20 dni po zakończeniu kwartału, to dlaczego mniejsi emitenci często zwlekają do ostatniej chwili?

Analitycy i inwestorzy doceniają także politykę dywidendową. Poza bankami (którym dywidendy często dyktuje KNF) i LPP wszystkie pozostałe spółki z pierwszej 10. mają ustalone zasady podziału zysku. Inwestor po prostu wie, na co może liczyć i uwzględnia to w swoich analizach. Do dobrego tonu należą też telekonferencje po publikacji wyników kwartalnych, spotkania zarządu z analitykami oraz miłe dla oka prezentacje inwestorskie.

Kluczową, ale trudno mierzalną kategorią, jest otwartość i komunikatywność zarządu; gdy prezes wprost mówi o planach i wynikach firmy. Cechą łączącą najwyżej ocenianych emitentów jest także strategia – czyli pewien twardy punkt odniesienia pozwalający inwestorom na porównanie osiągnięć spółki z założonymi celami.

Zwycięzcy w pełni zasłużeni

Zdecydowanymi zwycięzcami w rankingu najlepszych relacji inwestorskich zostały ex aequo PKN Orlen oraz Grupa Kęty. Obserwując sposób komunikacji tych spółek z inwestorami mogę tylko powiedzieć, że jest to wynik w pełni zasłużony. Dodatkowym plusem dla Kęt jest stawianie przez zarząd prognoz finansowych oraz publikacja przybliżonych wyników jeszcze przed zakończeniem bieżącego kwartału. To standard na giełdzie nowojorskiej, ale wciąż rzadkość na GPW.

Z kolei Orlen wyróżnia się szybkością publikacji i świetnym wyglądem prezentacji oraz raportów kwartalnych. W tej kategorii wiele spółek notowanych na GPW mogłoby się jeszcze wiele nauczyć. Jeśli niżej oceniane spółki będą równać do najlepszych, to szanse na przyciągnięcie nowych inwestorów na giełdę zdecydowanie wzrosną.

Ź��ó��ł��: