Kolejny gigant naftowy poinformował o wynikach za 2022 rok. BP ma się czym chwalić, ponieważ pobiło dotychczasowy rekord zysku. Ponadto 11. kwartał z rzędu spółka redukowała zadłużenie.


Nie da się ukryć, że miniony rok był finansowym eldorado dla spółek naftowych. Po "oburzających" wynikach ExxonMobile i świetnych wynikach Shella .
Brytyjski gigant naftowy poinformował o 27,6 mld dolarów zysku w 2022 roku - co jest wynikiem rekordowym. Dotychczasowy rekord pochodził z 2008 roku i wynosił 26,3 mld dolarów. Spółka podwyższyła o 10 proc. dywidendę za IV kwartał do 6,61 centa na akcję oraz zapowiedziała skup akcji własnych za 2,750 mld dolarów.
Fenomenalne roczne wyniki są efektem drogiej ropy i gazu, których ceny zostały podbite na początku roku przez rosyjską inwazję na Ukrainę. Jednak wraz ze spadkiem cen surowców na rynkach obniżały się zyski naftowego giganta - spadły do 4,807 mld dolarów w IV kwartale '22 w porównaniu do 8,150 mld dolarów osiągniętych na koniec III kwartału '22.
Spółce udało się 11. kwartał z rzędu zmniejszyć zadłużenie - z 22 mld dolarów w III kwartale '22 do 21,422 mld dolarów na koniec 2022 r. Dla porównania na koniec 2021 r. wynosiło ono 30,613 mld dolarów.
"Umacniamy BP, osiągnęliśmy najwyższą w historii niezawodność wydobycia, najniższe koszty produkcji od 16 lat i zmniejszyliśmy zadłużenie [...] Dostarczamy korzyści naszym akcjonariuszom – poprzez wykup akcji i rosnącą dywidendę" - powiedział Bernard Looney, szef BP.


Rynki dobrze przyjęły informację o wynikach - rano akcje BP zyskiwały ok. 4 proc., zbliżając się tym samym do blisko 500 funtów. W ciągu ostatnich 12 miesięcy kurs akcji wzrósł o ok. 25 proc.
Podobnie jak w przypadku innych spółek naftowych w 2020 roku akcje BP mocno oberwały wskutek załamania się popytu na ropę i w efekcie cen, co było spowodowane licznymi lockdownami. Od 2021 roku wraz z odbudową popytu na surowce energetyczne kurs wzrósł o prawie 150 proc.
Przpomnijmy, że wraz z objęciem sterów przez Bernarda Looneya BP planuje odejście od paliw kopalnych. Nowa strategia ma przekształcić koncern w nowoczesną grupę energetyczną, a w długiej perspektywie - do 2050 roku - przełożyć się na całkowitą zeroemisyjność.