Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski został wybrany w sposób legalny i demokratyczny; dopóki wyborów nie domagają się Ukraińcy, nikt inny nie powinien ich sugerować - oświadczyła w piątek rzeczniczka Komisji Europejskiej Paula Pinho, komentując pomysł Putina, by oddać Ukrainę pod zarząd tymczasowy.


Taki pomysł miał zasugerować przywódca Rosji Wołodymyr Putin, cytowany w piątek przez agencję Reutera, za mediami rosyjskimi. Wprowadzenie takiej tymczasowej administracji miałoby doprowadzić do wyborów i wyłonienia nowego rządu Ukrainy; wówczas zgodnie z pomysłem Putina Rosja rozpoczęłaby z Ukrainą rozmowy pokojowe.
"Putin to zbrodniarz wojenny i jest poszukiwany za zbrodnie wojenne. Nie będziemy skupiać się na tym (pomyśle) ani komentować rozpowszechnianej przez niego propagandy" - powiedziała inna rzeczniczka KE Anitta Hipper. "Patrzymy na fakty, a fakty są takie, że po jednej stronie mamy agresora, a po drugiej stronie Ukrainę, która wykazuje się wyłącznie dobrą wolą, by osiągnąć pokój" - podkreśliła.
Kreml wielokrotnie sugerował, że prezydent Ukrainy nie jest prawowitym szefem państwa, odkąd w maju 2024 roku upłynęła jego pięcioletnia kadencja. Prawo w Ukrainie zabrania jednak organizowania wyborów w czasie wojny.
"Pan Zełenski został wybrany w sposób legalny i demokratyczny. Tak długo, jak Ukraińcy nie domagają się wyborów, nikt inny nie powinien ich sugerować" - oświadczyła Pinho.
Biały Dom, poproszony o komentarz do słów Putina, oświadczył, że rządy na Ukrainie określone są przez jej konstytucję i obywateli.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)
mce/ akl/