���Dz�����

Na świecie powstają futurystyczne wizje miast przyszłości. Tymczasem nasze otoczenie, choć się zmienia, wydaje się, że w dość niewielkim stopniu wpisuje się w te przyszłościowe wizje. Sprawdzimy, na ile jest to prawda. W ramach dnia specjalnego na ���Dz����� chcemy zaglądnąć w przyszłość naszych miast - tę bliższą, i tę dalszą. Zapraszamy na Dzień w mieście przyszłości.  

W kontekście rozwoju i przyszłości miast często wymieniana jest fraza „smart city”. W dosłownym tłumaczeniu oznacza ona „inteligentne miasto”. Jednak angielskie słowo „smart” ma szersze znaczenie – można je tłumaczyć, jako mądry, sprytny, bystry. „Smart city” można zatem rozumieć, jako miasto, które wyczuwa potrzebę zmian sygnalizowaną przez mieszkańców i przystosowuje się do nich. Miasto żyjące w harmonii z otoczeniem i mądrze zarządzające swoimi zasobami. Ale także miasto cyfrowe, z pełnym dostępem do informacji, urzędów, inteligentnymi usługami.

Dla większości z nas takie inteligentne miasto to miasto przyszłości. Stąd nazwa naszego dnia tematycznego. Spróbujemy sięgnąć w tę przyszłość.

Polskie miasta przyszłości

W polskich miastach widać już zalążki „smart city”. Urzędy w aplikacjach, komputery sterujące ruchem, ulicznym oświetleniem i wskazujące wolne miejsca parkingowe, bezpłatny miejski internet, zintegrowane systemy transportu czy budżety obywatelskie aktywizujące lokalne społeczności – to przykłady pierwszych kroków polskich miast w transformacji ku inteligentnym miastom przyszłości.

Co już udało się w tym kierunku zrobić, a jakie rozwiązania usprawnią korzystanie z polskich miast w najbliższej przyszłości? Czy jest jakieś miasto, które już teraz zasługuje na określenie „smart city”? Odpowiedzi na te zagadki ujawnia Marcin Kaźmierczak.

Jak nie zepsuć „smart city”?

Inteligentne miasto to nie tylko aplikacje usprawniające poruszanie się po nim i załatwianie urzędowych spraw. To także, a może przede wszystkim angażowanie mieszkańców w życie lokalnej społeczności i takie projektowanie miejskiej przestrzeni, by spełniać wszystkie potrzeby mieszkańców. O tym jak budować inteligentne miasto i przy okazji go nie zepsuć dowiadujemy się z rozmowy z dr hab. Maciejem Zatheyem, dyrektorem Instytutu Rozwoju Terytorialnego.

Wypełnij krótką ankietę i pokaż nam, co dla ciebie oznacza miasto przyszłości

Miasta przyszłości na wykresach

Warszawa, Wrocław i Katowice – to czołówka rankingu „Polskich Miast Przyszłości 2050”. To one mają szansę najszybciej stać się nowoczesnymi aglomeracjami, podkreślają autorzy raportu, którzy „zaglądnęli w przyszłość”. Nieco inaczej rozkłada się podział sił w „Rankingu Polskich Miast Zrównoważonych Arcadis” w pierwszej trójce znajdziemy: Warszawę, Toruń i Zieloną Górę. Sięgniemy także po ciekawe dane spoza Polski. Więcej informacji o polskich i zagranicznych „smart cities” Dominika Florek prezentuje w ramach serii „Wykresy, które warto zobaczyć”.

Przykłady miast przyszłości

Warto brać dobry przykład. Dlatego rozglądamy się po Polsce i świecie, aby takich dobrych przykładów sięgania w przyszłość poszukać. Zaglądamy więc do miasta Masdar w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, które od pierwszej łopaty zostało stworzone jako miasto przyszłości. Nowy Jork służy nam jako przykład wprowadzenia smart city w mieście już "obowiązującym" i z jednym z najwyższych PKB. Zaglądamy także do Amsterdamu - lidera technologicznego, jednej z europejskich potęg fin-tech. Poznajemy bliżej także dwa nieoczywiste przykłady z Polski. A wszystko dzięki Agacie Wojciechowskiej.

Na Dzień w mieście przyszłości serdecznie zapraszają już w środę, 15 grudnia, autorzy tekstów: Marcin Kaźmierczak, Dominika Florek i Agata Wojciechowska.

Marcin Dziadkowiak

Ź��ó��ł��: