Samsung dokłada wszelkich starań, by wycofać z rynku wszystkie egzemplarze ulegających samozapłonowi Galaxy Note 7. Nie wszyscy właściciele chcą jednak tak łatwo zrezygnować ze swojego smartfona. Aby wymusić tę decyzję na wyjątkowo upartych użytkownikach, Samsung 18 listopada zablokuje Galaxy Note 7 na terenie Nowej Zelandii.


Koreański koncern we współpracy z nowozelandzkimi dostawcami usług postanowił odciąć użytkownikom dostęp do Galaxy Note 7. Od 18 listopada właściciele tych smartfonów nie będą mogli wykonywać połączeń ani wysyłać SMS-ów. Jedyną działającą opcją będzie możliwość połączenia się z internetem przez Wi-Fi. Jak zapewnił przedstawiciel nowozelandzkiego urzędu ds. telekomunikacji, sieci komórkowe kontaktowały się już z właścicielami Galaxy Note 7, by przekonać ich do zwrócenia potencjalnie niebezpiecznego smartfona. Decyzja o zablokowaniu wszystkich egzemplarzy ma przyspieszyć proces pozbycia się wszystkich Note 7 z rynku.
W październiku Samsung podjął decyzję o zakończeniu produkcji Galaxy Note 7 i wycofaniu smartfonów ze sprzedaży. Producent zaapelował o nieużywanie telefonów tego modelu oraz zainicjował na całym świecie program wymiany. Aby przekonać osoby wyjątkowo przywiązane do Galaxy Note 7 do jak najszybszego pozbycia się urządzenia, pod koniec października Samsung wprowadził aktualizację, która miała przypomnieć użytkownikom o jak najszybszym skorzystaniu z opcji zamiany potencjalnie niebezpiecznych telefonów. Na początku listopada producent poinformował, że wymienił 2/3 urządzeń Galaxy Note 7 w Europie.
Nie wiadomo jeszcze, czy Samsung zablokuje wciąż działające egzemplarze w innych krajach. Koncern planuje odzyskać wypuszczone na rynek Galaxy Note 7 i wszystkie je zniszczyć, nie poinformował jeszcze jednak, jak to zrobi. Greenpeace zaapelował do producenta o podanie do publicznej wiadomości sposobu, w jaki zutylizuje zwrócone telefony i ostrzegł, że ich spalenie czy wyrzucenie może doprowadzić do katastrofy ekologicznej.
Ś