Liczba ofiar śmiertelnych piątkowego ataku w Magdeburgu w Niemczech wzrosła do pięciu - poinformował w sobotę premier Saksonii-Anhalt Reiner Haseloff. To dziewięcioletnie dziecko i czworo. 200 osób zostało rannych.


Sprawca, Taleb Abdul Dżawad, 50-lekarz z Arabii Saudyjskiej, mieszkał w Niemczech od 2006 roku. Jest krytykiem islamu i zwolennikiem prawicowo-populistycznej partii AfD.
Miał dostać się na teren jarmarku drogą ewakuacyjną. Jechał około trzech minut, zanim został zatrzymany - poinformował w sobotę Tom-Oliver Langhans, szef policji w Magdeburgu.
Zgodnie z obecnym stanem śledztwa można wykluczyć drugiego sprawcę - powiedział rzecznik policji w Magdeburgu. Według informacji władz miasta ofiary zostały przewiezione do 15 szpitali - napisała agencja dpa.
Prokuratura w Magdeburgu prowadzi śledztwo przeciwko podejrzanemu w sprawie pięciu zabójstw. Jak powiedział prokurator Horst Walter Nopens, zarzut obejmuje również usiłowanie zabójstwa w 200 przypadkach, w połączeniu z ciężkim uszkodzeniem ciała. Podejrzany przebywa w areszcie policyjnym.
Motywem 50-letniego sprawcy ataku, pochodzącego z Arabii Saudyjskiej, mogło być niezadowolenie z traktowania uchodźców z Arabii Saudyjskiej w Niemczech - powiedział Nopens.
Almanya'nın Magdeburg kentinde bir araç Noel pazarına daldı, en az 11 kişi öldü, 60'tan fazla kişi yaralandı.
— Özgür Adam (@ozguradamTurk)
Şimdi dünya bu olayı konuşuyor. Kesinlikle tepki verilmeli kınanmalı.
Peki ya Gazze'de, Suriye'de, Lübnan'da öldürülen binlerce insan?
Również "Bild" poinformował w sobotę, że podejrzany o atak 50-letni mężczyzna, pochodzący z Arabii Saudyjskiej Taleb Abdul Dżawad, mógł być pod wpływem narkotyków. Wstępny test narkotykowy miał dać wynik pozytywny - napisał portal powołując się na informacje z kręgów policyjnych.
Media: podejrzany o atak w Magdeburgu jest krytykiem islamu i zwolennikiem AfD
50-letni lekarz z Arabii Saudyjskiej miał celowo wjechać samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowy w Magdeburgu, zabijając na miejscu dwie osoby, w tym dziecko. Dlaczego to zrobił - pozostaje na razie tajemnicą. Niemieckie media piszą w sobotę, że Taleb Abdul Dżawad jest krytykiem islamu i zwolennikiem prawicowo-populistycznej partii AfD.
Zdaniem mediów, 50-letni Taleb Abdul Dżawad nie zwrócił wcześniej uwagi władz jako ekstremista.
Według informacji portalu tygodnika "Spiegel", Dżawad urodził się w saudyjskim mieście Hufuf i przyjechał do Niemiec w marcu 2006 roku. Został uznany za uchodźcę w lipcu 2016 r. Z zawodu jest specjalistą w dziedzinie psychiatrii i psychoterapii. "Według szefa rządu Saksonii-Anhalt Reinera Haseloffa, mieszkał i pracował w Bernburgu, 32-tysięcznym mieście położonym między Halle i Magdeburgiem" - napisał "Spiegel".
Saudyjczyk najwyraźniej był przez lata aktywistą, doradzając kobietom z Arabii Saudyjskiej w szczególności w zakresie sposobów ucieczki z ich kraju i prowadząc stronę internetową z informacjami na temat niemieckiego systemu azylowego, czytamy.
"W międzyczasie jednak wydaje się, że zdryfował w swoim aktywizmie" - zauważył "Spiegel". W listopadzie opublikował na swoim koncie X cztery "żądania liberalnej saudyjskiej opozycji", z których pierwsze brzmiało: "Niemcy muszą chronić swoje granice przed nielegalną migracją". "Polityka otwartych granic była planem Merkel na islamizację Europy" - napisał w odniesieniu do byłej kanclerz Niemiec. W innych postach otwarcie sympatyzował z AfD i marzył o wspólnym projekcie ze skrajnie prawicową partią: akademii dla byłych muzułmanów - napisał "Spiegel". "Kto jeszcze walczy z islamem w Niemczech?" - pytał.
W wywiadzie wideo opublikowanym osiem dni temu na islamofobicznym amerykańskim blogu, Dżawad przez ponad 45 minut objaśniał "prymitywne" teorie, że państwo niemieckie prowadzi "tajną operację" mającą na celu "polowanie na saudyjskich byłych muzułmanów na całym świecie i niszczenie ich życia".
Zaledwie kilka minut po śmiertelnym wypadku w Magdeburgu, na jego kanale X pojawił się post z kilkoma filmami, w których wysuwał on niejasne oskarżenia pod adresem działaczy na rzecz uchodźców. "Wpis mógł wskazywać na problemy psychologiczne. Oskarżał w nim władze o porażkę i twierdził między innymi, że Niemcy go prześladują" - napisał "Spiegel".
Z kolei portal dziennika "Bild" zwrócił uwagę, że w 2019 roku Dżawad w wywiadzie dla gazety "Frankfurter Allgemeine Zeitung" skrytykował islam mówiąc: "Jestem najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii".
Jedno z jego zdjęć profilowych na X przedstawia karabin maszynowy z napisem "USA" - zauważył "Bild". Saudyjczyk udostępniał również treści chwalące AfD i jej stanowisko wobec islamu. Udostępnił również przerobione zdjęcie byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, trzymającej kartkę z angielskim napisem "I destroyed Europe (Zniszczyłam Europę)".
Mężczyzna publikował też w mediach społecznościowych proizraelskie treści po ataku palestyńskich bojówek na ten kraj w październiku 2023 roku - wynika z raportu amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal"
Policja przesłuchała mężczyznę w piątek późnym wieczorem. Tło przestępstwa pozostaje niejasne.
Więcej policji na berlińskich jarmarkach bożonarodzeniowych
W związku z piątkowym atakiem w Magdeburgu, policja w Berlinie zwiększa swoją obecność na jarmarkach świątecznych - poinformował w sobotę portal rbb24, powołując się na berlińską senator spraw wewnętrznych Iris Spranger.
W sobotę rano nie było jeszcze wiadomo, czy i które jarmarki bożonarodzeniowe w Berlinie i Brandenburgii zostaną zamknięte lub będą miały ograniczone godziny otwarcia z powodu ataku w Magdeburgu - napisał portal.
Do ataku w Saksonii-Anhalt doszło niemal dokładnie osiem lat po islamskim ataku terrorystycznym na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie. 19 grudnia 2016 roku terrorysta wjechał ciężarówką w tłum na Breitscheidplatz w pobliżu Kościoła Pamięci. W wyniku ataku zginęło łącznie 13 osób. Ponad 70 osób zostało rannych, niektóre z nich poważnie - przypomniał rbb24.
Jak podała agencja dpa, także niektóre inne kraje związkowe zaostrzają środki bezpieczeństwa na jarmarkach bożonarodzeniowych. Obecność policji ma zostać zwiększona w Bawarii i Hamburgu.
Ministerstwo spraw wewnętrznych Turyngii omawia możliwe ulepszenia koncepcji bezpieczeństwa z organizatorami jarmarków - poinformowała dpa. Również w Lipsku obecność policji ma zostać wyraźnie zwiększona.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)