Dz

REKLAMA

Projekt ustawy uszczęlniającej pobór VAT przyjęty przez rząd

2016-10-25 15:41
publikacja
2016-10-25 15:41

Ograniczenie nadużyć i uszczelnienie poboru VAT poprzez m.in. przywrócenie tzw. sankcji administracyjnej czy ograniczenie rozliczeń kwartalnych - taki ma być efekt "dużej" noweli ustawy o VAT, której projekt we wtorek przyjął rząd.

fot. Marek Wisniewski / /󰿸鱫

Projekt zakłada także utrzymanie do końca 2018 r. dotychczasowych stawek podatku VAT: 8 i 23 proc., obok obowiązującej stawki 5 proc. "Jest to konieczne, ponieważ rozwiązania uszczelniające system podatkowy przyniosą efekty dopiero w roku następnym i latach kolejnych" - wyjaśniło CIR w komunikacie.

Projekt przewiduje też rozszerzenie stosowania tzw. odwróconego VAT (gdy to nabywca, a nie dostawca rozlicza VAT) m.in. na określone usługi budowlane i procesory.

Dz

Ogranicza ponadto stosowanie kwartalnych rozliczeń VAT. Nadal z tej formy rozliczeń będą mogły korzystać tylko małe przedsiębiorstwa, tj. podatnicy podatku VAT, u których wartość sprzedaży nie przekroczyła 1,2 mln euro w poprzednim roku podatkowym.

Projekt przewiduje również sankcje podatkowe (tzw. sankcja administracyjna) za nierzetelne rozliczanie VAT. W przypadku zaniżenia zobowiązania podatkowego lub zawyżenia kwoty oraz niewpłacenia należnego zobowiązania w sytuacji niełożenia deklaracji - groziłaby sankcja podatkowa w wysokości 30 proc. kwoty zaniżenia lub zawyżenia, a 20 proc. w przypadku łożenia korekty deklaracji po kontroli podatkowej lub w trakcie postępowania kontrolnego. Przewidziano także podwyższoną sankcję podatkową w wysokości 100 proc. w stosunku do podatników dopuszczających się oszustw podatkowych, w tym odliczających podatek z tzw. pustych faktur.

Nowe rozwiązania mają obowiązywać od 1 stycznia 2017 r., z wyjątkiem części przepisów, które wejdą w życie 1 stycznia 2018 r. (PAP)

son/ itm/

Źół:PAP
Tematy
Advertisement

dzԳٲ(6)

dodaj komentarz
ʰń쾱
to ile teraz będą nas kosztowały ośmiorniczki u ,,sowy i przyjaciół'' bo nie rozumiem!!!???
~freg
A co mają do rzeczy inwestycje z zarobkami? Inwestuje w maszyny, nieruchomości, wyposażenie itp, a zarabiający tylko konsumuje, ten inwestujący też konsumuje swoją część ale za to nie ma zwrotów czy odliczeń, więc porównanie bez sensu, dwóch różnych zasad.
~silvio_gesell
Pieniądz jest medium wymiany między oszczędnościami, inwestycjami a konsumpcją i długiem. Jeśli inwestycje nie przynoszą dodatniej stopy zwrotu - tzn nie zaoszczędzają więcej czasu niż wymagają - to pieniądz słabnie. I bardzo dobrze, bo to oznacza że pomysł był ły. Nie da się wzmocnić waluty ustawą. A jeśli się da to za pomocą ceł,Pieniądz jest medium wymiany między oszczędnościami, inwestycjami a konsumpcją i długiem. Jeśli inwestycje nie przynoszą dodatniej stopy zwrotu - tzn nie zaoszczędzają więcej czasu niż wymagają - to pieniądz słabnie. I bardzo dobrze, bo to oznacza że pomysł był ły. Nie da się wzmocnić waluty ustawą. A jeśli się da to za pomocą ceł, podatków, stóp procentowych, sankcji to i tak skończy się to krachem, wojną lub rewolucją.

~silvio_gesell
Jak się uszczelni VAT to będzie można go obniżyć, a jak będzie niższy to będzie mniejszy bodziec do jego unikania i optymalizacji. VAT to bardzo szkodliwy podatek, kosztowny w zbieraniu i do tego regresywny gdyż najmniej zarabiający wydają procentowo więcej na konsumpcję niż zamożniejsi, którzy więcej inwestują i Jak się uszczelni VAT to będzie można go obniżyć, a jak będzie niższy to będzie mniejszy bodziec do jego unikania i optymalizacji. VAT to bardzo szkodliwy podatek, kosztowny w zbieraniu i do tego regresywny gdyż najmniej zarabiający wydają procentowo więcej na konsumpcję niż zamożniejsi, którzy więcej inwestują i optymalizują.
~Adf
To może łatwiej zrobić VAT 5%-10% i bez odliczeń, a przy okazji zlikwidować PITy, CITy. Wyjdzie nam taki podatek przychodowy, który można z automatu rozliczać przez bank w momencie zapłaty za fakturę. Co prawda trzeba by zwolnić wszystkich urzędników od podatków, a i księgowe okazują się zbędne. Realnie, to nawet nie trzeba wystawiać To może łatwiej zrobić VAT 5%-10% i bez odliczeń, a przy okazji zlikwidować PITy, CITy. Wyjdzie nam taki podatek przychodowy, który można z automatu rozliczać przez bank w momencie zapłaty za fakturę. Co prawda trzeba by zwolnić wszystkich urzędników od podatków, a i księgowe okazują się zbędne. Realnie, to nawet nie trzeba wystawiać faktur, bo to co wpływa to się płaci. Ciekawe ile % PKB zjada obecne skomplikowanie systemu.
~silvio_gesell odpowiada ~Adf
W pewnym sensie masz rację. Opodatkowanie pracy coraz trudniej uzasadnić, bo miejsca pracy nie są już dobrem deficytowym. Jeśli nie będzie regresywne VAT to niepotrzebny będzie progresywny PIT.

Jednak niełatwo obniżyć wydatki publiczne na infrastrukturę, edukację, służbę zdrowia, emerytury, a bez podatków budżet sam się nie
W pewnym sensie masz rację. Opodatkowanie pracy coraz trudniej uzasadnić, bo miejsca pracy nie są już dobrem deficytowym. Jeśli nie będzie regresywne VAT to niepotrzebny będzie progresywny PIT.

Jednak niełatwo obniżyć wydatki publiczne na infrastrukturę, edukację, służbę zdrowia, emerytury, a bez podatków budżet sam się nie sfinansuje. Co należy zauważyć, że wydatki państwa podnoszą wartość ziemi - ona nie pochodzi z pracy jej właściciela. Więc to właśnie wartość ziemi należy opodatkować, i wtedy rzeczywiście będzie można zlikwidować PIT i VAT, które są po prostu okradaniem tych, którzy coś robią pożytecznego.

ʴǷɾąԱ: Wyłudzenia VAT-u

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki