W 2024 r. Polacy zgłosili budowę blisko 3,6 tys. domów – wynika z danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Blisko dwukrotnie wzrosła liczba zgłoszeń budów mały domów do 70 mkw. Za rok te statystyki mogą się jednak załamać.


Jak jednak te liczby wypadają na tle całego sektora budownictwa jednorodzinnego? Zaraportowane przez GUNB 3588 zgłoszeń budów domów (+9,8 proc. r/r) oznacza, że w oparciu o zgłoszenie rozpoczęto budowę jedynie co dwudziestego domu jednorodzinnego (4,7 proc. udziałów). Dla porównania łączna liczba zgłoszeń oraz wydanych pozwoleń na budowę wyniosła w 2024 r. 76,5 tys.
Domów budowanych jedynie w oparciu o zgłoszenie budowy zanotowano w 2024 r. najwięcej od 2016 r. Do tego czasu w Polsce przybywało przeciętnie ok. 5 tys. takich budów rocznie. W kolejnych latach nastąpił jednak wyraźny regres, który w latach 2019 – 2020 objawił się pod postacią ok. 2 tys. domów, których budowę rozpoczęto w oparciu o zgłoszenie i ich 2-procentowym udziałem w rynku.


Zdecydowanie wyraźniej, bo o ponad 80 proc. w ujęciu rocznym wzrosła liczba budowanych bez pozwolenia małych, maksymalnie 70-metrowych domów. W 2024 r. stanowiły one blisko połowę wszystkich budów prowadzonych w oparciu o zgłoszenie.
Choć w ujęciu procentowym wzrost był znaczący, to nominalnie ich liczba nie powala jednak na kolana. W 2024 r. GUNB zaraportował 1667 takich domów, a ich udział we wszystkich budowach prowadzonych przez inwestorów indywidualnych wyniósł 2,2 proc.
Tradycyjnie najwięcej domów w oparciu o zgłoszenie zaczęto budować na Mazowszu (745). Więcej niż dwieście tego typu budów zanotowano także w województwach:
- wielkopolskim (412),
- łódzkim (398)
- śląskim (269),
- pomorskim (259),
- pomorskim (259),
- kujawsko – pomorskim (222)
Zdecydowanie częściej na małe domy bez pozwoleń decydowano się na Podkarpaciu, gdzie spośród 119 budowanych w ten sposób obiektów, 101 stanowiły domy maksymalnie 70-metrowe.
Bezpłatne projekty nie tylko do 70 mkw.
Przypomnijmy, że od ponad roku, podobnie jak w przypadku domów o powierzchni poniżej 70 mkw., możliwość budowy na podstawie uproszczonego zgłoszenia dotyczy wolnostojących, nie więcej niż dwukondygnacyjnych budynków mieszkalnych jednorodzinnych o powierzchni zabudowy powyżej 70 mkw., których obszar oddziaływania mieści się w całości na działce lub działkach, na których zostały zaprojektowane, a budowa jest prowadzona w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych inwestora, a nie w celu sprzedaży czy najmu.
Choć budujący w oparciu o powyższe przepisy wciąż muszą zatrudniać kierownika budowy i prowadzić dziennik budowy, to zmienione przepisy wyłączają możliwości wniesienia sprzeciwu przez organ administracji architektoniczno-budowlanej do zgłoszenia budowy takiego domu.
Co więcej, od ponad roku budujący bez pozwoleń mogą korzystać z bezpłatnych projektów domów udostępnianych przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.
Będzie trudniej o nowy dom
Za nieco ponad rok postawienie własnego domu może być jednak trudniejsze. Wszystko za sprawą przepisów zakazujących budów w znacznej odległości od szkół i terenów zielonych, które wejdą w życie w połowie 2026 r.
Choć nowe przepisy mają przeciwdziałać niekontrolowanemu rozlewaniu się miast, to efektem ubocznym może być wzrost cen działek budowlanych, które już teraz nie należą do niskich i rosną szybciej od stawek płaconych za mieszkania.