Dz

REKLAMA
PIT.pl

Nadchodzi sankcja kredytu półdarmowego? Banki proponują zmiany w ustawie

Michał Kisiel2025-01-29 06:00analityk Dz
publikacja
2025-01-29 06:00

Na koniec 2024 r. liczba spraw sądowych dotyczących sankcji kredytu darmowego przekroczyła zapewne 11 tys., szacuje Związek Banków Polskich. Bankowcy wskazują, że obecne regulacje to wynik nieprawidłowego przełożenia unijnej dyrektywy i proponują m.in. obniżanie odsetek o połowę za niedopatrzenia w informowaniu konsumentów.

Nadchodzi sankcja kredytu półdarmowego? Banki proponują zmiany w ustawie
Nadchodzi sankcja kredytu półdarmowego? Banki proponują zmiany w ustawie
fot. Lothar Ruebelt / Ullstein Bild / /󰿸鱫

Chociaż na pierwsze miejsce w sporach banki kontra kredytobiorcy nadal zasługują „franki”, to druga lokata przypada zdecydowanie sprawom tzw. sankcji kredytu darmowego. Są one pochodną fragmentu ustawy o kredycie konsumenckim, gdzie przewidziano, że za zaniedbanie niektórych obowiązków informacyjnych, bank może zostać „ukarany” brakiem prawa do prowizji i odsetek. Wystarczy, że klient złoży odpowiednie oświadczenie i zwróci pożyczony kapitał. Pod warunkiem, że kredytodawca uzna rację kredytobiorcy.

Przez lata hasło sankcji kredytu darmowego niemal nie pojawiało się w szerszym obiegu. Okazję dostrzegła jednak branża, która wyspecjalizowała się w sporach z bankami dotyczącymi kredytów frankowych i wcześniejszych spłat „gotówek”. Prawnicy zwietrzyli szansę na otwarcie nowej niszy. Owoce tego trendu podsumował właśnie Związek Banków Polskich.

Pozwów przybywa i będzie przybywać

Na koniec III kw. 2024 r. w sądach toczyło się ok. 10 tys. spraw dotyczących sankcji kredytu darmowego, wskazała na konferencji prasowej Agnieszka Wachnicka, wiceprezeska ZBP. Bankowcy szacują na podstawie niepełnych danych, że na koniec 2024 r. liczba ta przekroczyła 11 tys.

Sprawy sądowe to jednak nie pierwszy etap sporu o darmowy kredyt. Najpierw pojawić się musi żądanie ze strony klienta, zwykle odrzucane przez bank. Na tej podstawie ZBP wskazuje, że lada moment można oczekiwać kolejnej fali pozwów. W bankach widać, sięgający nawet 30 proc. kwartał do kwartału, przyrost liczby reklamacji. To przełoży się na sprawy trafiające później na wokandę.

Bankowcy zwracają uwagę na specyficzną strukturę spraw. Ponad połowa postępowań sądowych wszczęta została na podstawie cesji. To oznacza, że pierwotny kredytobiorca „odstąpił” roszczenie specjalistom (np. kancelariom prawnym).  W przypadku reklamacji 80 proc. składanych jest przez nie-klientów.

Spośród ok. 1000 zakończonych spraw dotyczących sankcji kredytu darmowego, ponad 80 proc. zakończyło się na korzyść banków, wskazuje Wachnicka. „Świadczy to o tym, że ten problem, został w dużej mierze wykreowany przez kancelarię, które masowo pozywają banki” – skomentowała przytoczone wyniki wiceprezes ZBP.

Bankowcy: w Polsce jest najsurowsze rozwiązanie w UE

Bankowcy porównali przepisy obowiązujące w 26 państwach członkowskich Unii Europejskiej i podkreślają, że tylko w Polsce przyjęto tak zero-jedynkowe rozwiązanie. Sankcja, zdaniem ZBP, ma charakter nieproporcjonalny. Nie uwzględnia się m.in. zakresu wpływu naruszenia obowiązków na sytuację konsumenta.

„Skutkiem tego jest łatwość wykorzystywania tej instytucji przez kancelarie odszkodowawcze, które multiplikują potencjalne zarzuty dotyczące umów kredytowych, bez względu na to, czy miały one wpływ na możliwość podjęcia decyzji przez konsumenta. Przy obecnej konstrukcji sankcji wpływ naruszenia na konsumenta nie ma żadnego znaczenia” – wskazano w prezentacji przedstawionej na konferencji.

Półdarmowy kredyt – na czym miałby polegać?

Związek Banków Polskich przygotował propozycję zmiany artykułu regulującego sankcję darmowego kredytu. Główne elementy pomysłu to:

  • Naruszenie przez kredytodawcę obowiązków, które dziś „uruchamiają” sankcję kredytu darmowego miałoby skutkować zobowiązaniem klienta do zwrotu kredytu z odsetkami w wysokości połowy odsetek umownych, bez innych kosztów.
  • Sankcja miałaby być stopniowana. Np. jeśli naruszenie dotyczy opłat i prowizji, konsument miałby prawo do zwrotu kredytu bez kosztów pozaodsetkowych.
  • Sam katalog obowiązków informacyjnych powiązanych z sankcją zostałby ograniczony do tych kluczowych dla interesów konsumenta (z uwzględnieniem orzecznictwa TSUE).

Przypomnijmy, że trwają w międzyczasie prace nad nową wersją ustawy o kredycie konsumenckim. Wymusza je konieczność wdrożenia drugiej wersji dyrektywy o kredycie konsumenckim do polskiego prawa. Zdaniem bankowców temat jest jednak pilny, stąd propozycja wprowadzenia zmian już teraz, bez czekania na nową wersję ustawy.

Bankowcy odnieśli się jednak przy okazji również do założeń projektu ogłoszonych przez UOKiK. Zdecydowanie negatywnie oceniono pomysł powiązania sankcji kredytu darmowego z oceną zdolności kredytowej, czyli „karania” kredytodawcy za naruszenie wymogów dotyczących zasad badania tejże zdolności.

„Ocena zdolności kredytowej ma zawsze charakter oceny. Na podstawie obiektywnych informacji o sytuacji ekonomiczno-finansowej czy też historii kredytowej kredytodawca podejmuje decyzję, czy takiego kredytu udzielić, czy też nie. Możemy sobie wyobrazić sytuację, że każdy konsument, który zaprzestanie spłaty kredytów z różnych przyczyn, będzie mógł wystąpić o sankcję kredytu darmowego. (Uzasadniając), że ocena zdolności kredytowej nie została przeprowadzona prawidłowo. Jest to bardzo niebezpieczny przepis, który rodzi bardzo negatywne skutki” – podkreśliła Wachnicka.

Wkrótce kolejne orzeczenia TSUE

Przed kilkoma dniami Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wypowiedział się w sprawie słowackiej, dotykającej sankcji darmowego kredytu. Omawiając rozstrzygnięcie wskazaliśmy, że to początek „miniserialu”. Przed TSUE toczy się 6 postępowań zainicjowanych przez polskie sądy.

Najbliższy wyrok zapaść ma 13 lutego, a trybunał wypowie się m.in. w kwestii szczególnie interesującej bankowców – proporcjonalności sankcji kredytu darmowego w polskim „wykonaniu”. 

Źół:
Michał Kisiel
Ѿł
analityk Dz

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Advertisement

dzԳٲ(12)

dodaj komentarz
andregru
"kredytu darmowego" miał być złotym interesem na szalejącą inflację i 100% zabezpieczeniem że stopy nie wzrosną ?
zoomek
"Spośród ok. 1000 zakończonych spraw dotyczących sankcji kredytu darmowego, ponad 80 proc. zakończyło się na korzyść banków, wskazuje Wachnicka. „Świadczy to o tym, że ten problem, został w dużej mierze wykreowany przez kancelarię, które masowo pozywają banki” – skomentowała przytoczone wyniki wiceprezes ZBP."
O mamuniu
"Spośród ok. 1000 zakończonych spraw dotyczących sankcji kredytu darmowego, ponad 80 proc. zakończyło się na korzyść banków, wskazuje Wachnicka. „Świadczy to o tym, że ten problem, został w dużej mierze wykreowany przez kancelarię, które masowo pozywają banki” – skomentowała przytoczone wyniki wiceprezes ZBP."
O mamuniu - czyli w 20% a więc 1/5 skrzywdzono niewinne banki!
To straszne.
Czy psychologowie już się zajęli opieką prezesów banków jakże skrzywdzonych?
Można ich tak z bólem i cierpieniem samych zostawić?
To nieludzkie!
zoomek
Wiecie o co mi chodzi?
Ano o to że ten związek nie wysilił się aby przeprosić za te 20% sytuacji a powinni powiedzieć że jest im przykro i będą starać się wszystko robić aby takie skandaliczne sytuacje manipulowania klientami nie miały miejsca. Zero przeprosin - po prostu tym razem się nie udało i się mleko rozlało. Ale żeby widzieć
Wiecie o co mi chodzi?
Ano o to że ten związek nie wysilił się aby przeprosić za te 20% sytuacji a powinni powiedzieć że jest im przykro i będą starać się wszystko robić aby takie skandaliczne sytuacje manipulowania klientami nie miały miejsca. Zero przeprosin - po prostu tym razem się nie udało i się mleko rozlało. Ale żeby widzieć w tym problem?
No skąd! Wszytko jest ok a 20% celowo wadliwych umów to żaden problem, żaden.
andregru odpowiada zoomek
Szkoda że NBP i RPP nie przeprosiła osób oszczędzających w bankach za straty w ich oszczędnościach spowodowane śmiesznie niskimi stopami procentowymi w stosunku do inflacji .
mba_tomy odpowiada zoomek
Banki nigdy nie przeproszą za nic. Do danej końca uważają się ponad prawem. Żaden Bankier w Polsce nie został skazany, a na świecie to sporadyczne przypadki, które można policzyć na jednym ręku. Być może obecnie tylko 20% spraw Banki przegrywają, ale... jak sobie przypomnimy początki pozwów frankowych, to frankowicze przegrywali Banki nigdy nie przeproszą za nic. Do danej końca uważają się ponad prawem. Żaden Bankier w Polsce nie został skazany, a na świecie to sporadyczne przypadki, które można policzyć na jednym ręku. Być może obecnie tylko 20% spraw Banki przegrywają, ale... jak sobie przypomnimy początki pozwów frankowych, to frankowicze przegrywali o wiele mocniej.

Więc kilka wyroków TSUE i będzie przegrana Banków w sądach 99,9%. Dlatego chcą zmieniać ustawy, by na przyszłość nikt im nie zabrał całego zaplanowanego zarobku.
sweetacid1313
50% umów cesji potwierdza, że lepiej sprzedać dług i otrzymać jakiekolwiek pieniądze niż ryzykować przegraną w procesach cywilnych. W przypadku przegranej przez kredytobiorcę w I i II instancji przy wartości przedmiotu sporu około 100 tysiaków , będzie on musiał wybulić, poza wynagrodzeniem kancelarii drastyczną kwotę kilkunastu 50% umów cesji potwierdza, że lepiej sprzedać dług i otrzymać jakiekolwiek pieniądze niż ryzykować przegraną w procesach cywilnych. W przypadku przegranej przez kredytobiorcę w I i II instancji przy wartości przedmiotu sporu około 100 tysiaków , będzie on musiał wybulić, poza wynagrodzeniem kancelarii drastyczną kwotę kilkunastu tysięcy, którą sąd zasądzi bankowi, a składa się ona m.in. 2xopłata za wniesienie pozwu, 2xkoszty zastępstwa procesowego, 2x powołanie biegłego plus jakieś tam drobne opłaty. Kasę tę będziecie musieli, jako osoba fizyczna wyjąć z kieszeni i o tyle będziecie biedniejsi, podczas gdy bank, gdyby został obciążony zaksięguje ją sobie po stronie kosztów i jego prezesowi nie ubędzie nawet złotóweczka z wynagrodzenia. Już nie wspominam, że kredyt z odsetkami i tak będziecie musieli spłacać dalej, a przegrane procesy spowodują, że nie będziecie mogli już złożyć pozwu w tej samej sprawie.
pies-budowniczy
Z tej lekcji też zostaną wyciągnięte wnioski.
prs
zero nadzoru w Polsce nad zlodziejskimi bankami..
krachstyna
Wygralem 2 razy.
U mnie było naruszenie poważne bo całkowitej kwoty do zapłaty
mba_tomy
Artykuł jak zwykle napisany pobieżnie, przez co mam wrażenie wprowadzający w błąd czytelnika. Mam nadzieję, że to nie celowe działanie. Ostatnio wszyscy skupili się, że sankcja darmowego kredytu jest w przypadku (tylko) złego poinformowania kredytobiorcy... brzmi to jakby pan X z banku czego nie powiedział, więc można nie płacić.Artykuł jak zwykle napisany pobieżnie, przez co mam wrażenie wprowadzający w błąd czytelnika. Mam nadzieję, że to nie celowe działanie. Ostatnio wszyscy skupili się, że sankcja darmowego kredytu jest w przypadku (tylko) złego poinformowania kredytobiorcy... brzmi to jakby pan X z banku czego nie powiedział, więc można nie płacić. Taka sprawa zostanie w sądzie wyśmiana. Słowo przeciw słowu bez dowodów.

Sankcja darmowego kredytu może być w przypadku:
- Błędne obliczenie lub przekroczenie maksymalnego poziomu pozaodsetkowych kosztów kredytu (prowizja, ubezpieczenia, koszt prowadzenia rachunku i inne pomysły Bankierów, aby tylko maksymalnie zwiększyć koszt kredytu).

* Różnica między realną a umowną kwotą pożyczonych pieniędzy (dość dziwne, ale są sytuacje, gdzie kwota wypłaconych pieniędzy jest mniejsza, gdyż Bank doliczył sobie dodatkową prowizję za przelew na własne konto lub wypłatę do ręki... albo inne wspaniałe pomysły).

* Błędnie podane informacje lub całkowity ich brak (tylko nad tym się wszyscy skupiają... każdy bank ma obowiązek wyszczególnienia wszystkich kosztów spłacanych wraz z ratą kredytu, takich jak prowizja, ubezpieczenie kredytu czy oprocentowanie oraz obowiązkowych informacji i dodatkowych dokumentów, takich jak harmonogram spłaty kredytu, a więc wszystko powinno być na piśmie i pokrywające się z rzeczywistością).

* Źle obliczone i podane oprocentowanie kredytu (a więc to co było w punkcie pierwszym, doliczone ubezpieczenia, prowizje i dziwne koszty plus do tej sumy ponownie zostaną doliczone odsetki).

Apel do Prezesa ZBP: a wystarczyłyby uczciwe umowy. Bank troszkę mniej by zarobił i Klient byłby zadowolony, ponownie by z radością wrócił. A tak będzie jak z Frankowiczami... kombinowanie do samego końca, aby tylko jeszcze coś dla siebie wycisnąć... a potem dużo więcej stracić.

ʴǷɾąԱ: Kredytobiorcy złotówkowi w sądach

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki