Byłaby to doskonała okazja do promocji Polski, ale czy została zmarnowana? Około 75 proc. Polaków uważa, że zbliża się doskonała okazja - 1000. rocznica koronacji Bolesława Chrobrego. Tylko czy byśmy o niej w ogóle usłyszeli, gdyby nie zamieszanie z debatą w Końskich? Wspólnym mianownikiem jest bowiem organizator obu "imprez" - firma od dawna obsługująca wydarzenia związane z Platformą Obywatelską.


Pokaz 1000 dronów, seria koncertów, w tym ten na błoniach Stadionu Narodowego i seria warsztatów zarówno tych dotyczących Średniowiecza, jak i przyszłości - te obchody koronacji to klejnot w koronie rządowych pikników. I choć o obchodach słyszało około 58 proc. Polaków, to już dokładne obchody jest w stanie wymienić około 3 proc.
- Wyniki potwierdzają, że inicjatywy promujące naszą historię powinny być prowadzone w przemyślany i nowoczesny sposób. W przeciwnym razie nawet najcenniejsze rocznice nie dotrą do szerokiego grona odbiorców – komentuje Norbert Ofmański z On Board Think Kong.


Prawie 3/4 respondentów uznała 1000. koronacji Bolesława Chrobrego za dobrą okazję do promocji Polski, także poza jej granicami. Wynik ten był najwyższy w grupie wiekowej w przedziale 35-49 lat i wynosił aż 80%. Nieco mniej przekonani są najmłodsi, w wieku do 24 lat, wśród których już tylko 61% uważa rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego za dobrą okazję do promocji kraju. Wyniki jasno pokazują jednak, że większość Polaków dostrzega w rocznicy pierwszej koronacji istotny potencjał promocyjny.


opr. aw