Dz

REKLAMA

Ekonomiści: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy

2025-05-02 06:00
publikacja
2025-05-02 06:00

Brak dostępu do pracowników jest jedną z najczęściej wymienianych barier dla rozwoju przedsiębiorstw w Polsce. Problem będzie się nasilał, bo jak wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, do 2035 roku liczba osób pracujących w Polsce zmniejszy się o 2,1 mln. Migranci zarobkowi od lat skutecznie wypełniają luki kadrowe, ale pracodawcom brakuje elastycznych i sprawnych procedur, by zatrudniać pracowników zagranicznych.

Ekonomiści: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy
Ekonomiści: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy
fot. whitehoune / /ܳٳٱٴdz

- Negatywne trendy demograficzne - jak starzenie się społeczeństwa, malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym, spadek liczby urodzeń - mają negatywny wpływ na rynek pracy. Z perspektywy 10 najbliższych lat na polskim rynku pracy może nam zabraknąć nawet 2 mln pracowników. W niektórych branżach po części ten problem można rozwiązać np. poprzez automatyzację miejsc pracy, natomiast nie w każdej branży jest to możliwe - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Nadia Winiarska, ekspertka ds. zatrudnienia w Konfederacji Lewiatan. 

Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie „Konsekwencje zmian demograficznych dla podaży pracy w Polsce” szacuje, że do 2035 roku liczba osób pracujących w Polsce zmniejszy się o 12,6 proc. względem obecnego stanu zatrudnienia. Wynika to ze stopniowego wychodzenia z rynku pracy pracowników w wieku 50-59/64 lata oraz wchodzenia na rynek pracy młodszych, mniej liczebnych grup wiekowych. Przy utrzymaniu obecnego wieku emerytalnego do 2035 roku z polskiego rynku pracy odejdzie 3,8 mln pracowników przy prognozowanym napływie nowych roczników 1,7 mln osób. Skutki tej nierównowagi odczuje przede wszystkim przemysł, gdzie luka sięgnie 805 tys. osób, handel i naprawę pojazdów (423 tys.), edukację (414 tys.) oraz rolnictwo (406 tys.).

- W strategii migracyjnej jest postawiona teza, że oprócz imigracji zarobkowej powinniśmy też sprzyjać aktywizacji zawodowej defaworyzowanych na rynku pracy grup społecznych. Jak najbardziej się z tą tezą zgadzamy, natomiast w ostatnich latach te istniejące na rynku pracy instrumenty nie były wystarczająco skuteczne, co zmuszało pracodawców do szukania alternatywnych rozwiązań, m.in. rekrutowania imigrantów zarobkowych - wskazuje Nadia Winiarska.

- W ostatnim czasie narzędzia polityki imigracyjnej, imigracja zarobkowa pozostawały najskuteczniejszym narzędziem łagodzenia skutków kryzysu demograficznego na rynku pracy.

W ciągu ostatniej dekady liczba cudzoziemców legalnie pracujących w Polsce i odprowadzających z tego tytułu składki i podatki wzrosła ponad 10-krotnie. Na koniec 2023 roku w ZUS ubezpieczonych było ponad 1,127 mln cudzoziemców, na koniec grudnia 2024 roku - już niemal 1,193 mln. Mimo rosnącej liczby cudzoziemców problemem pozostaje biurokracja i czasochłonność procesów związanych z legalizacją pobytu.

- Oczekujemy sprawnych procedur migracyjnych, które zaczynają się już w momencie aplikowania o dokumenty legalizujące pracę cudzoziemców w Polsce, a następnie uzyskania dokumentów pobytowych, takich jak wiza lub karta pobytu. Niestety te procesy trwają bardzo długo - przekonuje ekspertka ds. zatrudnienia Konfederacji Lewiatan.

Obecnie procedury dla obywateli z krajów spoza UE trwają od trzech do sześciu miesięcy. Pracodawcom zależy przede wszystkim na przyspieszeniu procedur przyjmowania do pracy obcokrajowców czy rozszerzenia listy krajów, których obywatele będą mieli ułatwiony dostęp do polskiego rynku pracy. Duże nadzieje wiązali oni z rządową strategią migracyjną, która została przedstawiona w październiku 2024 roku, ale - zdaniem ekspertki - nie do końca odpowiada na potrzeby rynku pracy i pracodawców. W założeniach strategii brakuje uproszczenia formalności w zakresie uznawalności kwalifikacji cudzoziemców.

Autorzy dokumentu wskazują na ryzyka związane ze składaniem wniosków o wydanie dokumentów legalizujących pracę tylko dla pozoru, w celu ułatwienia wjazdu do Polski i strefy Schengen. Konfederacja Lewiatan podkreśla, że ograniczanie nadużyć jest istotne i należy eliminować z rynku firmy działające głównie w celu ułatwienia cudzoziemcom wjazdu do Polski, natomiast potrzebne są także rozwiązania, które zapewnią skuteczny system legalizacji pobytu i pracy. 

- Przede wszystkim potrzebujemy sprawnych i przejrzystych procedur migracyjnych, takiej ścieżki legalizacji pobytu i pracy, która umożliwi  rzetelnym firmom uzyskanie szybkiego dostępu do pracowników zagranicznych. Jednocześnie powinniśmy też ograniczać istniejące na rynku nadużycia, które dla rzetelnych pracodawców  stanowią nieuczciwą konkurencję i zaniżają standardy na lokalnym rynku pracy. Zarówno z perspektywy bezpieczeństwa, jak i z perspektywy gospodarczej ważne jest, aby te dwie perspektywy uwzględnić - ocenia Nadia Winiarska.

Podpisana przez prezydenta w kwietniu ustawa o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom ma na celu zwiększenie przejrzystości procedur, uproszczenie formalności oraz uszczelnienie systemu zatrudnienia w celu ograniczenia nadużyć. Ustawa zakłada całkowitą rezygnację z papierowych wniosków, a wszystkie formalności mają się odbywać online. Rewolucyjną zmianą jest całkowita rezygnacja z tzw. testu rynku pracy. Dotychczas przed zatrudnieniem cudzoziemca pracodawca musiał uzyskać opinię starosty, że na lokalnym rynku pracy brakuje dostępnych kandydatów. Nowe przepisy znoszą ten obowiązek.

- Cudzoziemcy uzupełniają luki kadrowe na rynku pracy, pełnią raczej komplementarną rolę, nie konkurują z pracownikami rodzimymi, bo znajdują zatrudnienie w tych sektorach, w których bardzo ciężko pozyskać pracowników na rynku lokalnym - przekonuje przedstawicielka Konfederacji Lewiatan.

Polska staje się w coraz większym stopniu krajem pożądanym dla wielu grup migrantów, głównie z racji rosnącej zamożności. To rodzi wyzwania związane z integracja społeczną tych osób.

- Integracja cudzoziemców to jest temat, który od lat raczej był pomijany w dyskusji, zaczęliśmy o niej rozmawiać tak naprawdę dopiero po 24 lutego 2022 roku, co zostało spowodowane przez przyjazd uchodźców, głównie uchodźczyń z Ukrainy. Z perspektywy integracji społecznej bardzo ważne jest, aby zaktywizować te osoby na rynku pracy. Pracodawcy pełnią kluczową rolę, ponieważ podejmują działania, które sprzyjają tej integracji i umożliwiają uzyskanie niezależności finansowej. Często widzimy, jak pracodawcy przeciwdziałają zjawisku degradacji zawodowej cudzoziemców i umożliwiają np. dofinansowanie kursów, które sprzyjają lepszemu wykorzystaniu posiadanych kwalifikacji i kompetencji na polskim rynku pracy - wskazuje Nadia Winiarska.

O tym, czy migracje pracownicze mogą być panaceum na niedobory pracowników i jakie modele migracji zarobkowej mogą wspierać polską gospodarkę, eksperci i przedstawiciele rządu rozmawiali podczas debaty zorganizowanej na Europejskim Forum Nowych Idei, które odbyło się w Warszawie z inicjatywy Konfederacji Lewiatan.

Źół:
Tematy
Advertisement

dzԳٲ(7)

dodaj komentarz
uniqe
Śmiem głęboko watpić. Od 30 lat w kazdym roku zawsze brakuje 2mln mieszkań (przynajmniej tak mówią "eksperci", albo bardziej lobbyści), pomimo że polski lud wymiera ekspresowo, a nowe mieszkania caly czas powstają. To samo jest z pracownikami- niby klientów ubywa, niby rynek się kurczy, niby przedsiębiorstwa plajtuja, gospodarstwa Śmiem głęboko watpić. Od 30 lat w kazdym roku zawsze brakuje 2mln mieszkań (przynajmniej tak mówią "eksperci", albo bardziej lobbyści), pomimo że polski lud wymiera ekspresowo, a nowe mieszkania caly czas powstają. To samo jest z pracownikami- niby klientów ubywa, niby rynek się kurczy, niby przedsiębiorstwa plajtuja, gospodarstwa rolne tak samo, a do roboty potrzeba więcej i więcej ludu (ale za to takiego ponizej 20 lub powyzej 50 nikt zatrudniać nie chce bo strach- a tych drugich przeciez przybywa na rynku pracy). Zreszta nie ma ludu do najmniejplatnych zajęć, szczególnie w rolnictwie. Nikt nie chce się brudzić, przemęczać czy też robić 24/7 w skrajnych przypadkach. Ale do biurówki to mozna przebierac w pracownikach (choc niekoniecznie mlodych, silnych i wszechstronnie wykształconych z 5 językami w pismie i mowie na stanowisko kasjera w podrzędnej sieciówce).
Sprowadzanie mlodych silnych byczków z dalekich południowych krajów nie sprawi że będzie lepiej, a moze byc wzorem Niemiec tylko gorzej, bo sprowadza tylko lud co moze zaoferować za social tylko rabunek, gwalt i rozboje (zdolnych do prostych czynnosci będzie moze z 5%). Dla migrantów tak, ale w postaci mlodych, urodziwych zdrowych panien (dzietnosc moze by podskoczyla bo nasze się już nie garna do tego niestety) i specjalistów (obu płci) z conajmniej 10latami stażu w swoich wyuczonych zawodach (nie chodzi mi o wyuczone umiejętności ciagnięcia socialu i walk ulicznych).
joska
Brakuje rąk do pracy za najniższą krajową i to w przedsiębiorstwach o bardzo dobrej sytuacji finansowej i zamówieniami na parę lat do przodu.Gliwice -sciągają nawet ludzi z filipin.
aureus_
Argument migracyjny dla rozwiązania problemów rynku pracy jest promowany od ponad 10 lat, głównie przez Wyborczą…
1a2b
najlepiej sprowadźmy sobie ekonomistów pod korek, może się trafi ktoś mądrzejszy
hozexxx
Analfabeta z sahelu na 100% będzie ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Będzie operatorem maczety a ci cwańsi zostaną dealerami dragów pozwalając przebranżowić się polskim dealerom na karuzele vat.
klimaciarz
z jednej strony naciskają na sprowadzanie migrantów, bo rzekomo brakuję rąk do pracy, a z drugiej informują, że "miliony pracowników w Polsce może zostać zastąpionych przez sztuczną inteligencję".

To nie można tych zwolnionych Polaków przebranżowić, przystosować? mają zasilać dożywotnio grono bezrobotnych?
Jeszcze
z jednej strony naciskają na sprowadzanie migrantów, bo rzekomo brakuję rąk do pracy, a z drugiej informują, że "miliony pracowników w Polsce może zostać zastąpionych przez sztuczną inteligencję".

To nie można tych zwolnionych Polaków przebranżowić, przystosować? mają zasilać dożywotnio grono bezrobotnych?
Jeszcze jedno - ile razy "eksperci ekonomiczni" zamierzają się zastanawiać, czy w Polsce uda się integracja z ludźmi odmiennymi kulturowo, jeżeli przez 20 lat nie udało się to w żadnym kraju zachodu?

/wiadomosc/Miliony-pracownikow-w-Polsce-moze-zostac-zastapionych-przez-sztuczna-inteligencje-8810117.html
valk
Migranci będą gwoździem do trumny dla polskiego rynku pracy.

ʴǷɾąԱ: Imigranci w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki