Minister finansów Andrzej Domański powiedział, że polska prezydencja ma pomysł na to, jak skonstruować wyłączenie wydatków na obronę z kalkulacji długu i deficytu; minister liczy, że najpóźniej do maja uda się sfinalizować prace. Pozwoli to państwom członkowskim inwestować w zbrojenia bez konieczności cięć budżetowych w innych obszarach.


Na konferencji po posiedzeniu unijnych ministrów ds. finansów w Brukseli Domański przyznał, że polska prezydencja przez ostatni miesiąc prowadziła rozmowy z Komisją Europejską i państwami członkowskimi na temat wyłączenia wydatków na obronność z zasad wydatkowych.
Chodzi o możliwość poluzowania reguł fiskalnych tak, żeby państwa mogły zwiększyć wydatki na obronność bez konieczności wprowadzania cięć w innych dziedzinach. „Naszym planem jest utrzymanie reguł fiskalnych w obecnym kształcie, ale ich precyzyjne opisanie np. w kodeksie postępowania. Pozwoliłoby to rządom inwestować w nowy sprzęt, odrzutowce, czołgi czy amunicję bez negatywnego wpływu na ich deficyt netto i zadłużenie” – powiedział Domański, dodając, że szefowa KE i część przywódców unijnych zgadza się, że należy zwiększyć wydatki na obronność, chociaż „są różnice co do sposobu, w jaki należy to osiągnąć”.
Domański zapowiedział, że w celu uzyskania konsensusu już w środę rozpoczną się rozmowy techniczne na ten temat, a w marcu powróci on na agendę kolejnego posiedzenia unijnych ministrów finansów. Minister zapowiedział, że polska prezydencja zamierza sfinalizować prace jeszcze przed końcem swojej półrocznej kadencji, najprawdopodobniej w maju. PAP widziała dokument, wokół którego toczą się prace polskiej prezydencji, a który dotyczy interpretacji rządowych inwestycji w obronność w ramach przepisów UE. Zakłada on m.in. konieczność zdefiniowania, czym są inwestycje w obronność, podkreśla potrzebę wprowadzenia nowych zasad, które zachęciłyby państwa UE do finansowania inwestycji mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa oraz proponuje środki, które umożliwią osiągnięcie tych celów.
Jak powiedział Domański, ostateczna propozycja będzie zawierała konkretne wytyczne m.in. odnośnie tego, jakie wydatki mogłyby zostać wyjęte z deficytu, czy dotyczyłoby to jedynie inwestycji w sprzęt czy też np. w utrzymanie żołnierzy, jak stosować klauzulę wyjścia i jakie typy wydatkowania będzie można łączyć z jakimi limitami. „Obecnie pracujemy właśnie nad tym wszystkim i spodziewamy się, że państwa członkowskie będą przedkładać swoje wnioski” – powiedział Domański.
Biorący udział w konferencji komisarz UE ds. gospodarczych Valdis Dombrovskis zapewnił, że Komisja Europejska także prowadzi prace nad umożliwieniem państwom członkowskim uruchamiania klauzuli wyjścia, zwanej też klauzulą ucieczki, pozwalającej na tymczasowe odejście od zasad nakazujących im utrzymywanie deficytu budżetowego na poziomie 3 proc. PKB, żeby zwiększyć wydatki na zbrojenia. W ramach unijnych reguł fiskalnych od niedawna istnieją dwie klauzule wyjścia. Pierwsza, ogólna, stosowana jest wobec wszystkich państw członkowskich w sytuacji poważnego kryzysu gospodarczego; ta uruchomiona została m.in. w trakcie pandemii Covid-19. Druga to klauzula krajowa, która może zostać uruchomiona na wniosek danego kraju członkowskiego w wyjątkowych okolicznościach. Zastosowanie klauzuli wyjścia w przypadku wydatków na zbrojenia zapowiedziała pod koniec ub. tygodnia także szefowa KE Ursula von der Leyen.
Dombrovskis zapewnił, że trwają jeszcze prace nad szczegółami technicznymi i to „kwestia kilku tygodni”, zanim propozycja ujrzy światło dzienne. Zresztą KE 19 marca planuje przedstawić tzw. białą księgę, w której Bruksela określi m.in. możliwe sposoby finansowania przedsięwzięć zbrojeniowych w UE.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)
jowi/ mms/ lm/