Po tegorocznych testach grono urzędników mianowanych zasili 251 nowych osób. Sęk w tym, że to tylko nieco ponad połowa limitu, który wynosił 400 miejsc, a egzamin zdała niespełna jedna trzecia kandydatów - poinformował w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna".


Jak wskazała gazeta, kancelaria premiera nie zamierza przechodzić do porządku dziennego nad niewypełnionym limitem mianowań.
"Wsłuchuję się w opinie uczestników postępowania i ekspertów. Podzielam ich wątpliwości, czy jego obecna formuła odpowiada temu, czego oczekujemy od urzędników mianowanych. Przyznam, że już od pierwszych dni na stanowisku szefa korpusu, wiedząc, jak wygląda postępowanie kwalifikacyjne, myślałam nad jego kształtem. Jednak wiele procesów było w toku, a nie powinno się zmieniać reguł gry w jej trakcie, więc tegoroczny egzamin odbył się w formacie obowiązującym wcześniej i znanym jego uczestnikom" – powiedziała szefowa służby cywilnej Anita Noskowska-Piątkowska.
"W kolejnych latach zaproponujemy takie zmiany, które spowodują, że przysłe postępowania będą potwierdzać wiedzę i umiejętności urzędników i urzędniczek, ale też odpowiadać oczekiwaniom, które zmieniają się wraz ze zmieniającą się rzeczywistością" – zapowiedziała. (PAP)
sno/ ktl/