Marek Jurek powiedział w Trójce, że solidarność europejska nie polega na prowadzeniu polityki w interesie niemieckich i francuskich banków. "U progu prezydencji mamy demonstrację tego, że nasz rząd nie ma żadnej wizji Europy, polskiej polityki europejskiej. Nie wie, jaką Europę mamy budować, by służyła Europie Środkowej i naszemu krajowi" - powiedział polityk.
Były marszałek Sejmu podkreślił, że polski rząd powinien dbać o interesy swojego kraju i naszego regionu. Jego zdaniem, powinniśmy zabiegać między innymi o zwiększenie ܻżu na Partnerstwo Wschodnie - projekt unijny, którego celem jest przyciąganie do Unii sześciu poradzieckich państw. W ocenie Marka Jurka, ܻż Partnerstw w wysokości 600 milionów euro to kwota trzykrotnie mniejsza, niż przeznaczana na sąsiedztwo unijne w Afryce Północnej. W opinii polityka dzieje się tak, mimo że kraje zza Morza Śródziemnego nigdy do Unii nie wejdą, a Ukraina czy Mołdowa to kraje europejskie.
Lider partii Prawica Rzeczpospolitej Marek Jurek nie wykluczył również zawarcia porozumienia z partią Polska Jest Najważniejsza przed wyborami parlamentarnymi. Miałby powstać blok trzech partii: Prawicy Rzeczpospolitej, Unii Polityki Realnej i właśnie PJN. Były marszałek Sejmu zaznaczył w Trójce, że kwestia ewentualnej współpracy powinna się wyjaśnić w ciągu najbliższych dni. Zaznaczył jednak, że jest to pytanie do polityków z PJN. "Jeżeli chcą myśleć o stworzeniu mocnego ośrodka racji stanu, republikańskiego, chrześcijańskiego, konserwatywnego, to jest praca, którą moglibyśmy wykonać" - powiedział polityk.
Marek Jurek powiedział, że współpraca z PJN będzie możliwa tylko w przypadku, gdy ta partia będzie poważnie myśleć o wyborach parlamentarnych, a nie o ratowaniu projektu, jakim jest PJN. "Mam osobiste zaufanie do Pawła Kowala, ale nie wiem, czy on chce tylko reprezentować to środowisko, czy nim pokierować" - dodał.
Źół:IAR