Po tym, jak przedstawiciele Ostatniego Pokolenia wtargnęli do sztabu kandydata KO Rafała Trzaskowskiego, udało im się wynegocjować rozmowę, która ma odbyć się 16 czerwca. Pełnomocnik komitetu wyborczego Trzaskowskiego Grzegorz Wójtowicz powiedział PAP, że taki termin wymogła tocząca się kampania.


W poniedziałek do południa kilkanaście osób z grupy Ostatnie Pokolenie weszło do biura sztabu Rafała Trzaskowskiego przy ul. Wiejskiej w Warszawie, domagając się poparcia swoich postulatów dotyczących wykluczenia transportowego. Aktywiści mieli ze sobą transparenty z napisami takimi jak "Trzaskowski, nie bądź obojętny" oraz "Czeka nas klimatyczne piekło".
W rozmowie z PAP pełnomocnik komitetu wyborczego Trzaskowskiego Grzegorz Wójtowicz potwierdził, że aktywistom udało się umówić na rozmowę z prezydentem Warszawy, która ma odbyć się 16 czerwca.
"Ze względu na czas kampanii wyborczej spotkanie teraz nie było możliwe. Po spokojnej rozmowie zaproponowałem spotkanie po wyborach. W porozumieniu z szefową sztabu ustaliliśmy termin, na który oni się zgodzili" - powiedział.
O planach spotkania z Trzaskowskim w komunikacie dla prasy poinformowało również Ostatnie Pokolenie. "Po trzech godzinach okupacji usiedliśmy do negocjacji ze sztabem. Z tego miejsca chcemy powiedzieć, że osiągnęliśmy sukces. 16 czerwca w południe siadamy do stołu z Rafałem Trzaskowskim" - napisano.


Zgodnie z deklaracjami ٲɾś chcą rozmawiać przede wszystkim o problemie wykluczenia transportowego, w tym przekazaniu 100 proc. środków z budowy nowych autostrad na rozwój transportu publicznego oraz wspólnym, tanim bilecie na transport regionalny w całym kraju. "Chcemy też rozmawiać o wycofaniu aktów oskarżenia wobec osób pokojowo protestujących" - czytamy w komunikacie.
Grupa zobowiązała się również do zawieszenia ulicznych blokad do czasu spotkania. Zastrzegła jednak, że w wypadku niepowodzenia rozmów wznowi protesty następnego dnia. "Nie mamy tego na piśmie, ale liczymy, że tak będzie" - powiedział PAP Wójtowicz, odnosząc się do obietnicy zaprzestania protestów. Poinformował również, że początkowo w sztabie znajdowało się kilkanaście osób, jednak rozmowy w sprawie spotkania toczyły się jedynie z trójką wyznaczonych przedstawicieli grupy.(PAP)
sno/ par/