Dz

REKLAMA

Kobiecy pomysł na biznes: biurokracja

Barbara Sielicka2013-06-15 06:00
publikacja
2013-06-15 06:00
Kobiecy pomysł na biznes: biurokracja
Kobiecy pomysł na biznes: biurokracja
fot. wirtualne biuro zarządu / /԰쾱.

Jednym z największych wrogów przedsiębiorców jest biurokracja. Walczą z nią w bankach, urzędach, w kontaktach z kontrahentami i klientami. Przez tę barierę wielu przedsiębiorców traci siły. Są jednak i tacy, którzy w wyniszczającej biurokracji widzą pomysł na biznes.

biurokracja
Image licensed by Ingram Image

Małgorzata Wozba z wykształcenia jest polonistką. Ma specjalizację nauczycielską, studia dziennikarskie oraz studia podyplomowe z zakresu PR. Jednak wiedzę z zakresu funkcjonowania firmy i biznesu zdobywała przede wszystkim w sposób praktyczny. - Moja pierwsza szefowa nauczyła mnie, że dokumenty trzeba czytać ze zrozumieniem i jestem jej za to bardzo wdzięczna. Niestety, w dzisiejszych czasach jest to ginąca umiejętność - wspomina.

Jej ostatnim miejscem pracy etatowej było stanowisko dyrektora biura zarządu w spółce giełdowej Arteria, gdzie przepracowała dwa lata. Po tym okresie poczuła, że zrobiła w tej firmie już wszystko, co mogła. - Miałam poukładane sprawy, wyszkoliłam asystentkę, która pracowała samodzielnie i przestała mnie potrzebować. Coraz częściej myślałam o tym, że czas poszukać nowego miejsca pracy, bo to obecne już nie daje mi nowych możliwości i nie dostarcza wyzwań, a ja lubię pracować, porządkować, być w ruchu – opowiada Małgorzata.

Lubię dokumenty. Dlaczego na tym nie zarabiać?

malgorzata wozby

Małgorzata Wozba, właścicielka
Wirtualnego Biura Zarządu

Pomysł na firmę przyszedł jej do głowy, gdy przygotowywała dokumenty kredytowe dla ówczesnego pracodawcy. Bank ciągle o coś prosił, a liczba wymaganych dokumentów rosła z dnia na dzień. Wtedy pomyślała, że swoją cierpliwość do kwestii formalnych oraz precyzję może sprzedać jako usługę. - Przed założeniem firmy bardzo dużo czasu poświęcałam na pracę. W końcu mąż stwierdził, że skoro tak dużo pracuję, to lepiej, abym robiła to własny rachunek. Poparł mój pomysł, bo sam jest przedsiębiorcą o długim stażu – dodaje.

W marcu 2012 roku postanowiła ostatecznie odejść z pracy na etacie i zarejestrować firmę. Mając kilka tysięcy oszczędności, wynajęła małe biuro, kupiła meble, sprzęt biurowy, komputery, skaner. Sporo pieniędzy pochłonęły także działania sprzedażowe – przygotowanie strony internetowej, reklamy, mailingi, produkcja materiałów marketingowych.

- Uruchomiłam biznes, mając podpisane umowy na obsługę stałą trzech firm moich poprzednich szefów. Dzięki nim łagodnie weszłam w świat biznesu, mając od początku mały plus zamiast dużego minusa, który często nawet przez kilka lat towarzyszy nowym firmom - wspomina. Małgorzata obawiała się, co będzie, gdy po roku skończą się jej oszczędności. Na szczęście firma zaczęła się wtedy sama finansować, a Małgorzata mogła inwestować w jej rozwój.

Zarabiam na tym, czego inni się boją


Małgorzata nie miała żadnych trudności formalnych przy założeniu firmy, ponieważ sama specjalizuje się w przygotowywaniu dokumentów i organizacji pracy. Największą przeszkodą dla niej okazało się dotarcie do potencjalnych klientów. - Model mojej działalności jest nowatorski i  w związku z tym na pytanie, czym zajmuje się moja firma, nie odpowiem wyczerpująco jednym zdaniem. To nieco komplikuje pierwszy kontakt, dlatego zaczynam od jednej ܲłܲ, a potem proponuję kolejne – dodaje.

Jej oferta Wirtualnego Biura Zarządu jest skierowana głównie do małych i średnich firm. Aby kompleksowo je obsługiwać, nawiązała współpracę m.in. z kancelariami notarialnymi i prawnymi, z biurami rachunkowymi, wirtualnymi biurami. - Od początku jest ze mną asystentka, od niedawna do zespołu dołączyła kolejna osoba i wszystkie mamy co robić. Cały czas poszerzam grono współpracowników projektowych, którymi są prawnicy oraz inni specjaliści, księgowi, kadrowcy, graficy, informatycy. Ich wiedzy i umiejętności potrzebuję na co dzień przy realizacji zleceń – mówi Małgorzata.

Jest ciężko, a formalności kosztują


Zdaniem Małgorzaty cała branża związana z szeroko pojętą biurokracją i dokumentami przeżywa spowolnienie gospodarcze. Dodaje, że nawet notariusze narzekają na coraz mniejszą liczbę powstających spółek. Również firmy ostrożnie podchodzą do wszelkich zmian i związanych z tym wydatków, bo formalności kosztują. - Mniej decyzji oznacza mniej pracy dla mnie - zaznacza.

Jednocześnie nie spotkała jeszcze na rynku firmy, która miałaby taki sam model biznesowy jak ona. Jak na razie jej głównym konkurentem są firmy specjalizujące się w sprawach związanych z KRS-em. Ich jest najwięcej i to właśnie na potrzeby KRS-u Małgorzata często przygotowuje dokumenty.


- Rejestruję nowe spółki, zgłaszam zmiany. Sąd rejestrowy jest bardzo surowy i trzeba się pilnować, aby nie popełnić najdrobniejszego błędu. Ostatnio przy okazji zlecenia kopiowania akt natknęłam się na spółkę, przy której rejestracji to sąd się pomylił, wpisując niewłaściwą formę prawną. Okazuje się, że w KRS-ie też pracują ludzie. To było dla mnie interesujące doświadczenie - opowiada.

Prowadząc swoją firmę i wykonując zlecenia, Małgorzata musi pamiętać o każdym detalu. Precyzja, dokładność i terminowość są w jej biznesie bardzo ważne. W tym roku chciałaby zamienić biuro na większe i zatrudnić kolejnych pracowników wyspecjalizowanych w poszczególnych usługach.

Jeżeli jesteś kobietą przedsiębiorczą i prowadzisz własną firmę - napisz do naszej redaktorki! Dołącz do ponad 120 kobiet, które już to zrobiły, zaprezentuj się w naszym cyklu i podziel się z czytelnikami swoim doświadczeniem.

Barbara Sielicka
Dz
b.sielicka@bankier.pl

Ponad 120 kobiecych pomysłów na biznes

Portal turystyczny
Opiekunki dla wymagających
Wydawnictwo internetowe
portal turystyczny opiekunki dla wymagających wydawnictwo
Źół:
Tematy
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!

dzԳٲ(9)

dodaj komentarz
~Agata
biuro i administracja, praca od zawsze dla kobiet, wiele z nas kończy kursy asystenckie czy sekretarskie, by na końcu utknąć w firmie za biurkiem z telefonem, ale mało która wpadnie na pomysł by założyć własną firmę i zewnętrznie obsługiwać klienta. Niedawno skorzystałam z oferty HPR Group i odbyłam szkolenie asystenckie z serii biuro i administracja, praca od zawsze dla kobiet, wiele z nas kończy kursy asystenckie czy sekretarskie, by na końcu utknąć w firmie za biurkiem z telefonem, ale mało która wpadnie na pomysł by założyć własną firmę i zewnętrznie obsługiwać klienta. Niedawno skorzystałam z oferty HPR Group i odbyłam szkolenie asystenckie z serii profesjonalna sekretarka ( więcej o ofercie tu http://www.hprgroup.pl/szkolenia/szkolenia-otwarte/24-programy-szkole%C5%84/97-profesjonalna-sekretarka-asystentka ) min. po to by lepiej organizować swoją pracę i a przyszłości stworzyć własny warsztat ;-)
~Kamil
Pani Agato dodatkowo polecam szkolenia finansowo-księgowe. W Centrum Szkoleniowym Fundacji Rozwoju Rachunkowości http://www.frr.pl/ na pewno znajdzie pani dla siebie odpowiednie warsztaty, które wraz z kursem asystenckim pozwolą pani rozwinąć skrzydła i działać we własnym obszarze. Powodzenia
~regatio.pl
Kompleksowa obsługa firm zajmuję się również wirtualne biuro - Regatio, zlokalizowane w Rzeszowie. Oferujemy szeroki zakres usług i korzystne warunki cenowe. Z ofertą można zapoznać się na regatio.pl. Zapraszamy do współpracy!
~Florian
Pomysł nowatorski, ale muszę sobie, jako właścicielowi firmy TOGA Konsulting przyznać palmę pierwszeństwa :-), jako że oferta wirtualnego biura zarządu została uruchomiona i ogłoszona już w I połowie 2011 roku. Pozdrawiam Panią Małgorzatę i życzę rozwoju firmy i dalszych sukcesów.
ʰę
Pewnie, że mamy! Ja z przyjaciółką prowadzimy kawiarnię w stylu old school i bardzo dobrze sobie radzimy. Aby obniżyć koszty księgowości korzystamy z szybkafaktura jest to genialny program o intuicyjnym interfejsie, prosty i niezawodny.
~Biznesowy
Świetny artykuł, warto dzielić się własnym doświadczeniem dlatego zaproponuje wam jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat biznesu i finansów to zapraszam na nasze forum http://forum.finansefakty.pl/
~Ben
Wszędzie potrzebna jest cierpliwość ale jesli jej brak albo brak wiedzy nas ogranicza czy to też brak pieniędzy warto poszukac kogoś kto to posiada.
Jesli masz fajny pomysł na biznes lub chcesz rozwinąc już działający biznes to zgłoś się do nich oni wesprą ciebie w zamian za udział w zyskach.
http://www.pieniadzenabiznes.
Wszędzie potrzebna jest cierpliwość ale jesli jej brak albo brak wiedzy nas ogranicza czy to też brak pieniędzy warto poszukac kogoś kto to posiada.
Jesli masz fajny pomysł na biznes lub chcesz rozwinąc już działający biznes to zgłoś się do nich oni wesprą ciebie w zamian za udział w zyskach.
http://www.pieniadzenabiznes.eu/
Myślę że są godni polecenia
ʸ鲹ڲł
To, że się sąd pomylił to nic nadzwyczajnego. W moich sprawach sąd w ZG gubił dokumenty (dobrze, że miałem potwierdzone kopie przyjęte przez biuro podawcze), sędzie pomylił się o miesiąc, a liczył na palcach (z 6 miesięcy zrobił 7), sędzie nie podpisał akt co uniemożliwiło odebranie dokumentów po odbyciu kary. Dostałem nakazy zapłaty,To, że się sąd pomylił to nic nadzwyczajnego. W moich sprawach sąd w ZG gubił dokumenty (dobrze, że miałem potwierdzone kopie przyjęte przez biuro podawcze), sędzie pomylił się o miesiąc, a liczył na palcach (z 6 miesięcy zrobił 7), sędzie nie podpisał akt co uniemożliwiło odebranie dokumentów po odbyciu kary. Dostałem nakazy zapłaty, które nie istnieją. Zaskoczeni? Ja nie. Musiałem wysłać oficjalne pismo o sprostowanie nakazów zapłaty - było ich kilka - i odesłać nieistniejące. O zwrot kosztów, które normalnie się należą (znaczki naklejałem po 100 złotych, a koszt byty 63 złote) musiałem pisać zapytanie czy mi zwrócą, mimo, że w poprzedniej takiej samej sprawia zwrócili. Następnym razem o pytanie telefoniczne czy zwrócą, kazali napisać pisemne zapytanie. W sumie to uważam ich za debili bo ja jestem jeden, a ich jest wielu i w różnych wydziałach. Z ich powodu miałem komornika w domu. Musiałem prosić o wstrzymanie egzekucji bo przecież nic nie jestem winien - to oni zgubili moje pismo. Dużo można pytać, a w Zielonej Górze już nie mieszkam. Niestety niesmak pozostał.
~dezel
Dlaczego nikt tu nie komentuje?
Nie macie już wiary we własny biznes ?

ʴǷɾąԱ: Kobiecy pomysł na biznes

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki