Były inżynier został skazany w ChRL na karę śmierci za przekazywanie tajnych informacji obcemu wywiadowi – poinformowało w środę chińskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego w mediach społecznościowych. W ostatnich latach Pekin zintensyfikował działania wymierzone w szpiegostwo.


Skazany o nazwisku Liu miał "potajemnie kopiować, powielać i sprzedawać dużą liczbę tajemnic państwowych obcej agencji wywiadowczej" – przekazał resort na platformie WeChat.
Mężczyzna pracował wcześniej jako inżynier w instytucie badawczym, z którego odszedł w wyniku sporów z pracodawcą. Przed rezygnacją z pracy rzekomo skopiował tajne dokumenty, by "wykorzystać je do zemsty lub szantażu". Ministerstwo nie ujawniło nazwy instytutu.
Liu jednak z czasem popadł w długi, a w tajnych dokumentach "zobaczył sposób na poprawę swojej sytuacji finansowej". W związku z tym "aktywnie" skontaktował się z zagraniczną agencją szpiegowską, oferując informacje wywiadowcze w zamian za "śmiesznie niską cenę".
Agencja, która również nie została wymieniona z nazwy, po nabyciu danych zerwała kontakt z mężczyzną. Następnie, jak wyjaśnia rządowy tabloid "Global Times", Liu "próbował udoskonalić swoją taktykę szpiegowską" i wielokrotnie wyjeżdżał za granicę, by przekazywać wykradzione dane.
"Liu nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów" – czytamy w komunikacie ministerstwa. Został aresztowany i postawiony przed sądem pod zarzutem szpiegostwa i nielegalnego przekazywania tajemnic państwowych. Sąd skazał Liu na karę śmierci i dożywotnie pozbawienie praw publicznych. Data egzekucji nie została ogłoszona.
W ostatnich latach Chiny zaostrzyły retorykę wymierzoną w działalność wywiadowczą i ujawnianie tajemnic państwowych. W 2023 r. Pekin znowelizował ustawodawstwo kontrwywiadowcze zakazując przekazywania wszelkich informacji uznanych za związane z bezpieczeństwem narodowym. Chińskie służby regularnie ostrzegają przed próbami "dywersji" ze strony obcych wywiadów i udostępniają wyniki śledztw w mediach społecznościowych.
Chiny nie prowadzą oficjalnych statystyk dotyczących kary śmierci. Grupy broniące praw człowieka szacują, że ChRL jest krajem, w którym wykonuje się najwięcej egzekucji rocznie.
Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ ap/