

Wyludnianie się miast to dla wielu samorządowców realny problem. Lekiem może być bon opiekuńczo-wychowawczy.

Prognozy demograficzne nie napawają optymizmem. Według opracowania GUS z października 2014 r. liczba ludności spadnie do 2050 w Polsce najprawdopodobniej o ponad 4,5 mln. A to tylko średni scenariusz. Są takie cztery. I wszystkie zakładają spadek liczby mieszkańców. Najbardziej optymistyczny zakłada, że za 35 lat Polskę będzie zamieszkiwało 36,3 mln obywateli, najgorszy — że 32,1 mln.
Tych prognoz powinny obawiać się przede wszystkim miasta. Według analiz GUS, to one bowiem wyludnią się najbardziej i w 2050 r. będzie w nich mieszkało nieco ponad 18,8 mln osób, czyli 80 proc. mieszkańców z 2013 r. Liczba ludności na wsi ma być podobna jak dzisiaj.
Bliski problem
W niektórych gminach problem już widać. A kolejne lata mogą go pogłębiać. Jedną z najnowszych propozycji, która mogłaby pomóc samorządom, jest bon opiekuńczo-wychowawczy — propozycja Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus” (ZDR).
— Nasz pomysł jest odpowiedzią na lukę, jaka powstaje między 12. a 36. miesiącem życia dziecka, czyli od zakończenia przez matkę urlopu rodzicielskiego do wieku, w którym można już wysłać dziecko do publicznego przedszkola. Bon obowiązywałby przez te 24 miesiące, kiedy dziecko formalnie nie ma opieki, i mógłby być przeznaczony na to, czego rodzina akurat potrzebuje: opiekunkę, prywatny żłobek lub inne wydatki. Wsparcie wynosiłoby 500 zł na dziecko z możliwością zwiększenia tej kwoty, np. do 600 zł na trzeciego i kolejnego potomka — wyjaśnia Paweł Woliński, członek zarządu ZDR.
Uważa, że samorządy są dobrym adresatem propozycji nie tylko dlatego, że na razie mało realne jest finansowe wsparcie z budżetu centralnego od początku trwania programu.
— ǰą dobrze znają swoją społeczność, a problemy demograficzne dotyczą ich bezpośrednio. Podobnie było z Kartą Dużej Rodziny, którą najpierw wprowadziło kilka samorządów, potem kilkaset, a obecnie jest to program ogólnopolski — podkreśla Paweł Woliński.
Według wyliczeń ZDR program kosztowałby w całym kraju ponad 4 mld zł rocznie, zakładając, że na dziecko przysługiwałoby wsparcie w wysokości średnio 550 zł miesięcznie.