To zniewaga dla ofiar pandemii i pamięci o nich - tak najczęściej wielu włoskich lekarzy i polityków opozycji komentuje decyzję rządu, który w przyjętym w poniedziałek dekrecie anulował między innymi decyzję o pobieraniu zaległych grzywien za brak szczepienia.
Obowiązek szczepień przeciwko Covid-19 wprowadził rząd Draghiego w styczniu 2022 roku, a dotyczył on takich grup zawodowych, jak pracownicy służby zdrowia, oświaty, sił porządkowych oraz wszystkich osób w wieku powyżej 50 lat. Wezwania do zapłacenia grzywny rozesłano tym, którzy nie przyjęli przynajmniej jednej dawki szczepionki.
Pod koniec 2022 roku ukarano grzywnami 1,8 miliona osób. Wpływy z kar postanowiono przekazać do budżetu państwa.
W wydanym komunikacie rząd Meloni poinformował o zniesieniu obowiązku zapłacenia zaległych grzywien. Zarazem zaznaczono, że ci, którzy je zapłacili, nie otrzymają zwrotu pieniędzy.
Włoskie media informują w tych dniach o protestach lekarzy przeciwko tej decyzji.
Specjalista chorób zakaźnych Matteo Bassetti, jeden z największych autorytetów medycznych w czasie pandemii, oświadczył: "łdz to kraj abolicji podatkowych oraz osób uchylających się od płacenia zobowiązań, które są potem legalizowane przez państwo". Zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo kolejnych możliwych epidemii.
"To abolicja niewychowawcza i pozbawiona szacunku" - ocenił medyczny ekspert Nino Cartabellotta, zaangażowany w monitoring przebiegu pandemii Covid-19.
"Przykład najgorszej polityki" - stwierdził znany wirusolog profesor Roberto Burioni.
Deputowana centrolewicowej opozycji Maria Elena Boschi oświadczyła: "To ciężka zniewaga dla pracowników służby zdrowia i wszystkich ofiar Covid-19".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/