Dz

REKLAMA
WALLSTREET

Stworzyli rynek diamentów, a teraz pójdą na sprzedaż. Górnicze spółki wolą ź

Michał Misiura2024-05-17 07:00redaktor Dz
publikacja
2024-05-17 07:00

Brytyjska spółka górnicza Anglo American walczy z przejęciem ze strony australijskiego potentata BHP. Aby dać mu odpór, podzieli swój biznes i sprzeda De Beers - firmę, która przez prawie 100 lat dominowała na światowym rynku diamentów, który przeżywa właśnie załamanie.

Stworzyli rynek diamentów, a teraz pójdą na sprzedaż. Górnicze spółki wolą ź
Stworzyli rynek diamentów, a teraz pójdą na sprzedaż. Górnicze spółki wolą ź
/ Materiały dla mediów

Anglo American walczy z próbami przejęcia podejmowanymi przez australijską BHP - największą na świecie firmę wydobywczą pod względem kapitalizacji rynkowej, która przedstawiła w ostatnim czasie drugą ofertę wykupu - tym razem o wartości 34 mld funtów.

Żeby nie zostać pożartą przez większych graczy, notowana na londyńskiej giełdzie spółka zamierza radykalnie zmienić swoją strukturę, wydzielając i sprzedając część biznesów. Zabiega też o poparcie akcjonariuszy - w tym władz Republiki Południowej Afryki, które jak podawał "Financial Times" dały jej już zielone światło.

Zgodnie z ujawnionym we wtorek planem Anglo American porzuci swoje interesy związane z węglem koksowym i wydobyciem platyny oraz ograniczy własne inwestycje w niedawno nabytej działalności nawozowej. Oprócz tego spółka ma zamiar sprzedać De Beers - jedną z najważniejszych nazw na globalnym rynku diamentów.

Dyrektor generalny Anglo American Duncan Wanblad, powiedział, że będą to najbardziej radykalne zmiany, jakie wdrożono w spółce, od dziesięcioleci. Efektem, który chce osiągnąć, jest stworzenie uproszczonej firmy, która skoncentruje się na wydobyciu miedzi, rudy żelaza i produkcji nawozów.

Dzięki podjętym środkom spółka ma zwiększyć swoją wartość i stać się odporną na dalsze próby przejęcia, które oprócz BHP mogą podjąć w przyszłości również inni potentaci z branży, tacy jak szwajcarska spółka wydobywcza Glencore, czy brytyjsko-australijska firma górnicza Rio Tinto - wymienia "Guardian".

Najnowsza oferta Australijczyków z BHP obejmująca wszystkie udziały Anglo American osiągnęła wartość 34 mld GBP, czyli 27,53 GBP na akcję. Po zakończeniu czwartkowej sesji na londyńskiej giełdzie, notowania Anglo American znajdowały się na poziomie 26,17 GBP. Patrząc na sam kurs, spółka nie radzi sobie w ostatnim czasie najgorzej. Od początku roku jej akcje podrożały o 32 proc.

Notowania Anglo American (Tradingview)

Dyrektor Anglo American twierdzi, że oferta BHP jest "wysoce nieatrakcyjna" oraz nie docenia długoterminowego potencjału firmy do powiększania wartości. Zarzucił też rywalowi "brak szacunku", wskazując, że próby przejęcia są podejmowane w krytycznym momencie dla władz RPA, które są drugim największym akcjonariuszem firmy. Poprzez państwową Korporację Inwestycji Publicznych (PIC) posiadają one 7 proc. udziałów w firmie.

29 maja w Republice Południowej Afryki odbędą się wybory powszechne, które już teraz wzbudzają duże kontrowersje. Uwikłany w liczne skandale Afrykański Kongres Narodowy (ANC), rządzi krajem od obalenia apartheidu w 1994 roku, ale jego poparcie topnieje. Według sondaży z kwietnia wynosi ono niecałe 40 proc. Taki wynik w wyborach oznaczałby, że aby utrzymać władzę, ANC musiałby po raz pierwszy w historii znaleźć koalicjanta.

Anglo American cieszy się poparciem obecnego rządu. Plan restrukturyzacji został przyjęty dobrze zarówno przez władze, jak i Kongres Związków Zawodowych Republiki Południowej Afryki. Wanblad miał odbyć długie spotkanie z prezydentem kraju Cyrilem Ramaphosą. Minister górnictwa RPA Gwede Mantashe publicznie poparł spółkę mówiąc, że woli proponowaną restrukturyzację od przejęcia przez BHP.

"Jestem zadowolony z odrzucenia transakcji z BHP i mam nadzieję, że ten kurs będzie kontynuowany, a następnie Anglo American będzie mogło się zrestrukturyzować tak, aby zoptymalizować wartość dla akcjonariuszy" - skomentował Mantashe, przytacza "Financial Times".

W razie przejęcia Angol American BHP zamierza sprzedać należącą do spółki południowoafrykańską kopalnię rudy żelaza Kumba Iron Ore. Australijskiej firmie zależy przede wszystkim na trzech kopalniach miedzi Anglo American w Ameryce Południowej. Przejęcie oznaczałoby więc wycofanie się spółki z RPA i mogło zagrozić lokalnym miejscom pracy.

Podczas branżowej konferencji w Miami prezes BHP, Mike Henry, zachęcał akcjonariuszy Anglo American do dokładnego przestudiowania oferty jego firmy i podjęcia decyzji, co opłaci im się bardziej. Powiedział też, że powinni rozważyć, na ile są pewni planu restrukturyzacji Wamblada, jego harmonogramu i ryzyka związanego z realizacją.

"Nic nie trwa wiecznie" - nawet diamenty?

Rozgrywki wokół przejęcia Anglo American podnoszą pytanie o przyszłość De Beers. Założona w RPA w 1888 roku firma została stworzona przez brytyjskiego magnata górniczego Cecila Rhodesa. W latach dwudziestych XX wieku do jej udziałowców dołączyła rodzina Oppenheimerów, która założyła Anglo American. Obie firmy są więc związane ze sobą od prawie 100 lat. Aktualnie Anglo American posiada 85 proc. udziałów De Beers, a pozostałe 15 proc. należy do rządu Botswany.

De Beers stworzyło rynek diamentów, jaki znamy. Firma jest autorem sloganu "diamenty są wieczne" i zbudowała popyt na szlachetne kamienie, lansując je jako nieodzowny element zaręczynowych pierścionków. W latach 90. odpowiadała za ponad 80 proc. rynku diamentów. Aktualnie wciąż posiada w nim ok. 30 proc. udziału i nadal odgrywa tu ważną rolę. Rynek wykreowany przez De Beers przechodzi jednak poważny kryzys.

Sprzedaż syntetycznych diamentów przewyższyła popyt na naturalne kamienie pod koniec ubiegłego roku. Zgodnie z najnowszym raportem firmy Tenoris, opierającej się na danych sprzedażowych z 1500 sklepów jubilerskich ze Stanów Zjednoczonych, laboratoryjne diamenty stanowiły w kwietniu 56,8 proc. sprzedaży tych kamieni. Naturalne diamenty odpowiadały za 43,2 proc. i ich udział w sprzedaży systematycznie spada.

Sprzedaż naturalnych i laboratoryjnych diamentów - kwiecień 2024 r. (Tenoris)

Rynek naturalnych diamentów nadal nie umarł. Wciąż generuje prawie 75 proc. wartości sprzedaży tych kamieni, natomiast zyski z laboratoryjnych diamentów nie przyrastają już w takim tempie jak 3 lata temu. Aktualnie są one wyższe o 11 proc. rdr. W 2021 r. zysk (brutto) ze sprzedaży laboratoryjnych kamieni rósł w tempie 222 proc. rocznie.

Popyt na diamenty obu kategorii zmniejszył się w ostatnich latach i pozostaje w trwałym trendzie spadkowym. De Beers stara się dywersyfikować biznes i obok tradycyjnych kopalni prowadzi również laboratoria syntetycznych kamieni. Może jednak diamenty po prostu nie są wieczne?

Źół:
Michał Misiura
ѾłѾܰ
redaktor Dz

Redaktor działu Rynki w Dz. Inwestowaniem zainteresował się podczas studiów. Zaczynał pisząc o rynku forex i kryptowalutach, żeby z czasem przenieść się na giełdę. W Dz śledzi produkty dla inwestorów i opisuje wydarzenia na rynkach kapitałowych. tel: 532 803 384

Tematy
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!

dzԳٲ(6)

dodaj komentarz
zops
Diamenty to złom do utylizacji, mozna z nich wyprodukować conajwyżej nozyki do cięcia szyb okiennych.
simonsoft8
kolejna żydzio. Wall Street
secundus
Sami podcinają gałąź, na której siedzą, kiedy promują syntetyki.

S.
simonsoft8
ergo. żydzio and Wall Street
prs odpowiada simonsoft8
yod he vau he

Rozumiesz?..
simonsoft8 odpowiada prs
dziacko. hę ..

ʴǷɾąԱ: óԾٷɴ

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki